Не забувайте про війну, бо вона прийде і у ваш дім

"Wiecie, ja też chcę zapomnieć o wojnie. Ale oto stoję przy grobach żołnierzy ukraińskich - dziś nie ma tu wolnego miejsca. (...) Oto jem kolację z rodzicami w moim rodzinnym domu. Przerywa nam alarm powietrzny, mamy natychmiast ukryć się w schronie przeciwbombowym. W pobliskim miasteczku - eksplozje" - pisze redaktorka naczelna Ukrayina.pl, Uliana Vitiuk. I przestrzega: Zapomnieć o tej wojnie, to pozwolić jej nabrać rozpędu i pewnego dnia spotkać się z nią we własnym domu. Tekst publikujemy w dwóch językach - ukraińskim i polskim. Неймовірна спека, мавпяча віспа, високі ціни на бензин. У світі так багато проблем! Ще і своїх особистих негараздів достатньо. Війна? Так, вона триває, десь там, в Україні. Уже 5-й місяць. Ну скільки ще можна?

Не забувайте про війну, бо вона прийде і у ваш дім

Неймовірна спека, мавпяча віспа, високі ціни на бензин. У світі так багато проблем! Ще і своїх особистих негараздів достатньо. Війна? Так, вона триває, десь там, в Україні. Уже 5-й місяць… Ну скільки ще можна? Люди в Європі втомились. Люди хочуть забути. Люди прагнуть жити у світі без війни. Утім забути про цю війну — означає одне: дозволити їй набрати обертів і одного дня зустрітися з нею у себе вдома.

24 лютого світ був шокований новиною про напад росії на Україну. Про війну цілодобово розповідали у новинах по телебаченню на всіх континентах, писали на перших шпальтах світових ЗМІ, обговорювали в офісах, громадському транспорті і за сімейною вечерею. 24 липня, через 5 місяців після початку вторгнення, ця тема — вже не така актуальна. Люди забувають про війну.

Знаєте, я теж хочу забути про війну. Але…

Ось я стою біля могил українських воїнів у величезному секторі, який був створений на Личаківському кладовищі у Львові на початку війни. Я була тут у третій тиждень війни — тоді на цьому місці було поховано не більше 10 героїв. Сьогодні тут уже немає вільного місця. Розглядаю десятки фотографій на могилах: вчорашні діти, молоді хлопці, чиїсь тати, чоловіки… Як їх забути? Ці воїни віддали своє життя заради безпеки — моєї, моїх рідних, моєї країни, всієї Європи. 

Ось я вечеряю з батьками в моєму рідному місці. Нас перериває протиповітряна тривога з вимогою негайно сховатися у бомбосховищі…У сусідньому місті — вибухи, знову російські ракети. Цей нестерпний звук сирен — це тепер назавжди про страх і біль. Я б хотіла його забути, але як?

Ось я зустрічаю жінку, яка переїхала на захід країни з Донбасу, бо її дім зруйнували росіяни… Вона розповідає про свою біду, намагається триматися, але сльози в очах не брешуть: їй дуже боляче. І мені разом з нею. Ми б хотіли забути, але чи можемо?

Мені і мільйонам українців так сильно хочеться заплющити очі і опинитися в країні, де не існує війни, де люди радіють, а не воюють. Там, де на душі легко. Де можеш спокійно планувати майбутнє. Але страшна, жорстока війна триває. І ми відчуваємо її, де б не були і що б не робили. Ми не можемо забути про війну. Ніяк. Навіть у снах.

Я і мої співгромадяни, не хотячи цього, стали частиною війни. Ми щодня втрачаємо близьких і рідних. Ми плачемо. Ми боремося. Боремося не лише за себе, а й за цінності усього цивілізованого світу, які росія хоче знищити. 

Перемога у війні залежить від кожного з нас. Формула перемоги дуже проста: (українське військо + українське суспільство) * підтримка світу = перемога. І підтримка світу — це не лише запровадження державами санкцій проти росії і надання ними зброї для України. Кожна людина може зробити свій внесок для припинення війни: брати участь в антивоєнних мітингах, підтримувати біженців, допомагати благочинним організаціям, підписувати листи-протести. Не мовчати про війну — наприклад, у соцмережах. 

Світ стає байдужим? Ні, світ нормальний. Прагнути витіснити з власного мозку страшну війну — нормальна потреба, жодна здорова людина не може почуватися добре серед потоку новин про насильство, злочини, смерті. Втомитися від війни — це нормально. Утім втома від війни повинна провокувати у нас ще більшу лють і бажання якомога швидше перемогти. Щоби поставити крапку в цій історії.

Або ж у нас є інший сценарій поведінки. Наприклад, ігнорувати проблему. Та це означає давати можливість їй розростатися. Уявімо, що пацієнт з онкологічним захворюванням, "забуває" про пухлину. Ігнорування лікування призведе до смерті. Уявімо, що росія — це пухлина на мапі світу. Ігнорування її військових злочинів сьогодні призведе до війни у значно більшому масштабі вже завтра.

Уявімо, що українські воїни втомляться від війни. "Ну все, набридло, хочеться додому". Уявімо, що волонтери втомляться від війни. Уявімо, що Україна втомиться від війни. І складе зброю. Ви знаєте, росія не має гальм, і для цього досить згадати історію поділів Польщі. Тому не сумнівайтеся: щойно Україна припинить опір, уже наступного дня росія оголосить "військову операцію" — цього разу проти Польщі, Литви чи іншої європейської країни.

Не забувайте про війну, бо вона прийде і у ваш дім.

Уляна Вітюк

***

Nie zapominajcie o wojnie, bo przyjdzie do waszego domu

Niewiarygodne upały, małpia ospa, wysokie ceny paliwa. Na świecie jest tyle problemów. Każdy z nas ma też własne kłopoty. Wojna? Tak, jest, gdzieś w Ukrainie. Trwa już piąty miesiąc. Ile jeszcze? Ludzie w Europie są zmęczeni. Chcą zapomnieć, żyć w świecie bez wojny. Ale zapomnieć o tej wojnie, to pozwolić jej nabrać rozpędu i pewnego dnia spotkać się z nią we własnym domu.

24 lutego światem wstrząsnęła wiadomość o ataku Rosji na Ukrainę. Wojna była relacjonowana przez 24 godziny na dobę w telewizjach na wszystkich kontynentach, pisano o niej na pierwszych stronach światowych gazet. Mówiono o niej w biurach, w komunikacji miejskiej i podczas rodzinnych kolacji. 24 lipca, pięć miesięcy po rozpoczęciu inwazji, temat nie jest już tak gorący. Ludzie zapominają o wojnie.

Wiecie, ja też chcę zapomnieć o wojnie. 

Ale oto stoję przy grobach żołnierzy ukraińskich — w ogromnym sektorze, który powstał na cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie na początku wojny. Byłam tu w trzecim tygodniu wojny – wtedy pogrzebano w tym miejscu nie więcej niż dziesięciu bohaterów. Dziś nie ma tu wolnego miejsca. Przyglądam się dziesiątkom zdjęć na grobach: czyjeś dzieci, ojcowie, mężowie… Jak o nich zapomnieć? Ci żołnierze oddali życie, żebyśmy czuli się bezpiecznie — ja, moi krewni, mój kraj, cała Europa.

Oto jem kolację z rodzicami w moim rodzinnym domu. Przerywa nam alarm powietrzny, mamy natychmiast ukryć się w schronie przeciwbombowym. W pobliskim miasteczku — eksplozje, to znów rosyjskie rakiety. Nieznośny dźwięk syren już zawsze będzie odgłosem strachu i bólu. Chciałabym o nim zapomnieć, ale jak?

Oto spotykam kobietę, która przeprowadziła się na zachód kraju z Donbasu, bo jej dom zniszczyli Rosjanie. Opowiada o swoim nieszczęściu, próbuje pohamować emocje, ale łzy w jej oczach nie kłamią: czuje wielki ból. A ja z nią. Chciałybyśmy zapomnieć, ale czy sobie z tym poradzimy?

Ja i miliony Ukraińców tak bardzo chcemy zamknąć oczy i znaleźć się w kraju, w którym nie ma wojny, gdzie ludzie cieszą się z życia, a nie walczą. Gdzie duszy jest lżej. Gdzie można spokojnie planować przyszłość. Ale straszna, okrutna wojna trwa. I czujemy ją, gdziekolwiek jesteśmy i cokolwiek robimy. Nie możemy zapomnieć o wojnie. W żaden sposób. Nawet w snach.

Ja i moi współobywatele, nie życząc sobie tego, staliśmy się częścią wojny. Każdego dnia żegnamy bliskich i krewnych. Płaczemy. Walczymy. Walczymy nie tylko o siebie, ale także o wartości całego cywilizowanego świata, które Rosja chce zniszczyć.

Wygranie wojny zależy od każdego z nas. Formuła zwycięstwa to bardzo proste działanie: (armia ukraińska + społeczeństwo ukraińskie) * poparcie świata = zwycięstwo.

A wsparcie świata to nie tylko wprowadzenie sankcji wobec Rosji i dostarczenie broni do Ukrainy. Każdy może przyczynić się do zakończenia wojny: uczestniczyć w wiecach antywojennych, wspierać uchodźców, pomagać organizacjom charytatywnym, podpisywać listy protestacyjne. Nie milczeć.

Czy świat staje się obojętny? Nie, świat jest normalny. Próba wypchnięcia straszliwej wojny ze świadomości jest normalną potrzebą człowieka. Żadna rozsądna osoba nie może czuć się dobrze w strumieniu informacji o przemocy, zbrodniach i śmierci. Zmęczenie wojną jest normalne. Jednak to zmęczenie powinno wzbudzać w nas jeszcze większą wściekłość i chęć jak najszybszego zwycięstwa. Aby położyć kres tej historii.

Możliwy jest też taki scenariusz, że ignorujemy problem. Ale to oznacza, że umożliwiamy mu rozwój. Wyobraźmy sobie, że pacjent z nowotworem "zapomina" o guzie. Ignorowanie leczenia doprowadzi go do śmierci. Wyobraźmy sobie, że Rosja jest guzem na mapie świata. Ignorowanie zbrodni wojennych dzisiaj doprowadzi jutro do wojny na znacznie większą skalę.

Wyobraźmy sobie, że ukraińscy żołnierze zmęczą się wojną. "Cóż, mam tego dość, chcę do domu" - powiedzą. Wyobraźmy sobie, że wolontariusze zmęczą się wojną. Że Ukraina się zmęczy i odłoży broń. Wiecie, Rosja nie ma hamulców — wystarczy przypomnieć historię Polski. Dlatego nie miejcie wątpliwości: gdy tylko Ukraina przestanie stawiać opór, już następnego dnia Rosja ogłosi "operację militarną" – tym razem przeciw Polsce, Litwie lub innemu krajowi europejskiemu.

Nie zapominajcie o wojnie, bo przyjdzie do waszego domu.

Uliana Vitiuk