Media: Zagęszcza się atmosfera wokół Putina. "Dziko krzyczał na samą Kabajewą"

Gdy tylko armia ukraińska całkowicie uwolni terytorium kraju od sił okupacyjnych, w Rosji rozpoczną się procesy zagrażające zarówno Federacji Rosyjskiej, jak i Władimirowi Putinowi - prognozują ukraiński analitycy i wojskowi. Już teraz, w wyniku wojennych niepowodzeń dyktatora, w Rosji miało utworzyć się pewne koło oficerów i przedstawicieli służb specjalnych, gotowych dokonać zamachu stanu.

Niedawno wyszło na jaw, że w przededniu 2023 roku sekretarz prasowy Putina Pieskow zapowiedział w wąskim gronie rosyjskiej elity toast, w którym mówił, że wojna będzie trwała jeszcze długo. Ten toast zepsuł nastrój wieczoru wśród gości, z których wielu w prywatnych rozmowach zadeklarowało, że są przeciw wojnie w Ukrainie. 

W Rosji już narastają protestacyjne nastroje

"Przede wszystkim tym stwierdzeniem zademonstrował bezsilność Rosji. Pamiętajcie, jak na początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w Federacji Rosyjskiej mówili, że "za 3-4 dni Kijów upadnie". Dziś mówią, że ta wojna będzie trwała jeszcze długo. To było wynikiem bohaterstwa i talentu wojskowego naszych obrońców i całego narodu ukraińskiego" — powiedział w ekskluzywnym wywiadzie dla obozrevatel.com pułkownik rezerwy Sił Zbrojnych Ukrainy, ekspert wojskowy Petro Niedzielski.

Według niego to zdanie Pieskowa jest oznaką całkowitego fiaska polityki Kremla. Jeśli w trakcie kontrofensywy, którą przygotowują Siły Zbrojne Ukrainy, uda nam się całkowicie wybić okupantów z terytorium naszego kraju, może to być katastrofą dla całej Rosji i dla samego Putina.

W Federacji Rosyjskiej już narastają nastroje protestu. Rosjanie widzą, że ta wojna do niczego nie doprowadziła. Ukraina walczy, Federacja Rosyjska znalazła się w globalnej izolacji, a jej gospodarka pęka w szwach. Kreml nie potrafi jasno wytłumaczyć swoim obywatelom, dlaczego "duże państwo" przegrywa z małą, broniącą swojej wolności Ukrainą. Pogłębia się dezintegracja. Niektórzy rosyjscy politycy widzą, że Putin doprowadził ich do tego miejsca i chcą zorganizować zamach stanu na Kremlu - uważa Petro Niedzielski. Pułkownik jest głęboko przekonany, że w Rosji są oficerowie i przedstawiciele służb specjalnych, którzy są gotowi na ten krok.

Jak zauważył międzynarodowy dziennikarz Roman Cymbaluk w wywiadzie dla "24 Kanału", Putin jest szczególnie strzeżony, a środki bezpieczeństwa są wzmacniane. Kiedy rosyjski dyktator był w Ułan-Ude i rozmawiał z miejscowymi o produkcji nowych śmigłowców, nie było z nim Buriatów. Były specjalnie przeszkolone osoby, które prawdopodobnie rekrutowano z FSB i zdały specjalne testy. Według Cymbaluka w Rosji powstał reżim w stu procentach nazistowski.  

Dyktator Kremla ma poważne problemy zdrowotne i rodzinne

Według kanału na Telegramie "Generał SWZ", który jest uważany za dobre źródło informacji z Kremla, niedawno dyktator pokłócił się ze swoją współlokatorką i matką najmłodszych dzieci Aliną Kabajewą, po dziennikarskim śledztwie, które dotyczyło współżycia Putina z rodziną, zwłaszcza w rezydencji na Wałdaju. Zabronił nie tylko wizyty koleżanek Kabajewej w rezydencji, ale także komunikowania się z krewnymi. Jednak Alina zignorowała jego polecenia.

Putin zrobił odprawę też funkcjonariuszom FSB odpowiedzialnym za bezpieczeństwo Aliny i dziko krzyczał na samą Kabajewą. Putin ma być także bardzo zdenerwowany stanem swojego zdrowia. Niedawno przeszedł badania lekarskie, które miały pokazać wyniki rozpoczętej na początku marca terapii. W rozmowie z nim lekarze starali się złagodzić brak pozytywnych rezultatów. Dyktator zdał sobie sprawę, że prawdopodobnie nie ma co czekać na poprawę i był tym bardzo roztrzęsiony - pisze rosyjskie źródło.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ