10 stycznia wiceminister obrony Hanna Malyar poinformowała, że ciężkie walki o utrzymanie Sołedaru trwają, a "podejścia do naszych pozycji są zablokowane ciałami martwych żołnierzy wroga". Zaznaczyła, że ukraińscy żołnierze wciąż dzielnie się bronią.
Tekst w języku ukraińskim:
Grupa Wagnera przejęła kontrolę nad całym Sołedarem, zamykając Siły Zbrojne Ukrainy w kocioł - taką informację rozpowszechniali rosyjscy propagandyści rano 11 stycznia, powołując się na wypowiedź Jewgienija Prigożyna. "Jednostki Grupy 'Wagnera' przejęły kontrolę nad całym terytorium Sołedaru. W centrum miasta utworzył się kocioł, w którym prowadzone są walki miejskie. Liczba jeńców zostanie podana jutro. Jeszcze raz podkreślam, że w szturmie na Sołedar nie brały udziału żadne jednostki, poza bojownikami Grupy Wagnera" - napisano w oświadczeniu. Propagandyści pisali później, że "siły Grupy 'Wagnera' przejęły kopalnię w Sołedarze".
Ukraiński korespondent wojskowy Andrij Caplijenko opublikował zrzut ekranu rozmowy z żołnierzem z Sołedaru, który twierdzi, że w ciągu ostatnich sześciu godzin w mieście nie zaszły żadne szczególne zmiany. "Propaganda muzycznego Goebbelsa za daleko posunęła się w swoich wyobrażeniach" - napisał żołnierz Sił Zbrojnych Ukrainy.
Żołnierz 46. Brygady powietrznodesantowej Sił Zbrojnych Ukrainy w anonimowej rozmowie z CNN powiedział, że sytuacja w Sołedarze jest niezwykle trudna. Zauważył, że budynki codziennie zmieniają właścicieli, a liczba zabitych bardzo szybko rośnie.
- Nikt nie może powiedzieć, ilu jest zabitych i rannych. Bo nikt nie wie na pewno. Ani żadna osoba. Ani w kwaterze głównej. Nigdzie. Pozycje są zajmowane i oddawane bez przerwy. To, co dziś było naszym budynkiem, jutro staje się budynkiem Grupy "Wagnera". W Sołedarze nikt nie liczy zmarłych - powiedział. Do wieczora 10 stycznia żołnierz nie był w stanie powiedzieć, która część miasta jest utrzymywana przez Rosjan. Jedno z nagrań opublikowanych na Twitterze pokazuje, jak wygląda droga do Sołedaru.
Siły rosyjskie nie zdobyły całego Sołedaru, pomimo kilku fałszywych twierdzeń Rosji, że miasto upadło i że Bachmutowi grozi bezpośrednie okrążenie - informuje amerykański Instytut Badań nad Wojną.
"Kilka rosyjskich źródeł twierdziło, że siły Grupy 'Wagnera' przemieszczają się na zachód od Sołedaru 10 stycznia. Na dzień 10 stycznia ISW zaobserwował jedynie wizualne potwierdzenie obecności sił 'Wagnera' w centrum Sołedaru"- zauważyli analitycy.
Analitycy dodali, że nawet gdyby Rosjanie zdobyli Sołedar, nie oznaczałoby to natychmiastowego okrążenia Bachmutu. "Kontrola nad Sołedarem niekoniecznie pozwoli siłom rosyjskim sprawować kontrolę nad krytycznymi ukraińskimi liniami zaopatrzeniowymi do Bachmutu, jak wcześniej oceniał ISW" — czytamy w raporcie.
Według "Radia Svoboda" w pobliżu miasta przebiega autostrada łącząca Bachmut z Siwierskiem. Ta droga jest ważna zarówno dla dostaw humanitarnych, jak i dla logistyki wojsk ukraińskich. Przejęcie kontroli spowoduje znaczne problemy dla ludności cywilnej i żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ponadto w Stanach Zjednoczonych uważają, że właściciel Grupy "Wagnera" Jewgienij Prigożyn ma interesy w Sołedarze. "'Szef kuchni'" Putina jest zainteresowany przejęciem kontroli nad kopalniami soli i gipsu w tej okolicy" - pisze Reuters, powołując się na urzędnika Białego Domu. Największa kopalnia soli w Europie znajduje się właśnie w Sołedarze.