28 marca w Warszawie odbyły się polsko-ukraińskie konsultacje międzyrządowe. Premier Donald Tusk spotkał się z ukraińskim odpowiednikiem Denysem Szmyhalem. Tusk powiedział, że Ukraina może liczyć na Polskę w kwestiach wsparcia militarnego, dyplomatycznego i materialnego. - Jestem bardzo szczęśliwy, że spotkaliśmy się dzisiaj w Warszawie na konsultacjach międzyrządowych między rządami Ukrainy i Rzeczpospolitej Polskiej. W spotkaniu uczestniczyło oprócz nas wielu członków rządów Ukrainy i Polski. To finałowe spotkanie dzisiaj w Warszawie poprzedzone było setkami godzin rozmów, czasami negocjacji pomiędzy naszymi ministerstwami, ekspertami, a także stronami społecznymi - powiedział na konferencji premier Donald Tusk.
Tuż po spotkaniu ukraiński premier Denys Szmychal w swoich mediach społecznościowych napisał, że jest wdzięczny Donaldowi Tuskowi i rządowi Polski za współpracę i wsparcie Ukrainy. - Odbyła się kolejna runda konsultacji rządowych. Omówiono obszary współpracy, sytuację na granicy oraz handel w sektorze rolnym. Oczekujemy konkretnych odpowiedzi ze strony Polski na przedstawione przez nas kroki, wydany przez Komisję Europejską zakaz tranzytu i eksportu towarów z Rosji i Białorusi, a także zatwierdzenia porozumienia w sprawie wspólnej kontroli na punktach kontrolnych - czytamy.
Polski premier powiedział, że w kwestii wsparcia militarnego, jeśli chodzi o wyposażenie wojska, pomoc finansową, dyplomatyczną, aktywność Polski jeśli chodzi o proces akcesyjny Ukrainy w UE, wsparcie dla Ukrainy w jej obecności w NATO, wszystko jest bezdyskusyjne. Donald Tusk zadeklarował, że Ukraina może liczyć na Polskę dziś i w przyszłości.
- W kwestii rolnictwa posunęliśmy się o krok do przodu. Po pierwsze, tak, jak się umówiliśmy jeszcze w Kijowie, Polska przystąpiła do ofensywy dyplomatycznej w sprawie zablokowania importu rosyjskiego i białoruskiego zboża i innych produktów rolnych. Uzyskaliśmy efekt równoznaczny z embargiem, czekamy jeszcze na ostateczną formalną decyzję, ale wydaje się, że jesteśmy rzeczywiście o krok od tego, aby produkty rolne rosyjskie, białoruskie zostały przez Unię Europejską obłożone cłem w wysokości 50 proc., co de facto oznacza spełnienie naszego wspólnego celu, jakim jest zablokowanie eksportu rosyjskiego, białoruskiego na teren Ukrainy - powiedział Donald Tusk.
Ani premier Denys Szmyhal, ani ja nie uzyskamy 100-procentowej satysfakcji, ale na tym polega nowoczesna polityka. Szukamy rozwiązań, które może nie będą zachwycające dla wszystkich stron, ale które będą dawały ochronę podstawowym interesom polskich rolników, producentów i z drugiej strony także ukraińskich. Szukamy i jesteśmy bliscy rozwiązań
- powiedział premier.
Denys Szmychal podczas konferencji prasowej powiedział, że doszło do konstruktywnego, niezwykle pożytecznego dialogu. - Potrzebujemy więcej broni, nad tym pracujemy. Zakładamy, że będą stworzone wspólne przedsiębiorstwa zbrojeniowe na terenie Polski i w Ukrainie. Drugą kwestią jest sprawa granic. Blokada ukraińskich granic ze strony Polski szkodzi gospodarce Ukrainy, Polski i UE - powiedział.
Zgadzamy się, że kompromis jest niezbędny, by eksport z Ukrainy nie szkodził i nie stanowił nawet teoretycznego zagrożenia dla polskich producentów
- dodał.