Protest rolników. Piątkowska: Winę za destabilizację rynku ponosi Rosja, a nie Ukraina

Władysław Jacenko
W Warszawie wielka manifestacja rolników. Związkowcy i rolnicy domagają się rewizji założeń Zielonego Ładu. - Realny wpływ na ceny zboża w Polsce ma sytuacja na rynkach i giełdach międzynarodowych, a winę za destabilizację sytuacji ponosi Rosja, a nie Ukraina - mówi w komentarzu dla Ukrayina.pl Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

- Dwa najważniejsze postulaty to: Zielony Ład do kosza i granica z Ukrainą zamknięta na niekontrolowany napływ produktów ukraińskich lub nałożenie cła - powiedział jeden z liderów rolniczego strajku w Sejmie ze Związku "Orka", podaje portal Money.pl. - Co do rolniczych protestów warto zaznaczyć, że dzisiaj napływ zboża z Ukrainy w kontekście czterech podstawowych zbóż jest zablokowany, ponieważ obowiązuje zakaz importu, a tranzyt idzie w bardzo ograniczonym zakresie i jest realizacją umów zawartych nawet kilka miesięcy temu - powiedziała w komentarzu dla Ukrayina.pl Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej. 

Zobacz wideo Tomasz Bielecki: Nie wykluczałbym, że protesty społeczne spowodują renegocjację elementów Zielonego Ładu

Monika Piątkowska: Rolnik nie może być nieustannie traktowany jak potencjalny wyborca

Prezes Izby Zbożowo-Paszowej uważa, że niestygnące nastroje na polskiej wsi pokazują, jak ważna jest dziś komunikacja i obalenie mitów, że to ukraińskie zboże wpływa na niskie ceny zboża. - Pokazywanie że realny wpływ na ceny zboża w Polsce ma sytuacja na rynkach i giełdach międzynarodowych, a winę za destabilizację sytuacji ponosi Rosja, a nie Ukraina. Fundamentalne znaczenie nabiera potrzeba systemowego podejścia do rolnictwa, wzmocnienie jego konkurencyjności, potrzebne są środki finansowe nie tyle na kolejne dotacje, co na inwestycje w polskie rolnictwo i przygotowanie go na wejście Ukrainy do UE. To będzie dla polskiego rolnictwa i przetwórstwa ogromnym wyzwaniem - uważa Monika Piątkowska.

Dodaje także, że potrzebne są pilne inwestycji w rozbudowę przetwórstwa, infrastruktury portowej, kolejowej i magazynowej. - Potrzebujemy otwierania nowych rynków eksportowych i budowy kompetencji w tym zakresie. Rolnik nie może być nieustannie traktowany jak potencjalny wyborca, ale jako przedsiębiorca, który oczekuje konkretnego, systemowego wsparcia ze strony państwa. Budowa mechanizmów zabezpieczających jego przychody czy edukacja nastawiona na budowę kompetencji w zakresie zarzadzania ryzykiem i rozumienia międzynarodowych rynków staje się kluczowa - dodaje.

Monika Piątkowska kolejny raz prezydentką Izby Zbożowo - Paszowej

Rada nadzorcza Izby ponownie zdecydowała, by Monika Piątkowska poprowadziła pracę stowarzyszenia producentów pasz i przetwórców zbóż. Do Izby aktualnie należy ok. 60 firm członkowskich z sektorów produkcji pasz, przemysłu olejarskiego, młynarstwa i przechowalnictwa zbóż oraz krajowego i międzynarodowego obrotu zbożami i surowcami paszowymi, a także przemysłu biopaliwowego. Członkami Izby są również firmy świadczące usługi na rzecz sektora gospodarki rolnej, takie jak inwestycje, transport czy kontrola jakości. Podmioty zrzeszone w Izbie reprezentują ok. 70 proc. potencjału polskiego rynku zbóż i ponad 50 proc. rynku paszowego.

Polish Grain Day. Ważne decyzje dla rynku zbożowego między Polską i Ukrainą.

6 czerwca 2024 odbędzie się 3. edycja Polish Grain Day, czyli spotkania firm z sektora zbożowego i paszowego z Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, podczas którego tworzona jest przestrzeń do debaty, targów i współpracy. W tym roku ważnym tematem rozmów producentów żywności będzie przywrócenie dobrego handlu zbożami z Ukrainą.

- Wierzymy, że tegoroczne spotkanie Polish Grain Day będzie miejscem dialogu, nawiązywania i zacieśniania współpracy, które są fundamentem budowy bezpieczeństwa i dobrobytu - mówi prezes Piątkowska. Głównym elementem wydarzenia są wystąpienia ekspertów oraz panele dyskusyjne, na których poruszane są najważniejsze bieżące tematy. - Pierwsza edycja wydarzenia odbyła się w 2022 roku, kiedy mierzyliśmy się z wybuchem wojny w Ukrainie. Był to ciężki czas początku wojny, która na zawsze wpisała się jako ważny element wpływający na polski sektor rolno-spożywczy - dodaje.