Panika w Rosji. Prigożyn się wycofuje, a Ukraina przejmuje inicjatywę na froncie

Rzecznik wschodniego ugrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy skomentował rebelię w Rosji. W rozmowie z Ukrayina.pl powiedział, że kibicuje Prigożynowi. - Doprowadziliśmy go do tego rozbiciem jego wojsk w Ukrainie - powiedział płk Serhij Czerewaty. Ukraińcy nacierają, a Rosjanie się wycofują na wielu odcinkach frontu. O tym informuje ukraińskie MON.

Płk Czerewaty: Chaos w Rosji to szansa dla Ukrainy

W czasie wojskowego buntu w Rosji siły ukraińskie przeszły do kontrofensywy na wielu odcinkach frontu w rejonie wsi Orichovo-Vasylivka, Bohdanivka, Yagidne, Klyshchivka oraz Kurdumivka. O tym poinformowała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Siły ukraińskie nie zwlekają i posuwają się naprzód zarówno na południu, jak i na wschodzie kraju.

Kibicujemy Prigożynowi! Żartuję. Obserwujemy sytuację. Korzystamy na tym chaosie. Kibicujemy ukraińskiemu wojsku. Musimy pamiętać, że marsz Prigożyna na Moskwę to efekt wielomiesięcznych działań Sił Zbrojnych Ukrainy. Doprowadziliśmy ich do ściany. Pogoniliśmy ich spod Bachmutu, gdzie ponieśli ogromne straty. Było dla nas oczywiste, że po powrocie do Rosji, Prigożyn będzie chciał zostać ważnym graczem politycznym. Pierwszym bodźcem i głównym impulsem jego marszu na Moskwę była klęska Grupy Wagnera w Ukrainie

- mówi ukraiński pułkownik Serhij Czerewaty, rzecznik wschodniego ugrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy w rozmowie z Ukrayina.pl.

Czerewaty przyznał też, że marsz Prigożyna na Moskwę obniżył morale rosyjskiego wojska. W tym czasie ukraińskie wojsko zaczęło wzmożone kontrataki pod Bachmutem i przeprowadziło kilka skutecznych ataków na rosyjskie pozycje w obwodzie zaporoskim. Potwierdził też, że Grupy Wagnera już nie ma w Bachmucie.

Wcześniej co dobę mieliśmy z nimi 30-50 starć bojowych w pobliżu Bachmutu. Teraz ich liczba spadła do dwóch lub trzech starć dziennie. To twarde fakty. W ciągu ostatnich trzech dni takich starć praktycznie nie ma. Bunt Prigożyna obniżył morale w innych wojskowych jednostkach rosyjskich.

Na ukraińskich wojskowych kanałach w Telegramie pojawiła się informacja o tym, że oddziały rosyjskiego Specnazu (rosyjskich sił operacji specjalnych) oraz WDW (Wojska Powietrznodesantowe Federacji Rosyjskiej) są ściągane z Donbasu do Moskwy, która szykowała się do obrony przed Grupą Wagnera. Ukraińskie służby sprawdzają te informacje.

Weryfikujemy te doniesienia. Nie marnujemy ani sekundy. Każdego dnia robimy wszystko, co w naszej mocy. Chaos w Rosji nam sprzyja. Posuwamy się do przodu. Nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów

- mówi pułkownik Czerewaty.

Prigożyn zawraca wojska. Zajęcia Moskwy nie będzie?

Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn nakazał swoim oddziałom odwrót - wynika z opublikowanego w jego mediach społecznościowych nagrania. Jak twierdzi, bojownicy mają wrócić do swoich baz, aby uniknąć rozlewu krwi. Jewgienij Prigożyn dodał, że jego oddziały pokonały 200 kilometrów w kierunku Moskwy w ciągu ostatnich 24 godzin.

Zdając sobie sprawę z całej odpowiedzialności za to, że rosyjska krew zostanie przelana po jednej ze stron, zawracamy nasze kolumny i zgodnie z planem wyjeżdżamy w kierunku przeciwnym do obozów polowych 

- mówi Prigożyn w tym nagraniu.