Tak, Ukraińcy wygrywają tę wojnę! Połowa zniszczonych dróg jest już odbudowana

Zmasowane ataki rakietowe i działania wojenne Rosji spowodowały i będą nadal powodować znaczne zniszczenia w infrastrukturze i zasobach mieszkaniowych Ukrainy. Liczba zniszczonych domów, placówek oświatowych, kulturalnych, religijnych itp. rośnie z dnia na dzień. Wysokość szkód, jakie agresor wyrządził Ukrainie od początku inwazji na pełną skalę, sięga już setek miliardów dolarów. Jak odbudować zniszczone obiekty? W rocznicę wojny rozmawiamy z ukraińskim ekspertem Wołodymyrem Dacenką, kierownikiem projektu Transparency International Ukraina i Ołeną Ohorodnik, szefową programu "Transparent cities/Przejrzyste miasta" (TIU).

Ile w przybliżeniu budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury zostało dziś uszkodzonych lub zniszczonych?

W. Dacenko: Jeśli mówimy o budynkach mieszkalnych, liczba ta według najnowszych danych sięga nieco ponad 149 tys. obiektów. Spośród nich 131,4 tys. to domy prywatne, 17,5 tys. to budynki mieszkalne, a 280 to hotele robotnicze i inne schroniska.

Jednocześnie w wyniku działań wojennych uszkodzeniu lub zniszczeniu uległo ponad 3 tys. placówek oświatowych i ponad 1,3 tys. placówek kulturalnych, sportowych i religijnych. Poza tym uszkodzonych, zniszczonych lub zajętych zostało co najmniej 64 dużych i średnich przedsiębiorstw, prawie 3 tys. sklepów, około 600 aptek, 330 szpitali i 595 budynków administracyjnych. Zniszczonych zostało 150 mostów i wiaduktów na drogach o znaczeniu państwowym. Jednak połowę z nich już odbudowano.

Zobacz wideo Karnowski: PKP jest dużo mniej punktualne niż kolej w Ukrainie

O. Ohorodnik: Według najnowszych szacunków KSE Institute (centrum analitycznego Kijowskiej Szkoły Gospodarczej) szkody spowodowane zniszczeniem zasobów mieszkaniowych w Ukrainie wynoszą ponad 52 mld dolarów, infrastruktury - ponad 35 mld dolarów.

Najbardziej ucierpiały budynki mieszkalne, transport, handel i przemysł. 74 proc. wyrządzonych szkód koncentruje się w regionach najbliżej frontu – przede wszystkim w obwodzie donieckim, ługańskim, charkowskim, zaporoskim.

Kiedy warto rozpoczynać odbudowę - już po zakończeniu wojny, czy stopniowo od teraz?

O. Ohorodnik: Odbudowa Ukrainy trwa równolegle z przebiegiem działań wojennych. I myślę, że to słuszne.

Większość krajów, w których doszło do konfliktu zbrojnego, rozpoczynała odbudowę jeszcze przed końcem wojny, jeśli pozwalała na to sytuacja bezpieczeństwa. W końcu ludzie mieszkający w miastach potrzebowali mieszkań, żywności, infrastruktury i pracy. Często sami mieszkańcy zaczynali od sprzątania gruzów tak, jak to miało miejsce w Londynie i Dreźnie po II wojnie światowej, odbudowywali własne domy i przywracali biznesy.

Odbudowę Warszawy rozpoczęto w 1945 roku, jeszcze przed zakończeniem II wojny światowej. Po pierwsze, konieczne było zapewnienie tymczasowych mieszkań dla powracających do stolicy mieszkańców. Po drugie, konieczne było rozwiązanie problemu gęstej i chaotycznej zabudowy oraz stref przemysłowych.

Inaczej było z Gdańskiem. Jego odbudowę rozpoczęto zaraz po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej w 1945 roku. Najpierw rozbiórka gruzów, budowa nowych mostów, naprawianie podstawowych mediów, a potem odbudowa przemysłu i zasobów mieszkaniowych.

Jakie środki należy przeznaczyć na odbudowę kraju?

W. Dacenko: Jest wstępne porozumienie, że świat zachodni pomoże Ukrainie w przeprowadzeniu odbudowy. Ale wiele będzie zależało od samej Ukrainy. W końcu widzieliśmy przykłady, kiedy w niektórych krajach rozpoczynała się odbudowa, która stopniowo zanikała z powodu utraty zaufania do rządów krajowych.

Ile mniej więcej pieniędzy potrzebuje kraj na odbudowę?

W. Dacenko: Istnieją przybliżone szacunki, ile trzeba na odbudowę wszystkiego, co zostało zniszczone. To według różnych szacunków 350-700 mld dolarów. Ale jeśli mówimy o tym, że po odbudowie Ukraina musi spełniać wymagania i standardy UE, to mogą być środki znacznie większe. W końcu wtedy odbudowa dotyczy nie tylko zniszczonych regionów.

O. Ohorodnik: Koszt odbudowy jest na ogół wyższy niż wysokość szkód, ponieważ uwzględnia również takie czynniki, jak utracone dochody i aktywy oraz odbudowę zgodnie z zasadą "lepiej niż było". W ubiegłym roku rząd Ukrainy i Bank Światowy przeprowadziły analityczną ocenę potrzeb - kwota sięgnęła 349 mld dolarów.

Jak długo może trwać odbudowa?

O. Ohorodnik: Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń, jakie Rosja spowodowała i wciąż wyrządza, odbudowa może zająć od 5 do 10 lat, a nawet dłużej. Musimy zrozumieć, że proces ten wymaga znacznych zasobów finansowych i ludzkich.

W. Dacenko: Znów wszystko zależy od tego, czego żądamy i od zaufania do Ukrainy w świecie. Obiektywnie odbudowa nie może trwać mniej niż 10-15 lat.

Natalija WASJUNEC

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ
Copyright © Agora SA