Rosyjski dyktator Władimir Putin ogłosił decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego w anektowanych obwodach chersońskim, zaporoskim, ługańskim i donieckim Ukrainy. Odpowiedni dekret został natychmiast opublikowany na stronie internetowej Kremla.
Mychajło Podolak, doradca szefa Biura Prezydenta, powiedział, że wprowadzenie "stanu wojennego" na terytoriach okupowanych przez Rosję niczego nie zmienia dla Ukrainy i jej Sił Zbrojnych. "Wprowadzenie "stanu wojennego" na okupowanych terytoriach przez Federację Rosyjską należy traktować jedynie jako pseudolegalizację grabieży i mordów Ukraińców przed kolejnym "przegrupowaniem" - napisał na Twitterze.
Wołodymyr Saldo, chersoński kolaborant i były mer Chersonia, poinformował, że tak zwane "władze" obwodu chersońskiego postanowiły przenieść się na lewy brzeg Dniepru w związku z rzekomym przygotowaniem kontrofensywy przez SZU. Według niego przeprowadzają się wszystkie urzędy i ministerstwa tak zwanej "administracji cywilnej" obwodu chersońskiego.
Rosjanie postanowili też "ewakuować" mieszkańców obwodu chersońskiego do Rosji. Saldo zauważył również, że rosyjscy okupanci "zamykają" na siedem dni wjazd cywilów do regionu chersońskiego.
Podczas dzisiejszego ostrzału Ukrainy najeźdźcy rosyjscy trafili w Elektrownię Cieplną w Bursztynie w obwodzie iwanofrankowskim. Jak zauważyła szefowa obwodowej administracji państwowej, Switłana Onyszczuk, na stacji wybuchł pożar, który został już ugaszony przez ratowników Państwowego Pogotowia Ratunkowego. Nie było ofiar. Mieszkańcy regionu są wzywani do ograniczenia zużycia energii elektrycznej.
Wywiad brytyjskiego Ministerstwa Obrony zauważa w swoim raporcie, że rosyjskie dowództwo uwolniło czterech z pięciu generałów, którzy kierowali inwazją na Ukrainę. Zauważają jednak, że ich zastąpienie nie przyczyniło się do poprawy charakterystyk bojowych Rosji.
Zdaniem współpracowników wywiadu brak ciągłości dowodzenia wojskiem rosyjskim może być bardziej destrukcyjny niż w armii zachodniej: według rosyjskiej doktryny opracowanie planów zależy głównie od indywidualnej pracy dowódców, a nie od wysiłków zespołu
Rano 19 października rosyjscy okupanci rozebrali za pomocą dźwigu pomnik ofiar Hołodomoru w centrum Mariupola. Wzniesiono go w 2004 roku. Rosjanie powiedzieli, że przerobią granit na materiały budowlane. Jewgienija Krotowa, przedstawicielka centrali organizacji publicznej "Młoda Republika", nazwała ten pomnik symbolem "dezinformacji na szczeblu państwowym". A wspólnik rosyjskich najeźdźców, kierownik wydziału Donieckiego Uniwersytetu Narodowego Artem Bobrowski stwierdził, że w Ukrainie nie było Wielkiego Głodu.
Służba prasowa dowództwa Sił Powietrznych SZU donosi, że od czasu pojawienia się irańskich dronów szturmowych (36 dni temu) ukraińskiemu wojsku udało się już wyeliminować 223 urządzenia, które okupanci określają jako "Gerań-2".
Drony zestrzeliwują jednostki rakiet przeciwlotniczych, samoloty myśliwskie, samobieżne zestawy przeciwlotnicze, mobilne grupy ogniowe MANPADS, armaty przeciwlotnicze, ciężkie karabiny maszynowe itp.
Łączne straty bojowe rosyjskiej armii od 24.02 do 19.10 wyniosły w przybliżeniu:
***
Ukrayina.pl to ukraińskojęzyczny portal stworzony z myślą o Ukrainkach i Ukraińcach, którzy uciekli przed wojną do Europy. Redakcję tworzą dziennikarze, którzy na co dzień mieszkają i pracują we Lwowie i Kijowie. Pisane przez nich teksty często powstają w schronach przeciwlotniczych. Wejdź na Ukrayina.pl