Według Sztabu Generalnego SZU do 1 czerwca ukraińskie wojsko zlikwidowało około 208 370 rosyjskich okupantów, w tym aż 460 w ciągu ostatniej doby.
"W Kursku i Rostowie nad Donem Rosjanie budują ogromne kompleksy do sortowania, analizowania i przechowywania zwłok personelu zlikwidowanego w wojnie z Ukrainą" – poinformował serwis prasowy Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (GZW).
Według GZW powierzchnia każdego obiektu to ponad 4 tys. metrów kwadratowych. W kompleksach znajdują się punkty prowadzenia czynności śledczych i badań zwłok, chłodnie z komorami chłodniczymi na 1 tys. miejsc, magazyny z trumnami i innymi dekoracjami pogrzebowymi oraz sale żałobne.
Wywiad ukraiński donosi, że szacunkowy koszt budowy kompleksu w Rostowie nad Donem wynosi około 600 mln rubli. W Kursku zostanie wydanych ponad 800 mln rubli. Ponadto koszt sprzętu chłodniczego szacuje się na ponad miliard rubli dla każdego kompleksu.
"Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy stwierdza, że terrorystyczna Rosja nie jest już w stanie ukryć skali strat osobowych w wojnie z Ukrainą. Budowa wskazanych kompleksów na terenie Moskowii potwierdza fakt, że reżim Putina wysyła swoją okupacyjną armię na śmiercionośny przenośnik taśmowy, ale nie może poradzić sobie z napływem zmarłych" – wyjaśniają przedstawiciele ukraińskiego wywiadu. (Moskowia - historyczna nazwa Rosji, Ukraińcy sugerują powrót do tego nazewnictwa - red.).
Rosja nie podaje regularnie oficjalnych danych o swoich ofiarach. Po raz ostatni Ministerstwo Obrony Rosji informowało o stratach 21 września 2022 roku. Wtedy podano liczbę 5937 zmarłych.
Analitycy Instytutu Studiów nad Wojną zwracają uwagę, że departament obrony Rosji nadal utrzymuje, że straty jego armii od początku tzw. specjalnej operacji wojskowej są minimalne.
Jak zapewniają eksperci, jednocześnie w Moskwie straty Ukrainy w tej wojnie są sztucznie zawyżane. 30 maja minister obrony wrogiego państwa Siergiej Szojgu oświadczył, że w ciągu ostatniego miesiąca wojska rosyjskie rzekomo zniszczyły "niewiarygodną liczbę" ukraińskiej broni przekazanej przez Zachód, w tym pociski dalekiego zasięgu. Szojgu odnotował zadeklarowane sukcesy i szkolenia, nagradzał rosyjskie jednostki i chwalił się nadchodzącymi letnimi ćwiczeniami wojskowymi.
Analitycy przytaczają słowa "korespondenta wojennego" związanego z Grupą "Wagnera", który skrytykował Szojgu. Zaznaczył, że wypowiedzi urzędnika są na tyle nierealne, że bez wątpienia są fałszywe.
Ukraina oficjalnie nie zgłasza strat. Według oświadczenia ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa z 16 kwietnia liczba strat SZU podczas wojny na pełną skalę jest mniejsza niż liczba ofiar trzęsienia ziemi w Turcji. W Turcji zmarło, według oficjalnych danych, 50 399 osób.