Dla ciebie to zwykłe jabłko? Tak smakuje po 11 miesiącach w rosyjskiej niewoli [WIDEO]

Uwolniony z rosyjskiej niewoli ukraiński żołnierz Maksym Kołesnikow od prawie roku nie trzymał w rękach świeżych owoców. Nagranie na którym po wielu miesiącach znów może posmakować świeżego jabłka poruszyło ukraińskie media społecznościowe.

4 lutego odbyła się zakrojona na szeroką skalę wymiana jeńców wojennych. Do domu wróciło 116 ukraińskich żołnierzy, wśród nich obrońcy Mariupola, partyzanci z Chersonia, snajperzy z pod Bachmutu i inni bohaterowie. "87 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy, w tym dwóch z Sił Operacji Specjalnych. Ośmiu żołnierzy Obrony Terytorialnej, siedmiu z Gwardii Narodowej, sześciu z Policji Narodowej, pięciu z Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, dwóch z Marynarki Wojennej i jeden przedstawiciel Państwowej Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych" – powiedział szef Biura Prezydenta Andrij Jermak.

Co wiadomo o uwolnionym Maksymie Kołesnikowie?

Wśród uwolnionych w ramach wymiany wojskowej był Maksym Kołesnikow, były restaurator i sprzedawca z Doniecka, który w 2015 roku zdecydował się bronić rodzinnego regionu przed rosyjskimi najeźdźcami, służył w 26. Brygadzie Artylerii. W trakcie służby na swoich kontach w mediach społecznościowych Maksym prowadził "Dziennik Zmobilizowanego", w którym opisywał przygotowanie ukraińskich żołnierzy do walk i codzienność żołnierzy. W czasie swojej służby przez pół roku zajmował się zabezpieczeniem armii w Biurze Reform Gabinetu Ministrów.

Pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę Kołesnikow udał się do Komisariatu Wojskowego, aby ponownie bronić państwa. Brał udział w obronie Kijowa i obwodu kijowskiego. Na początku marca wraz z innymi żołnierzami znalazł się w okrążeniu wojsk rosyjskich pod Kijowem.

Krewni i przyjaciele nie znali losu Maksyma, dopóki o schwytaniu grupy ukraińskich żołnierzy broniących obwodu kijowskiego nie poinformowali propagandyści. Pod koniec marca 2022 r. rosyjski kanał pokazał uwięzionych ukraińskich żołnierzy, wśród których znalazł się Kołesnikow.

Jak niewola zmieniła Maksyma Kołesnikowa?

Maksym Kołesnikow spędził w niewoli 11 długich miesięcy. W tym czasie zmienił się nie do poznania: posiwiał, spochmurniał i schudł co najmniej o połowę. Dziennikarz Roman Szrajk pisze, że początkowo nie mógł zidentyfikować Kołesnikowa na zdjęciu z wymiany — obrońca tak bardzo zmienił się po długich miesiącach niewoli.

"Oglądałem zdjęcie uwolnionych jeńców. Zauważyłem faceta z jabłkiem, bardzo wymowna fotka. Ale nie zdałem sobie sprawy, że to mój znajomy Maks Kołesnikow. Nie poznałem go. Gratuluję powrotu z piekła, Maks!" — napisał Szrajk.

"Maksym Kołesnikow, ochotnik, który bronił obwodu kijowskiego, przyznał, że w niewoli rosyjskiej przez prawie rok nie jadł owoców. W niewoli nie dostał zwykłego jabłka. Fakt, że w wolnych od rosyjskich najeźdźców miastach i na wsiach nie głodujemy, jest zasługą Maksyma i tysięcy naszych obrońców i obrończyń" — podpisano przejmujące zdjęcie żołnierza Kwatera Koordynacyjna ds. Traktowania Jeńców Wojennych.

Zobacz wideo Karetka dla Ukrainy. "Pomyślcie o tym, że dziecko spotka się z ojcem w domu. To nie tylko stos żelaza i sprzętu"