Rodzina żołnierza, przetrzymywanego w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, od ponad roku czeka na jego powrót. "Trzymali go w pomieszczeniu z promieniowaniem"

Ihor Macijak, żołnierz Gwardii Narodowej z Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, jest przetrzymywany przez Rosjan od 14 miesięcy. Został schwytany przez okupantów podczas okupacji Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Jego żona Julia mówi, że przez cały ten czas nie ma żadnych informacji o mężu. W domu na żołnierza czeka czworo dzieci.

Żona żołnierza Gwardii Narodowej, szef straży Ihora Macijaka próbuje odnaleźć męża, ale jego przetrzymywanie w Rosji potwierdził dopiero Czerwony Krzyż. Jest jednym ze 169 żołnierzy, którzy strzegli elektrowni jądrowej w Czarnobylu i zostali schwytani przez Rosjan podczas okupacji. O tym czytamy w wywiadzie kanału telewizyjnego Suspiłne. 

Дивись відео Cimoszewicz: Rosja nie jest w stanie zrobić już niczego gorszego

Żona Julia Macijak: w lutym 2022 roku rozpoczęła się jedna z najdłuższych zmian w pracy Ihora

W dniu 21 lutego 2022 roku żołnierz wyszedł z domu do pracy i do tej pory nie wrócił. "Rano wyprowadziłam go, chyba po raz pierwszy nie pocałowałam. A to była nasza rodzinna tradycja" -  powiedziała żona Julia Macijak.

23 lutego była rocznica ich ślubu. Wieczorem Julia zadzwoniła do Ihora, a w nocy wysłał wiadomość, że tęskni za rodziną. Jednak już rankiem 24 lutego Julia dowiedziała się o rozpoczęciu inwazji na pełną skalę i zajęciu przez Rosjan elektrowni atomowej w Czarnobylu. Do 9 marca korespondowała z mężem. Potem połączenie zniknęło. Od tego czasu nic nie wiadomo o mężu Julii.

"Chcę zobaczyć mojego tatę, bardzo za nim tęsknimy, nie widzieliśmy go od kilku miesięcy" - powiedziała Ljubow, córka pojmanego żołnierza Gwardii Narodowej. 

Okupacja elektrowni jądrowej w Czarnobylu: 31 marca wywieziono ich na terytorium Białorusi 

Według Julii, jej mąż i inni żołnierze od początku zajęcia elektrowni byli przetrzymywani w pomieszczeniu skażonym promieniowaniem. Po wycofaniu wojsk rosyjskich z terenu elektrowni jądrowej w Czarnobylu nie ma oficjalnych informacji o Ihorze.

"31 marca wywieziono ich na terytorium Białorusi, później, jak rozumiem, zostali już przeniesieni do Briańska i od tego czasu nie mam o nim żadnych informacji. Czerwony Krzyż potwierdził, że rzeczywiście przebywa na terytorium Rosji" - powiedziała żona. 

Wiosną ubiegłego roku Julia zobaczyła zdjęcie Ihora na jednym z rosyjskich kanałów Telegramu. Propagandyści pisali, że jest jeńcem. A żołnierze zwolnieni niedawno z rosyjskiej niewoli potwierdzili, że słyszeli głos Ihora w kolonii, w której przebywali.

Podczas każdego powiadomienia o wymianie Julia szuka męża na zdjęciach. I choć Sztab Koordynacyjny podaje do wymiany nazwisko Ihora, strona rosyjska nie udziela im żadnych informacji.

Okupacja Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej: lokalni mieszkańcy podzielili się swoimi strasznymi wspomnieniami

Lokalni mieszkańcy opowiedzieli dla projektu "Ukraiński świadek" o wydarzeniach, które przeżyli w czasie okupacji. Myśliwy Wasyl mówi o samolotach wlatujących w ukraińską przestrzeń powietrzną od strony Białorusi. "Odpalali rakiety, które potem leciały do Kijowa. Natychmiast zawracali i odlatywali z powrotem. To było piekło. Trudno było to wszystko oglądać. Mieliśmy tu firmę rolniczą. Wszystko zabrali. Przyjechali samochodami z karabinami maszynowymi. Wyciągnęli i zabrali wszystko, co się dało. To była jakaś dżuma" -  powiedział mężczyzna.

Wspomina, że okupanci szukali uczestników operacji antyterrorystycznej. Mężczyzn zmuszano do rozbierania się - szukali tatuaży.