Kadyrow zaniepokojony wydarzeniami w obwodzie biełgorodzkim. Proponuje rozwiązanie. Szebekino pogrąża się w chaosie

Rosyjski Korpus Ochotniczy i Batalion "Wolność Rosji", które walczą po stronie Ukrainy, odnoszą coraz większe sukcesy w obwodzie biełgorodzkim. Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow podpowiada Kremlowi rozwiązanie problemu "bez konsekwencji dla ludności cywilnej i infrastruktury". Tymczasem w pobliskim do frontu Szebekinie panuje chaos. Szabrownicy rabują mieszkania, sklepy, a nawet stację pogotowia.

Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow proponuje wysłanie czeczeńskich oddziałów do obwodu biełgorodzkiego w celu stłumienia bojowników Legionu "Wolność Rosji" i RKO (Rosyjski Korpus Ochotniczy), którzy wyzwolili kilka osad na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Zobacz wideo Ważny apel gen. Tomasza Piotrowskiego. "Przeciwnik tylko na to czeka"

Kadyrow proponuje "wyzwolenie" obwodu biełgorodzkiego Federacji Rosyjskiej

Na swoim kanale Telegram Kadyrow napisał, że monitoruje sytuację w regionie i jest "zaniepokojony". "Naczelny przywódca bez wątpienia wie lepiej. Ale chciałbym przypomnieć, że z terrorystami, którzy najechali w obwód biełgorodzki, mogłyby dać radę siły jednostek czeczeńskich" – czytamy w komunikacie, pisze portal UNIAN.

Kadyrow powiedział, że jego bojownicy są w stanie "zlikwidować bandę bez konsekwencji dla ludności cywilnej i infrastruktury". "Bojownicy czeczeńscy, którzy mają już doświadczenie w przeprowadzeniu czystek od podziemnych band na terenach leśnych i miejskich, a także wyzwalania prawie czterdziestu osiedli, w tym Mariupola, gdzie włączyli się do bitwy z wrogiem, który przewyższa liczebnie" – napisał Kadyrow.

Według Kadyrowa liczba bojowników czeczeńskich w batalionach i szeregach sił zbrojnych i strukturach wojskowych przekracza 70 tys.

Szebekino pogrążyło się w chaosie wojny. Prawie nie ma ludzi, w mieście grasują szabrownicy

Położone blisko frontu, w obwodzie biełogrodzkim, rosyjskie miasto Szebekino jest opustoszone po ewakuacji ludności cywilnej. Prawie nikt w nim już nie został. W Internecie udostępniane są filmy, na których widać puste ulice miasta. Tymczasem szabrownicy rabują w Szczebekinie mieszkania i sklepy. Poniższy film został opublikowany przez kanał Telegram "Trzecia siła".

"Szebekino. 40-tysięczne miasto zamieniło się teraz w miasto widmo, ulice są opustoszałe, w niektórych miejscach płoną pożary, zdarzają się grabieże. (...) Powierzchnia Szebekina wynosi 41 kilometrów kwadratowych, dokładnie tyle samo, co powierzchnia Bachmutu, przypadek?" - pisze kanał.

W sieci krążą kadry splądrowanego sklepu, w którym kiedyś sprzedawano telefony komórkowe. Drzwi do sklepu są wyłamane, a witryny puste.

"Oto takie rzeczy dzieją się w Szebekinie. Ludzie niszczą sprzęt, zabierają wszystko, wynoszą, absolutnie wszystko. Wszystkie telefony, witryny sklepowe" – słychać w komentarzu do wideo.

Drugi film pokazuje mieszkanie mieszkańca Szebekina po "wizycie" szabrowników.

"Szabrownicy wywrócili wszystko do góry nogami, chyba wszystko ukradli. Zabrali wszystkie zaoszczędzone pieniądze. Jak to możliwe w tak trudnym czasie? Okradać swoich" – mówi chłopiec na filmie.

Szabrownicy próbowali obrabować też stację pogotowia w Szebekinie.

Władze w Kijowie już zareagowały na te wydarzenia. "Wydarzenia w Szebekinie należy traktować jako przyszłość Rosji. Na przykładzie jednego małego miasteczka jesteśmy świadkami końca ery "putinowskiej stabilności". (...) Rosjanie powinni przyjrzeć się temu bliżej. Chaos, brak kierownictwa (zbiegli urzędnicy), totalne ostrzeliwanie osiedli mieszkaniowych przez wojsko rosyjskie, agresywne grabieże masowe, zdzierstwo pieniędzy za ewakuację, przemoc we wszystkich jej postaciach, samowola gangów przestępczych, bezprawie" – napisał doradca szefa Biura Prezydenta Mychajło Podolak na Twitterze.

Copyright © Agora SA