O zdarzeniu poinformowały rosyjskie media, według doniesień funkcjonariusze niezwłocznie zatrzymali mężczyznę, który podczas przesłuchania przyznał się, że chciał ukraść ciało Lenina. Policja wezwała również karetkę pogotowia. Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Rosjanie uważają mauzoleum Lenina za godne wpisania na listę UNESCO
Kilka lat temu rosyjscy eksperci wyrażali opinię, że walory tej budowli nie zostały docenione. Natalia Duszkina, profesor Moskiewskiego Instytutu Architektury, powiedziała, że mauzoleum Lenina w Moskwie powinno odegrać ważną rolę w promowaniu rosyjskich zabytków XX wieku i trafić na światowego dziedzictwa UNESCO. "Bo Moskiewski Kreml i Plac Czerwony są obiektami światowego dziedzictwa, a na terenie Placu Czerwonego, w miejscu strefy ochronnej UNESCO znajduje się mauzoleum, które posiada takie cechy" — cytuje Duszkiną agencja TASS.
Jej zdaniem przy podejmowaniu takiej decyzji nie należy brać pod uwagę wątków politycznych: "Jako jeden z unikatowych przykładów nowoczesnej architektury, wyrażony nowatorskim językiem i jak najbardziej delikatnie wpisany w zespół historyczny".
Styl architektoniczny mauzoleum, według Duszkinej, "można nawet nazwać suprematyzmem, ponieważ ma jeden oszałamiający narożnik, bardzo przypominający trybuny wykonane przez Malewicza".
Melitopol. Rosjanie przewrócili pomnik Leninowi w okupowanym mieście
W listopadzie rosyjscy okupanci ponownie wznieśli pomnik sowieckiego przywódcę Lenina w ukraińskim Melitopolu w obwodzie zaporoskim, który został rozebrany jeszcze w 2015 roku. Po obaleniu pomnik przechowywano w jednym z magazynów komunalnych. Lokalne media propagandowe podają, że pomnik wzniesiono w ramach przygotowań do sakramentalnego dla Rosjan "święta" 7 listopada — święta Rewolucji Październikowej.
Jeszcze w kwietniu wojsko rosyjskie wzniosło pomnik Włodzimierza Lenina na centralnych placach tymczasowo okupowanego Heniczeska i Nowej Kachowki w obwodzie chersońskim.
"Rosjanie w obwodzie chersońskim kontynuują swoje eksperymenty z powrotem do przeszłości. Czerwone flagi, pomniki z czasów sowieckich. I wszystko to na tle nasilenia kryzysu humanitarnego, brutalnego tłumienia sprzeciwu. Ich motyw jest absolutnie przejrzysty — próbują żerować na nostalgicznych nastrojach ludności. Problem polega na tym, że ich w regionie praktycznie nie ma. Nasi ludzie żyją w teraźniejszości i mają bardzo realną i pomyślną przyszłość" — napisał wówczas na swoim Facebooku pierwszy zastępca Chersońskiej Rady Obwodowej Jurij Sobolewski.
