Wieczorem, 12 października, doszło do zderzenia dwóch statków ze zbożem z Ukrainy i z Rosji w pobliżu tureckiej wyspy Marmara wschodniej części Morza Śródziemnego. Szef regionu Odessy, Serhij Barczuk, zauważył, że takie sytuacje nie są rzadkością na Morzu Marmara, gdzie w danym momencie przebywają setki statków.
Tureckie służby morskie są kompetentne w takich przypadkach. Poradzą sobie z tym. Takie sytuacje awaryjne nie są rzadkością na Morzu Marmara, gdzie jednocześnie pływają setki statków. Do zderzenia doszło w nocy
O incydencie poinformowały media, powołując się na źródła w Generalnej Dyrekcji Tureckiej Straży Przybrzeżnej. Według Marine Traffic kolizja została spowodowana przez masowiec Asomatos, który płynął z Rosji i zderzył się z masowcem podczas jego wyprzedzania. Do kolizji doszło w pobliżu tureckiej wyspy Marmara. Masowiec Haje Halimeh płynął z ukraińskiego portu Izmail, a miejscem docelowym dostawy zboża była hiszpańska Walencja. Masowiec Asomatos, pływający pod banderą Komorów, opuścił rosyjski port Kaukaz na terytorium Krasnodaru Federacji Rosyjskiej i zmierzał do Izraela, według różnych źródeł do Aszdodu lub Hajfy.
Statki poniosły szkody materialne, a podczas inspekcji nie stwierdzono żadnych ofiar w ludziach, obrażeń ani zanieczyszczenia środowiska
- wspomniał przedstawiciel tureckiej straży przybrzeżnej.
Straż przybrzeżna nie podała przyczyny ani sprawców kolizji. Jednocześnie Marine Traffic zauważył, że do kolizji doszło, gdy masowiec Asomatos wyprzedził statek do przewozu suchych ładunków masowych Haje Halimeh, podczas którego pierwszy statek uderzył w rufę drugiego.
Rufa Haje Halimeh została uszkodzona, podczas gdy prawy zbiornik i dziób Asomatos wyglądały na wgniecione i porysowane. Oba statki zostały skierowane do Tekirdagu i zakotwiczone w celu oceny uszkodzeń i przeprowadzenia dochodzenia
- czytamy w oświadczeniu. Wiadomo, że w wyniku kolizji statek przewożący ukraińskie zboże poniósł sporej wielkości szkodę w burcie.
Wcześniej brytyjski wywiad powiedział, że Rosja może postawić miny morskie na podejściach do ukraińskich portów, aby zakłócić eksport zboża. Takie zamiary są częścią szerszej strategii rosyjskiej agresji na Morzu Czarnym. Tak więc, od czasu wycofania się Moskwy z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej, rosyjska armia uszkodziła 130 obiektów infrastruktury portowej w Odessie, Czernomorsku i Reni oraz zniszczyła prawie 300 tys. ton zboża. To więcej niż całkowita ilość, którą Rosja obiecała przekazać krajom afrykańskim. Ziarno to wystarczyłoby do wyżywienia ponad 1,3 miliona ludzi przez około rok.