Stany Zjednoczone potajemnie przekazały Ukrainie rakiety ATACMS o zasięgu do 300 kilometrów, włączając je w pakiet pomocowy o wartości 300 milionów dolarów, który Joe Biden zatwierdził 12 marca, pisze Reuters, cytując anonimowego amerykańskiego urzędnika. Według niego Ukraina po raz pierwszy użyła tych rakiet 17 kwietnia, uderzając w lotnisko wojskowe na okupowanym Krymie. Rozmówca Reutersa twierdzi, że administracja Bidena od dawna wątpiła w przesyłanie do Ukrainy rakiet o zasięgu do 300 km. Pentagon obawiał się osłabienia amerykańskiego arsenału wojskowego, a także tego, że Ukraina użyje tych rakiet do rażenia celów w głębi Rosji.
Użycie rakiet północnokoreańskich przez armię rosyjską oraz ataki Rosji na najważniejsze obiekty ukraińskiej infrastruktury spowodowały zmianę stanowiska Waszyngtonu. - Ostrzegaliśmy Rosję przed tymi rzeczami. Wznowili ataki - powiedział rozmówca Agencji Reutera. Według Reutersa decyzję o wysłaniu ATACMS dalekiego zasięgu Biden podjął w połowie lutego. Biały Dom uważa, że dostarczenie ATACMS mogłoby dać Ukrainie nowy impet w wojnie, zmuszając Rosję do przeniesienia kolejnych krytycznych stanowisk dowodzenia i innych cennych obiektów, takich jak lotnictwo. Oficjalnie ani przedstawiciele Ukrainy, ani przedstawiciele Stanów Zjednoczonych nie skomentowali jeszcze tych doniesień.
Według najnowszego raportu amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ATACMS dostarczone Ukrainie przez Stany Zjednoczone mogą osłabić rosyjską logistykę i zagrozić lotniskom i magazynom Federacji Rosyjskiej. Dla Ukrainy będą one miały jednak znaczenie operacyjne, jeśli uderzenia te zostaną wzmocnione działaniami lądowymi Sił Obronnych.
- Dostawy rakiet ATACMS dalekiego zasięgu w wystarczającej liczbie pozwolą siłom ukraińskim zakłócić rosyjską logistykę i zagrozić rosyjskim lotniskom głęboko na tyłach, chociaż miesiące opóźnienia mogłyby dać rosyjskiemu wojsku czas na zrównoważenie potencjalnego wpływu operacyjnego, jaki ATACMS miałby w Ukrainę - czytamy w raporcie.
ISW wskazuje, że Ukraina użyła tych rakiet już w październiku 2023 r. do ataku na rosyjskie lotniska w okupowanych Berdiańsku i Ługańsku. Ale wtedy ukraińskie wojsko nie miało wystarczającej liczby ATACMS do przechwytywania rosyjskich samolotów na dużą skalę.
- Wersje rakiet ATACMS uzbrojone w amunicję kasetową umożliwiają siłom ukraińskim przeprowadzanie skuteczniejszych ataków na lotniska, które mogą szerzej niszczyć rosyjskie samoloty i inne zasoby niż pojedyncze ataki rakietowe na samoloty. Ataki te mogą zmusić siły rosyjskie do przemieszczenia samolotów dalej od linii frontu, choć prawdopodobnie będzie to miało znacznie większe znaczenie dla rosyjskich wiropłatów niż dla większości rosyjskich stałopłatów, które mają znacznie większy zasięg - czytamy w raporcie amerykańskich analityków.