Буча. Поляк приїхав до зруйнованого міста, щоб пекти хліб

Поляк Яцек Полевський приїхав з Польщі до української Бучі, щоб пекти хліб для цивільних та військових. Jacek Polewski - piekarz z Poznania pojechał do Buczy. Tam piecze chleb dla wojska i mieszkańców zniszczonego miasta. Ten tekst publikujemy w dwóch językach. Wersja polska znajduje się na dole strony.

Яцек Полевський має на батьківщині власну пекарню "Чорний хліб". Коли почалася повномасштабна війна в Україні, він організував благодійний збір коштів для України та безкоштовно розвозив хліб до українських біженців. 17 квітня чоловік прибув до Бучі зі своїм борошном. Тут він випікає хліб у невеликій приватній пекарні, яка постраждала від рук окупантів. Йому допомагає її власник та старший син пана Яцека. За день тут випікають 200 крафтових хлібин.

"Люди милі - запрошують на шашлики" 

"Вчора були в районі, де люди не мають ані води, ані газу, ані світла. Вони збираються у подвір'ях і розпалюють вогнища, щоб приготувати разом їжу. Ми знайомимось, говоримо, жартуємо, п'ємо горілку. Дуже милі люди – одразу запрошують нас на якісь шашлики, пригощають. Військові нас вітають. Це дуже зворушливо і по-доброму", – розповів Zaxid.net Яцек Полевський.

У Бучі поляк збирається пробути тиждень, щоб допомогти поставити на ноги бізнес українського колеги. Потім повернеться додому, щоб далі займатися своєю справою та збирати гроші на допомогу українцям.

Дивись відео Біженка відверто розповідає про розбиту сім'ю, порятунок дитини та надію на повернення [Gazeta.pl на кордоні]

Piekarz z Poznania pojechał do zniszczonej Buczy, aby piec chleb

Jacek Polewski - piekarz z Poznania pojechał do Buczy. Tam piecze chleb dla wojska i mieszkańców zniszczonego miasta. - Spotykamy się, rozmawiamy, żartujemy, pijemy wódkę, udzielamy się towarzysko. Bardzo mili ludzie zapraszają nas na grilla. To bardzo wzruszające - mówił poznański piekarz serwisowi Zaxid.net.

Jacek Polewski ma W Poznaniu własną piekarnię "Czarny Chleb".

Kiedy na Ukrainie wybuchła wojna, zorganizował zbiórkę pieniędzy na cele charytatywne. Zajął się też  rozdaniem darmowego chleba Ukraińcom, którzy uciekli przed wojną.

17 kwietnia wyruszył do Buczy. Tam piecze chleb w małej piekarni, która ucierpiała z rąk okupantów. Pomaga mu właściciel piekarni i najstarszy syn pana Jacka. W ciągu dnia z piekarni wychodzi 200 sztuk pieczywa.

"Ludzie są mili – zapraszają na grille"

- Wczoraj byliśmy w okolicy, w której ludzie nie mają wody, gazu ani światła. Zbierają się na podwórkach i rozpalają ogniska, żeby razem gotować. Spotykamy się, rozmawiamy, żartujemy, pijemy wódkę - udzielamy się towarzysko. Ludzie zapraszają nas na grilla. Wita nas wojsko. To bardzo wzruszające i miłe - mówił w rozmowie z serwisem Zaxid.net pan Jacek.

Polak ma zostać w Buczy przez tydzień, aby pomóc swojemu ukraińskiemu koledze wrócić na właściwe tory. Potem wróci do domu, aby kontynuować pracę i zbierać pieniądze na pomoc Ukraińcom.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ
Copyright © Agora SA