Putin "szuka tlenu". Propozycja świątecznego rozejmu to obłudny blef

Prezydent Rosji Władimir Putin próbuje osiągnąć co najmniej dwa cele, ogłaszając świąteczne zawieszenie broni. Do takich wniosków doszli analitycy Amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną i wielu światowych przywódców. Nie ma złudzeń, że okupantom potrzebna jest przerwa na froncie nie tylko po to, by nabrać sił do nowych okrutnych działań, także przeciwko ludności cywilnej.

Amerykańscy analitycy uważają, że Putin ogłosił bożonarodzeniowy rozejm, aby dać czas wojskom na przegrupowanie i zaszkodzić reputacji Ukrainy.

ISW: "Przerwa jest nieproporcjonalnie korzystna dla wojsk rosyjskich"

Słowa Putina, że "wojska rosyjskie utrzymają 36-godzinny rozejm od 6 do 7 stycznia", jest najprawdopodobniej operacją informacyjną mającą na celu wyrządzenie szkody reputacji Ukrainy, uważają amerykańscy analitycy.

"Taka pauza przyniosłaby nieproporcjonalne korzyści siłom rosyjskim i zaczęłaby pozbawiać Ukrainę inicjatywy. Putin nie może rozsądnie oczekiwać, że Ukraina zastosuje się do warunków tego nagle ogłoszonego zawieszenia broni i być może wezwał do zawieszenia broni, aby przedstawić Ukrainę jako kraj nieprzejednany, który nie chce podjąć niezbędnych kroków negocjacyjnych" – czytamy w najnowszym raporcie Instytutu.

Tekst w języku ukraińskim: 

Według ISW to celowa taktyka informacyjna, którą Rosja stosowała już wcześniej

"Zorganizowanie i wdrożenie zawieszenia broni wymaga również czasu. 14 grudnia rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja nie planuje zawieszenia broni w prawosławne Boże Narodzenie, więc niespodziewane ogłoszenie Putina 5 stycznia było zaskoczeniem. Data rosyjskiego prawosławnego Święta Bożego Narodzenia w 2023 roku jest znana przecież od wieków. Gdyby Putin poważnie myślał o zawieszeniu broni na tle religijnym, miałby wystarczająco dużo czasu, żeby się do niego przygotować" - oceniają analitycy.

Zamiast tego "zaproponowane przez Putina zawieszenie broni z powodów religijnych dodatkowo wzmacnia kolejną podwójną rosyjską operację informacyjną, która przedstawia Ukrainę jako kraj gnębiący grupy religijne i pozycjonuje Putina jako prawdziwego obrońcę wiary chrześcijańskiej".

Biden: "On szuka tlenu"

Prezydent USA Joe Biden skomentował oświadczenie prezydenta Rosji w sprawie rzekomego świątecznego zawieszenia broni.

"On był gotowy bombardować szpitale, przedszkola i kościoły 25 grudnia i w Nowy Rok… Myślę, że próbuje znaleźć trochę tlenu, wziąć oddech (find some oxygen – red.)" – powiedział Biden, donosi Al Jazeera.

A przewodniczący Parlamentu Europejskiego Charles Michel nazwał wycofanie wojsk rosyjskich z terytorium Ukrainy jedyną poważną opcją przywrócenia pokoju.

"Jest agresor: Kreml. I ofiara: naród ukraiński. Wycofanie wojsk rosyjskich to jedyny poważny sposób na przywrócenie pokoju i bezpieczeństwa. Ogłoszenie jednostronnego zawieszenia broni jest równie fałszywe i obłudne, jak nielegalne i groteskowe aneksje i towarzyszące im referenda" – napisał na Twitterze.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uważa, że "Rosja chce wykorzystać Boże Narodzenie jako osłonę".

"Teraz Rosja chce wykorzystać Boże Narodzenie jako osłonę, aby przynajmniej tymczasowo zatrzymać natarcie naszych chłopców w Donbasie i przybliżyć sprzęt, amunicję i zmobilizowanych do naszych pozycji. Wszyscy na świecie wiedzą, jak Kreml wykorzystuje przerwę w wojnie, aby kontynuować wojnę z nową siłą" – powiedziała głowa państwa w wieczornym przesłaniu.

Jednocześnie minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba powiedział, że obecnego "jednostronnego zawieszenia broni" nie można i nie należy traktować poważnie.

Zobacz wideo Borys: Putin chce doprowadzić do wielkiego mrozu na Ukrainie i dewastacji ich gospodarki
Copyright © Agora SA