Rosyjskie internetowe wydanie "Możemy wyjaśnić" dowiedziało się, gdzie tzw. elita spędza mroźną rosyjską zimę.
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow w ostatnim tygodniu odwiedził Bangkok i Dubaj. 24 stycznia jego samolot Airbus A319 wystartował z Groznego i po kilku godzinach wylądował w stolicy Tajlandii, pisze serwis. Samolot Kadyrowa o wartości 80 mln dolarów przebywał tam przez następne dwa dni.
Rankiem 26 stycznia Airbus A319 wystartował z Bangkoku do Dubaju. Dziennikarze twierdzą, że Kadyrow ma własną willę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Samolot Kadyrowa wciąż znajduje się w tym kraju.
Według "Ukraińskiej Prawdy" willa przywódcy Czeczenii znajduje się na terenie pięciogwiazdkowego hotelu Zabeel Saray Royal Residences at Palm Jumeirah na słynnej sztucznej wyspie Palm Jumeirah.
* www.google.com/maps/place/Jumeirah+Zabeel+Saray
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew nie odpoczywa aż tak luksusowo. Sądząc po najnowszych informacjach, spodobało mu się tureckie wybrzeże.
9 stycznia jego samolot Bombardier Global wylądował w Turcji. W tym samym czasie na jego kanale Telegram pojawił się kolejny wpis z obelgami wobec prezydentów Ukrainy, Litwy i Polski. "Trzech nikczemnych ludzi z Warszawy, Wilna i Kijowa, którzy cierpią z powodu imperialnych ambicji i fantomowego bólu spowodowanego przez historię, która ich targała, zebrali się we Lwowie. I modlą się, jak się okazało, o czołgi" – napisał Miedwiediew. Jego Bombardier opuścił Turcję dopiero 13 stycznia. Ale teraz jest jasne, skąd Miedwiediew ma taką opaleniznę" – napisano na kanale w Telegramie.
Co ciekawe, na miesiąc przed tym wyjazdem Miedwiediew stwierdził, że Ankara po zestrzeleniu rosyjskiego SU-24 dała podstawy do rozpoczęcia działań wojennych przeciwko Turcji.
"W zasadzie dopuścili się aktu agresji wobec naszego kraju. Dali, jak to się zwykle mówi w języku międzynarodowym – tzw. casus belli - to są powody do rozpoczęcia działań wojennych" – powiedział Miedwiediew. Najwyraźniej szybko zapomniał o "zniewadze".
Według rosyjskiego kanału na Telegramie "Sirena" Wołgograd (miasto położone w południowo-zachodniej Rosji, 400 km od granicy z Ukrainą) przygotowuje się na przybycie Putina.
Również w Wołgogradzie mają pojawić się Ramzan Kadyrow i założyciel PFW "Wagnera" Jewgienij Prigożyn. W mieście zainstalowano dużą liczbę ogrodzeń. O tym, że Putin przyjedzie do Wołgogradu, poinformował 29 stycznia dziennikarz "Rosji 1" Pawieł Zarubin. Według niego wyjazd jest poświęcony obchodom 80. rocznicy zwycięstwa w bitwie pod Stalingradem.