Putin rozpoczął proces przesiedlania więźniów do Donbasu. "Dostaną pracę i pensje"

Rosyjskie władze postanowiły zaludnić okupowane terytoria obwodów donieckiego i ługańskiego kryminalistami. W ten sposób uzyskają oni amnestię i możliwość pracy w przedsiębiorstwach.

Rosyjskim skazańcom proponuje się zamiast więzienia "obowiązek pracy" w obwodach ługańskim i donieckim

Rosyjscy więźniowie zaludnią Donbas. Ich bliscy potwierdzili te informacje

O planach Rosji poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko na swoim kanale Telegram, powołując się na opozycyjne rosyjskie środki masowego przekazu i informacje otrzymane od krewnych więźniów. Proces ten ma być uregulowany art. 80 kk "zastąpienie nieodbytej części kary łagodniejszym rodzajem kary", z którego będą mogli skorzystać wyłącznie obywatele Rosji.

Zobacz wideo Alaksandr Łukaszenka odwiedził w Moskwie Putina

"Wcześniej wielu więźniów z lokalnych kolonii było rzekomo wysyłanych na podstawie artykułu 80. do pracy w przedsiębiorstwach kompleksu wojskowo-przemysłowego, na przykład do Niżnego Tagiłu. Tam otrzymywali wysoką pensję według lokalnych standardów - 70-80 tysięcy rubli. W przypadku Donbasu kwot nie ujawniono" – podaje źródło.

Wcześniej szefowa fundacji "Ruś Siedząca" Olga Romanowa poinformowała, że rosyjscy skazańcy muszą podpisać umowę o służbie w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na 1,5 roku, aby otrzymać ułaskawienie. Zaznaczyła, że pierwszym, który użył więźniów, w tym niebezpiecznych przestępców, w wojnie z Ukrainą był Jewgienij Prigożyn, właściciel PFW "Wagnera". Za 6 miesięcy służby w korpusie okupacyjnym obiecał im ułaskawienie i wykreślenie z rejestru karnego.

Potem Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej przechwyciło inicjatywę rekrutacji w rosyjskich koloniach i więzieniach. "Od lutego zajmuje się tym głównie Ministerstwo Obrony. W obwodach swierdłowskim i jarosławskim zaczęto podpisywać kontrakty z więźniami nie na 6 miesięcy, jak było do tej pory, ale na 18. To znaczy. że spodziewają się walczyć także w przyszłym roku" – pisze działaczka praw człowieka.

Ilu rosyjskich więźniów jest w Ukrainie?

Według zachowawczych wyliczeń Białego Domu, opublikowanych przez rzecznika bezpieczeństwa narodowego Johna Kirby'ego, w Ukrainie przebywa obecnie 50 tys. "wagnerowców": 10 tys. najemników i 40 tys. skazanych z rosyjskich więzień. Według najnowszych szacunków amerykańskiego generała Marka Milleya, w samym tylko rejonie Bachmutu nadal walczy od 20 do 30 tysięcy niedawnych więźniów rosyjskich.

Doprowadziło to do znacznego zmniejszenia liczby rosyjskich więźniów odbywających karę na terytorium Federacji Rosyjskiej. Według rosyjskich środków masowego przekazu, powołując się na statystyki rosyjskiej Służby Karnej, największa liczba więźniów zniknęła w Rosji jesienią ubiegłego roku. Na początku września w rosyjskich koloniach przebywało prawie 348 tys. osób, na początku października liczba ta spadła do 338 tys., a na początku listopada do 325 tys. Do Ukrainy trafiają tylko ci, którzy już otrzymali wyroki, gdyż liczba tych, którzy przebywają w ośrodkach zatrzymań lub koloniach, prawie się nie zmieniła. Rosyjskie media opozycyjne twierdzą, że liczba więźniów w ostatnich latach nigdy nie została tak drastycznie zmniejszona, nawet w czasie amnestii. 

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ