Zmobilizowani z Syberii błagają o ewakuację. "Niech ktoś nas stąd zabierze!"

Zmobilizowani Rosjanie z obwodu nowosybirskiego błagają o ewakuację ze strefy "specjalnej operacji wojskowej" (SOW). Żołnierze nagrali wideo, w którym skarżą się na kiepskie zaopatrzenie i fakt, że zostali oszukani - powiedziano im, że mają służyć tylko w obronie, a tak naprawdę poszli na front.

Zmobilizowani proszą o natychmiastową ewakuację z linii frontu i ukaranie sprawców. Nie sprzeciwiają się wojnie w Ukrainie, ale wyrażają swoje niezadowoleni z warunków, w których się znaleźli.

Zmobilizowani z Nowosybirska nagrali wideo: "Niech ktoś nas stąd zabierze!"

Film został nagrany przez żołnierzy 1439 pułku - informuje kanał "Obereżno. Nowyny". Mężczyźni twierdzą, że dowództwo obiecało im służbę w obronie terytorialnej, w wyniku czego bez żadnego przeszkolenia zostali wysłani na linię frontu i włączeni w grupę szturmową. Żołnierze powiedzieli, że obecnie nie są związani z żadną z jednostek. "Od 31 grudnia 2022 roku jesteśmy na pierwszej linii frontu, bez szkolenia i wsparcia. Są straty. 19 rannych i 2 zabitych na dzień 24 stycznia. I to w dwa dni" — powiedział jeden ze zmobilizowanych.

Obecnie żołnierze przebywają w opuszczonym budynku, gdzie sami się utrzymują: "Nic nie otrzymujemy, jedzenie i wodę kupujemy na własny koszt, żyjemy w totalnie niehigienicznych warunkach, leczymy się sami" — powiedział jeden ze zmobilizowanych. Pod koniec nagrania mężczyźni proszą o ewakuację ze strefy SOW "zanim dojdzie do jeszcze gorszych konsekwencji" oraz o ukaranie tych, którzy odpowiadają za wysłanie na linię frontu żołnierzy bez szkolenia i wsparcia.

Briańsk: wezwania do wojska wydawane są "z wyprzedzeniem"

Wojskowy Komisariat obwodu briańskiego ogłosił, że rozdaje wezwania do wojska "z wyprzedzeniem". W sieci opublikowano zdjęcie wezwania, które otrzymał mieszkaniec Briańska — było tam napisane, że mężczyzna powinien przyjść do komisariatu wojskowego "w celu sprawdzenia wojskowych dokumentów rejestracyjnych i otrzymania rozkazu mobilizacyjnego".

W komisariacie wojskowym powiedziano dziennikarzom, że wezwania do wojska wysyłane będą w przypadku ogłoszenia stanu wojennego. "Teraz niczego nie można wykluczyć. Komisariat Wojskowy prowadził tę pracę już wcześniej" - powiedziano. Na pytanie, co to jest "czas wojenny", kobieta odpowiedziała, że nie może rozmawiać o takich rzeczach przez telefon.

Poza tym dekret o zakończeniu mobilizacji w Rosji nie został jeszcze podpisany. Ponadto CNN poinformowało, że Rosja może zmobilizować kolejne 200 tys. rezerwistów. To oświadczenie zostało natychmiast sprostowane na Kremlu.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ
Copyright © Agora SA