Rosjanie chcą zmobilizować kolejnych 200 tysięcy osób do walk w Ukrainie. Kreml coraz częściej werbuje do wojny obcokrajowców. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kuby ogłosiło wykrycie siatki handlu ludźmi, której uczestnicy pozyskiwali obywateli kraju do walki w Ukrainie po stronie Rosji. Hawana pracuje nad neutralizacją i likwidacją grupy. Wobec podejrzanych w tej sprawie już wszczęto sprawę karną. Kubańskie MSZ podkreśliło, że Kuba nie bierze udziału w wojnie Rosji z Ukrainą.
Kubańskie służby pracują nad zneutralizowaniem i likwidacją siatki handlarzy ludźmi działającej z terenu Rosji. Celem tej siatki było włączenie obywateli Kuby mieszkających w Rosji, a nawet niektórych mieszkańców Kuby, do wojny w Ukrainie po rosyjskiej stronie. O tym w swoim komunikacie poinformowało kubańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które jest tą sprawą zaniepokojone.
Próby tego typu zostały zneutralizowane, a wobec osób zaangażowanych w tę działalność wszczęto postępowanie karne. Wrogowie Kuby rozpowszechniają informacje, które mają na celu zszarganie wizerunku naszego kraju. Chcą, aby Kubańczycy byli współodpowiedzialni za wojnę, która trwa
W rosyjskich mediach już wcześniej pojawiały się wiadomości o obywatelach Kuby, walczących po stronie Rosji na wojnie w Ukrainie. W maju 2023 roku rosyjski portal "Riazanskie Wedomosci" podał, że kilku obywateli Kuby podpisało kontrakty z rosyjskimi siłami zbrojnymi na wyjazd do walki w Ukrainie.
"Kubańczycy chcą pomóc naszemu krajowi w realizacji zadań w obszarze specjalnej operacji wojskowej (wojny w Ukrainie - red.), a część z nich chciałaby w przyszłości zostać obywatelami Rosji" – napisano w publikacji rosyjskiego portalu.
Nie ma jednak żadnych oficjalnych informacji, które by potwierdzały, że są Kubańczycy, którzy walczą po stronie rosyjskiej.
Kubańskie MSZ w swoim komunikacie podkreśliło, że ich kraj od zawsze potępiał politykę wciągania do wojen najemników. Hawana odgrywa aktywną rolę w ONZ w celu odrzuceniu tej światowej praktyki.
Kuba działa i będzie zdecydowanie przeciwdziałać tym, którzy na uczestniczą w jakiejkolwiek formie handlu ludźmi dla celów najemnictwa lub rekrutacji do obcych wojsk. Nie pozwolimy na to, aby obywatele Kuby mogli podnieść broń przeciwko jakiemukolwiek krajowi
Przypomnijmy, kiedy rok temu Zgromadzenie Ogólne ONZ głosowało za rezolucją potępiającą aneksję przez Rosję czterech regionów Ukrainy, Kuba wstrzymała się od głosu. Choć już w połowie lipca 2023 roku uczestnikom szczytu państw UE, krajów basenu Karaibów i Ameryki Łacińskiej nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w sprawie potępienia rosyjskiej inwazji w Ukrainę. Prorosyjscy przedstawiciele Nikaragui, Kuby i Wenezueli nie potępili rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wyrazili natomiast "głębokie zaniepokojenie w związku z toczącą się wojną w Ukrainie".