Łzy szczęścia! Nasza wspólna karetka ratuje już życie w Charkowie. "Rosja nigdy nas nie złamie"

Dziękujemy! Jesteśmy szczęśliwi i dumni. Wielkie serca czytelników Gazeta.pl i Ukrayina.pl pozwoliły dokonać niezwykle potrzebnego wsparcia dla Ukrainy, która od ponad 200 dni bohatersko walczy w wojnie z rosyjskim najeźdźcą. Dzięki hojności osób licytujących znaczki udało się kupić i dostarczyć do Ukrainy nową, w pełni wyposażoną karetkę. Sprzęt dotarł bezpiecznie do Charkowa i już od kilku dni pomaga ratować życie. To wszystko udało się również dzięki wsparciu m.in. Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.

Ze względów bezpieczeństwa te zdjęcia i informacje możemy publikować dopiero teraz. Karetka została przekazana Ukraińcom dokładnie w dniu niepodległości Ukrainy 24 sierpnia. Ostatecznie trafiła ona do Charkowa do szpitala nr 18. Na zdjęciu mogą Państwo zobaczyć personel medyczny, który z całego serca dziękuje za przekazany sprzęt. Karetka została sfinansowana m.in. ze środków uzyskanych podczas licytacji. 

Oto niezwykły dowód wielkiej wspólnoty i wspólnego działania 

Przypomnijmy: na aukcji organizowanej przez Gazeta.pl i Ukrayina.pl wraz z Allegro Charytatywni i Fundacją PCPM udało się zlicytować pięć unikatowych znaczków pocztowych z podpisami słynnych Ukraińców – burmistrza Kijowa i słynnego boksera Witalija Kliczki, premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby, obrońcy Wyspy Węży i autora legendarnej już frazy Romana Hrybowa, doradcy prezydenta Mychajło Podoliaka. Znaczki przekazali nam Ukraińcy m.in. ze Lwowa, Kramatorska i Odessy.

Takie historie są prawdziwie inspirujące. Rosja nigdy nie złamie ludzi gotowych stanąć ramię w ramię i razem działać przeciwko wspólnemu wrogowi. Dziś jesteśmy dla frontu mocnym zapleczem i wsparciem morale, i musimy takimi pozostać aż do końca

- pisała w sierpniu Uliana Vitiuk, redaktor naczelna Ukrayina.pl.

Karetka dla Ukrainy. W co jest wyposażona?

Dzięki aukcji udało się zebrać ponad 122 tys. złotych, kolejne 330 tys. zł dołożyła Fundacja Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej m.in. ze zbiórki pieniędzy dla Ukrainy przez stronę pcpm.org.pl/ukraina, wspieranej także przez czytelników Gazeta.pl. Ambulans jest w pełni wyposażony. Poza standardowym zestawem: noszy i defibrylatora, w pojeździe znalazł się także sprzęt specjalnie przygotowany do zadań w Ukrainie. To m.in. płachta próżniowa i stabilizator pasa miednicy dedykowane pacjentom z licznymi złamaniami, a także kołnierze i szyny ortopedyczne. Ponadto karetka jest pełna zestawów do tamowania krwotoków i na oparzenia.

Zobacz wideo Karetka dla Ukrainy. "Pomyślcie o tym, że dziecko spotka się z ojcem w domu. To nie tylko stos żelaza i sprzętu"

- To bardzo dobrze wyposażony samochód, ponieważ ma on tam (w Ukrainie) działać niezawodnie. Nie można sobie pozwolić na przestoje, (…) ta karetka musi być gotowa do działania 24 godziny na dobę –mówi prezes Fundacji PCPM dr Wojciech Wilk.

Sprzęt, który pomaga ratować życie w Ukrainie, trafił w szczególne miejsce, bo do obwodu charkowskiego, gdzie w ostatnich dniach Ukraińcy przeprowadzili udaną ofensywę i odbili z rąk najeźdźców 6 tysięcy kilometrów kwadratowych. Dziękujemy za ogrom wsparcia. Slava Ukraini!