Co za historia! Załużny szukał "oczu", znalazł Rusłana. Razem powalili elitarną rosyjską jednostkę

Bitwa o lotnisko w Hostomelu przeszła już do historii wojny w Ukrainie jako jedno z kluczowych wydarzeń. Rosyjski atak miał miejsce pierwszego dnia pełnowymiarowej inwazji 24 lutego 2022 roku. Rosyjskie siły desantowe wkroczyły na terytorium Ukrainy od strony Białorusi. 35 śmigłowce, samoloty szturmowe Su-25 i bombowce Su-24 lecąc bardzo nisko nad ziemią, tak aby nie zostać zauważonym przez ukraińską obronę przeciwlotniczą dotarły pod sam Kijów. Oto jak Ukraińcom udało się odeprzeć ten atak i ochronić Kijów przed potężnym zagrożeniem.

Wszyscy dowódcy, którzy byli tego dnia w kwaterze głównej wraz z Naczelnym Dowódcą Walerijem Załużnym na gwałt potrzebowali kogoś do korygowania ognia artyleryjskiego. Bez swojej osoby na miejscu byli po prostu niewidomi na polu bitwy. Generałowie pilnie szukali kogoś do pomocy wśród miejscowych, aby skutecznie uderzyć w elitarne jednostki wroga. Tą osobą okazał się Rusłan, mieszkaniec Hostomela - pisze portal Reporters.

Zobacz wideo Jakiej pomocy potrzebuje teraz Ukraina?

Atak na lotnisko. Jak Rusłan z Hostomela pomógł Siłom Zbrojnym Ukrainy? 

Przez pierwsze trzy dni po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosjan Walerij Załużny nawet nie próbował zasnąć, a mapy operacyjnej i telefonu nie opuszczał na dłużej niż 10 minut. Rosjanie natychmiast zaatakowali drogą lądową i powietrzną, sytuacja zmieniała się z minuty na minutę, więc dalszy przebieg wojny zależał bezpośrednio od koncentracji i decyzji Dowódcy Naczelnego. Aby zapobiec lądowaniu wroga w Hostomelu, Siły Zbrojne rozpaczliwie potrzebowały kogoś na miejscu.

"Pilnie potrzebuję kogoś swojego w Hostomelu. Szukam oczu"  — taką wiadomość  pomocnik Załużnego, pułkownik Ołeksij Noskow, przesłał  swoim przyjaciołom z kręgów wojskowych za pośrednictwem bezpiecznego komunikatora, piszą dziennikarze.

Inne osoby w gabinecie również szukały kogoś do korygowanie ognia artyleryjskiego. W końcu od miejscowej ludności zależało powodzenie operacji, a przede wszystkim obrona stolicy Ukrainy w kolejnych dniach.

Jak udało im się utrzymać lotnisko w Hostomelu: "50 metrów w lewo"

Rusłan został odnaleziony po 5 minutach. Walerij Załużny natychmiast zgodził się polegać na osobie z ludności cywilnej. Rusłan kierował i korygował ukraińską artylerię za pomocą komunikatów głosowych w czasie rzeczywistym w jednym z internetowych komunikatorów. Wszystko, co Rusłan powiedział wojskowym, okazało się w stu procentach prawidłowe. W szczególności dzięki jego słowom "50 metrów w lewo" i "chłopaki, przystojniaki, trafiliście, widzę dym" lotnisko Antonowa zostało utrzymane.

Podczas walk w Hostomelu legendarny największy samolot świata An-225 Mrija oraz An-124 Rusłan o kryptonimie NATO "Condor" zostały poważnie uszkodzone. I choć nie było oficjalnych doniesień o próbie uceiczki samolotu Mrija, wygląda na to, że zostały one wykonane. Ponieważ Rusłan powiedział także wojskowym, że słyszał charakterystyczny dźwięk silników, gdy duże samoloty próbują unieść się w powietrze.

Walki o lotnisko rozpoczęły się 24 lutego 2022 roku i trwały z przerwami do 27 lutego. Najpierw zostało ono zaatakowane przez rosyjskie śmigłowce, które wylądowały na pasie startowym. Ukraińskie Siły Zbrojne odbiły lotnisko, ale dzień później wojska rosyjskie przypuściły kolejny atak. Podczas bitwy Gwardia Narodowa zniszczyła atakujących i uszkodziła pas startowy, co uniemożliwiło rosyjskim samolotom Ił-76 przetransportować dużych sił bojowych na lotnisko w Hostomelu. Później wojska rosyjskie zajęły teren lotniska, ale nie mogły już na nim przyjmować swoich samolotów.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ
Copyright © Agora SA