Możliwa blokada na granicy. Ambasador Ukrainy: to zaszkodzi biznesowi

Polscy przewoźnicy planują strajk na granicy z Ukrainą. Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji TSN powiedział, że zaszkodzi to zarówno ukraińskim, polskim, jak i zagranicznym przedsiębiorstwom w trakcie realizacji kontraktów na dostawę towarów.

Polscy przewoźnicy planują organizować strajk na granicy polsko-ukraińskiej. Akcja ma potrwać dwa miesiące. Powodem strajków jest "nadmierna konkurencja po liberalizacji transportu międzynarodowego między Ukrainą a Unią Europejską". Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji TSN powiedział, że nie warto spodziewać się utrudnień w ruchu transportu pasażerskiego, gdyż strajk polskich przewoźników dotyczy wyłącznie transportu towarowego.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Gdzie była polska dyplomacja, gdy Ukraina lobbowała korzystne dla siebie rozwiązania w UE

Zwarycz: blokada granicy polsko-ukraińskiej zaszkodzi biznesowi

Jeśli strajk odbędzie się, transport towarowy nie zostanie całkowicie zablokowany - powiedział ambasador. Jednak skomplikuje to przewóz towarów, spowoduje znaczne spowolnienie transportu. 

Zaszkodzi to zarówno ukraińskim, polskim, jak i zagranicznym przedsiębiorstwom w trakcie realizacji kontraktów na dostawę towarów

- powiedział Wasyl Zwarycz.

Ambasador w wywiadzie dla ukraińskiej telewizji dodaje, że zwraca uwagę na ten problem nie tylko strony polskiej, ale także instytucji europejskich. "Na szczeblu wojewódzkim kontynuowane są rozmowy z organizatorami strajku. Władze polskie starają się znaleźć z nimi pewne kompromisy. Już dziś wiadomo, że przed punktami kontrolnymi Grebenne-Rava Ruska i Korchova-Krakowiec strajk rozpocznie się nie 3 listopada, jak planowano, ale w poniedziałek, 6 listopada Jeśli chodzi o strajk przed punktem kontrolnym Dorogusk-Jagodin, to obecnie planuje się jego rozpoczęcie na 3 listopada (później jednak okazało się, że również przesunięto go na 6 listopada – red.)" - wyjaśnia ambasador. 

Polscy przewoźnicy domagają się między innymi powrotu systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. W marcu tego roku Unia Europejska i Ukraina zgodziły się przedłużyć umowę znaną jako "zniesienie wiz transportowych" do 30 czerwca 2024 roku. Po ogłoszeniu porozumienia Ołeksandr Kubrakow wicepremier ds. odbudowy Ukrainy i minister infrastruktury powiedział, że w pierwszym roku obowiązywania ruchu bezwizowego wielkość dwustronnego i tranzytowego drogowego ruchu towarowego wzrosła o ponad 50 proc. Liczba przewoźników przekraczających granicę UE wzrosła o 53 proc. w porównaniu z 2021 rokiem. Wzrosła również liczba przejść granicznych: było ich o 43 proc. więcej.

Ambasador Ukrainy: Polska pozostaje najważniejszym partnerem handlowym Ukrainy

W wywiadzie dla telewizji TSN Wasyl Zwarycz powiedział także, że Polska jest najważniejszym partnerem Ukrainy wśród państw europejskich jeśli chodzi o handel i gospodarkę. "Jesteśmy zainteresowani tym, żeby granica nie dzieliła nas, ale łączyła i nie stwarzała dodatkowych trudności w realizacji ogromnego potencjału naszej partnerskiej współpracy" - dodał.

Jednak ciągłe groźby blokowania granicy, strajki ograniczające przepływ towarów, które obserwujemy ze strony polskich przewoźników czy, podobnie jak poprzednio rolnicy, nie dodają dobrego wizerunku Polski i ogólnie ograniczają możliwości rozszerzenia udziału polskiego biznesu w projektach odbudowy Ukrainy. Jest to rzeczywiście problematyczna kwestia, nad której rozwiązaniem pracują władzy w Polsce. My jesteśmy otwarci na dialog i konstruktywną współpracę