Od 1 czerwca towary wysyłane z północno-wschodniej chińskiej prowincji Jilin do miejsc przeznaczenia w kraju mogą przechodzić przez port we Władywostoku bez kontroli celnych. To rozwiązanie ma ułatwić logistykę transgraniczną lokalnych towarów.
Według Lianga Hai-Minga dziekana Instytutu Badawczego "Pas i Droga" Uniwersytetu Hajnan, nowa trasa pomoże zaoszczędzić czas i koszty związane z dostawą towarów do południowych prowincji Chin. Ponadto przyczyni się do rozwoju handlu wewnętrznego i rewitalizacji bazy przemysłowej północno-wschodniej części kraju. "Otwarcie portu tranzytowego przyciągnie również w przyszłości więcej inwestycji do północno-wschodnich Chin, co pomoże wystartować regionalnej gospodarce" - powiedział dziekan. Informuje o tym serwis focus.ua.
Ponadto na spotkaniu w sprawie postępów wiosennych prac polowych w Rosji prezydent Federacji Rosyjskiej dodał, że plantacje na Dalekim Wschodzie powinny zostać całkowicie obsiane soją, aby zapewnić chiński rynek. Pisze o tym "The Moscow Times". "Nasi przyjaciele w Chinach są bardzo przyjaźnie nastawieni do naszych producentów soi, w tym sensie są gotowi przyjąć bardzo dużą liczbę dostaw" - powiedział Putin.
Dodał jednocześnie, że handel jest nie tylko korzystny z punktu widzenia "o charakterze strategicznym", ale także wygodny dla Chin. "Bo rosyjskie dostawy są tanie, bo ramię transportowe jest bardzo krótkie" - podkreślił rosyjski prezydent. Putin wyjaśnił też, że dzięki ubiegłorocznym zbiorom soi, Rosja mogła "zacząć budować fabryki".
Przypomnijmy, że jeszcze w 2019 roku, mimo rosyjsko-chińskiego zbliżenia, mieszkańcy Dalekiego Wschodu nazywali chińską strategię wobec sąsiednich terytoriów "ekspansją". Chociaż dodali, że bez chińskich inwestorów ziemia pozostanie nieużywana. "Nie ma nikogo do pracy: jeśli Chińczycy pójdą, wszystko tutaj będzie zarośnięte i, jak poprzednio, będzie palić się niebieskim płomieniem", — powiedziała lokalna mieszkanka. Pisało o tym rosyjskie BBC.
Zdaniem politologa Wiktora Kaspruka, najbardziej niepewnym sojusznikiem Kremla są Chiny. Dlatego nie ma sensu polegać na jego ochronie i pomocy. "ChRL "pomoże", ale dokładnie odwrotnie", — powiedział politolog na swoim blogu opublikowanym na espreso.tv.
"Niektórzy chińscy eksperci już otwarcie obliczają, ile czasu minie, zanim Chiny zajmą Chabarowsk i Władywostok i odzyskają to, co kiedyś było częścią chińskiej Mandżurii. Chińczycy nigdy nie żywili żadnych uczuć wobec słabszych od nich, zwłaszcza biorąc pod uwagę demograficzne i geostrategiczne realia Rosji", — powiedział Kaspruk.