Ustawa "antykołomojska" wbiła gwóźdź do trumny. Koniec wojny o PrivatBank w Ukrainie

16 lutego 2023 roku Sąd Najwyższy Ukrainy wydała ostateczną decyzję w sprawie nacjonalizacji PrivatBanku, potwierdzając jej legalność. Oznacza to, że byli właściciele tej instytucji finansowej stracili możliwość jej odzyskania.

Decyzja została podjęta w następstwie pozwu złożonego przez byłego prezesa zarządu PrivatBanku Ołeksandra Dubileta przeciwko temu bankowi, Ministerstwu Finansów, Funduszowi Gwarancyjnemu Depozytów Osób Fizycznych, Narodowemu Bankowi Ukrainy (NBU) i Gabinetowi Ministrów. Chodziło o transakcje zawarte w czasie nacjonalizacji banku w 2016 roku i prowadzące do nacjonalizacji PrivatBanku.

ARTYKUŁ POCHODZI Z SERISU EDIALOG.MEDIA

PrivatBank znacjonalizowany. Koniec bardzo długiej batalii

Wielka Izba Sądu Najwyższego Ukrainy podtrzymała decyzję sądu pierwszej instancji. Zdaniem Andrija Pysznego, szefa NBU, sąd uznał zasadność zastosowania w tej sprawie ustawy nr. 590-IX (tzw. ustawy antykołomojskiej), co przekreśla dalsze próby odzyskania banku. "A nawet więcej – oznacza to, że oprócz sprawy Dubileta, zamkniętych zostanie ponad 40 podobnych spraw sądowych. Zostały one zainicjowane przez byłych właścicieli w celu nielegalnego odzyskania PrivatBanku. I to w czasie, gdy państwo wydało ponad 155 mld UAH, aby uratować bank przed załamaniem finansowym spowodowanym działaniami tych samych byłych właścicieli" – powiedział szef NBU.

Historia zawirowań z PrivatBankiem trwa już osiem lat. Odkąd został znacjonalizowany, byli właściciele wszelkimi sposobami starają się go odzyskać. Właściwie decyzja o nacjonalizacji została podjęta przez rząd 18 grudnia 2016 roku. W tym samym czasie bank został dokapitalizowany kwotą ponad 155 mld UAH.

Byli właściciele banku, jego akcjonariusze, z których największymi wówczas byli Ihor Kołomojski i Giennadij Bogolubow, nie zaakceptowali nacjonalizacji, bo całkowicie stracili swoje akcje. Ponadto PrivatBank i państwo zażądały od nich dodatkowego odszkodowania za straty.

Zobacz wideo Karetka dla Ukrainy. "Pomyślcie o tym, że dziecko spotka się z ojcem w domu. To nie tylko stos żelaza i sprzętu"

Jak i dlaczego doszło do nacjonalizacji PrivatBanku?

Przypomnijmy, co doprowadziło do nacjonalizacji PrivatBanku. Nie można było tego zrobić od razu: wymagało to niezależnego śledztwa firmy Kroll, która przez dziesięć lat śledziła działalność "imperium Kołomojskiego".

Okazało się, że przez prawie cały okres działalności na rynku finansowym Ukrainy PJSC PrivatBank był okradany i oszukiwany, w wyniku czego poniósł straty w wysokości co najmniej 5,5 mld USD.

Kołomojski został oskarżony o defraudację. Dochodzenie dostarczyło wyraźnych wskazówek, że środki pożyczkowe były wykorzystywane do zakupu aktywów i finansowania działalności w Ukrainie i za granicą na rzecz garstki akcjonariuszy i grup osób z nimi powiązanych.

Eksperci twierdzą, że mechanizmy, które zostały użyte do zamaskowania źródeł i faktycznego celu pożyczek, to nic innego jak skoordynowane programy prania pieniędzy.

Centralnym elementem zorganizowanego oszustwa związanego z portfelem kredytowym i wycofywaniem środków była struktura równoległego systemu bankowego w ramach PrivatBank PJSC. Swego rodzaju "bank w banku". Utajniona struktura zapewniała płatności i ułatwiała przepływ środków w ramach setek umów kredytowych o wartości miliardów dolarów w interesie wybranej grupy osób.

Aby jak najdłużej ukrywać znaczące ryzyko, które pojawiło się podczas udzielania pożyczek podmiotom powiązanym, PJSC "PrivatBank" wielokrotnie podawał fałszywe informacje o swojej kondycji finansowej. Do czasu nacjonalizacji ponad 95 proc. portfela kredytów korporacyjnych zostało udzielonych podmiotom powiązanym z byłymi akcjonariuszami i grupami osób z nimi powiązanych. Pożyczki te z reguły nie były spłacane i ostatecznie prowadziły do ??kolosalnych strat PrivatBanku.

Nacjonalizacja PrivatBank. Długa batalia sądowa i ustawa ustawa "antykołomojska" 

Program dziennikarskich śledztw "Schemy" upublicznił swoje informacje: w przededniu nacjonalizacji PrivatBank wydał 110 miliardów hrywien na pożyczki dla ponad 30 firm, z których większość nosiła znamiona fikcji. Ihor Kołomojśkyj, mimo wyraźnych oznak nadużyć w banku, próbował się usprawiedliwić: mówił, że ktoś organizuje otwarte prześladowania przeciwko niemu i jego partnerom. Starał się odzyskać "swoje" wszelkimi metodami i środkami, wszczynając liczne spory sądowe.

W maju 2020 r. Rada Najwyższa uchwaliła ustawę, która skutecznie uniemożliwia powrót znacjonalizowanych banków i ogranicza wysokość ewentualnych odszkodowań dla byłych właścicieli banków. Jest znana jako ustawa "antykołomojska".

Właścicielom Privatu przypomniano, że nacjonalizacja banku nie była czyimś kaprysem ani polityczną decyzją ówczesnego prezydenta Petra Poroszenki. Narodowy Bank  Ukrainy wielokrotnie zalecał właścicielom podjęcie odpowiednich działań w celu ustabilizowania instytucji finansowej. Nie dotrzymali jednak wszystkich proponowanych warunków przekształcenia i nie zrealizowali go w całości. Chodziło o przeniesienie długu kredytowego wobec banku na przejrzyste, działające przedsiębiorstwa z realnymi zabezpieczeniami, wystarczającymi do obsługi kredytów, co pozwoliłoby bankowi poruszać się w ramach adekwatności kapitałowej.

Natomiast właściciele PrivatBanku wybrali inną drogę – wojnę prawną. W maju 2022 roku, sądy różnych instancji wznowiły rozpatrywanie spraw z szaloną intensywnością. W ciągu niespełna trzech miesięcy sądy – od Sądu Gospodarczego w Kijowie po Północny Sąd Apelacyjny – podjęły prawie pięćdziesiąt decyzji i uchwał. W ten sposób oligarcha Kołomojski liczył na odzyskanie banku pod pozorem wojny. Dopiero Wielka Izba Sądu Najwyższego ostatecznie położyła kres tym nadziejom.

Wiktoria Czyrwa, Kijów. Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza