Вони не розуміють, чому російська влада йде на такий крок.
Виведення військ з Херсону: росіяни не стримують свого розчарування та обурення
Після заяви міністра оборони Росії Сергія Шойгу соцмережі рясніють коментарями росіян. Вони не можуть стримати повного розчарування та нерозуміння дій своєї влади.
Так, під дописами у Телеграм-каналі "RT на русском" вже назбиралося чимало думок. Росіяни пишуть: "Шапіто, а не командування. Позор за позором", "Я так розумію, що наступні Крим і Севастополь", "Як би сказав товариш Сталін, розстріляти таких командирів нахр*н", "Знову зрада. Як у 1917-му", "Нікчемні придурки! Провели референдум і навіть не в змозі захистити ці території. Народ вам не пробачить цього!".
Один із користувачів написав: "Йшли би зразу до позицій в Росії". Його підтримали й інші коментатори: "Коли Крим і Донецьк здамо?", "Тоді якого х*я туди треба було лізти? Люди вам довірилися", "Зрадники", "Таки план СВО дивний" та "Біля Москви зразу займайте (позиції — Ред.)".
Ще один росіянин підсумував враження від події. Він написав: "Головне не перемога, а участь".
Херсон: українське командування не виключає провокацій з боку Росії
Українське командування не виключає російських провокацій і створення росіянами хибного враження про їхні справжні наміри на Херсонщині. Про це "Громадському" повідомила керівниця об'єднаного координаційного пресцентру Сил оборони півдня Наталія Гуменюк, коментуючи заяву росіян про нібито відхід з Херсона.
Вона нагадала, що в Україні триває військова операція, яка потребує режиму інформаційної тиші. "Тим часом окупанти намагаються заповнити інформаційний простір своїми повідомленнями, щоб підготувати виправдання на випадок стрімкого провалу і дезорієнтувати місцеве населення і Сили оборони України", — зазначила Гуменюк.
***
Po oświadczeniu ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu portale społecznościowe są pełne komentarzy niezadowolonych Rosjan. Dają oni wyraz całkowitemu rozczarowaniu i niezrozumieniu dla działań swoich władz. Najgorętsza dyskusja toczy się oczywiście na Telegramie, Rosjanie piszą:
Cyrk, a nie dowództwo wojskowe. Wstyd za wstydem
Rozumiem, że następne będą Krym i Sewastopol?
Jak powiedział towarzysz Stalin: Zastrzelić takich dowódców, do cholery
Zdrada. Tak jak w 1917
"Wy bezwartościowi idioci! Przeprowadziliście referendum i nie jesteście nawet w stanie obronić tych terytoriów. Ludzie wam tego nie wybaczą!".
Jeden z użytkowników napisał: "Pójdziemy prosto na urzędy w Rosji". Poparli go też inni: "Kiedy oddamy Krym i Donieck?", "Zdrajcy" - grzmią użytkownicy Telegrama. Inny Rosjanin dodaje z przekąsem: "Najważniejsze nie jest zwycięstwo, ale uczestnictwo".
Komentarze Rosjan z Telegrama zebrał Anton Heraszczenko, ukraiński doradca ministra obrony Ukrainy.
Chersoń. Co powiedzieli Prigożyn i Kadyrow, czyli ci którzy rosną w siłę po porażkach Putina?
Szef Grupy Wagnera Jewhen Prigożyn, uważa, że Surowikin, który deklarował potrzebę odwrotu, "zachowywał się jak człowiek, który nie boi się odpowiedzialności". Według niego "nie jest to zwycięski krok w tej wojnie, ale ważne jest, aby nie walczyć paranoicznie, ale wyciągać wnioski i pracować nad błędami".
Przywódca Czeczeni Ramzan Kadyrow wspomniał, że popiera decyzję Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i sam nakaz wycofania wojsk z prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego. Dodał, że generał Siergiej Surowikin "ocalił tysiące żołnierzy, którzy byli w zagrożeniu".
- Wszyscy wiedzieli, że Chersoń to trudny obszar walki od pierwszych dni operacji specjalnej. Bojownicy moich jednostek donosili też, że walka w tym rejonie jest bardzo trudna. Tak, można ją przeprowadzić, można ją zorganizować, ale ceną będzie wiele ludzkich istnień. A taka prognoza nas nie satysfakcjonuje. Dlatego uważam, że Surowikin zachowywał się jak prawdziwy generał bojowy, który nie boi się krytyki. Musi być odpowiedzialny za ludzi. On wie lepiej – zakończył przywódca Czeczenii.
Chersoń. Ukraińskie dowództwo nie wyklucza prowokacji ze strony Rosji
Ukraińskie dowództwo nie wyklucza rosyjskich prowokacji i tworzenia przez Rosjan fałszywych informacji o ich prawdziwych zamiarach w obwodzie chersońskim. Poinformowała o tym szefowa wspólnego centrum prasowego koordynacyjnego Południowych Sił Zbrojnych Natalja Gumeniuk, komentując oświadczenie Rosjan o rzekomym wycofaniu się z Chersonia.
Przypomniała, że w Ukrainie trwa operacja wojskowa, która wymaga reżimu informacyjnego milczenia.
- Tymczasem okupanci próbują wypełnić przestrzeń informacyjną swoimi wiadomościami, aby przygotować wymówkę na wypadek nagłej awarii i zdezorientować miejscową ludność oraz Siły Obronne Ukrainy – powiedziała Humeniuk.
