Polscy przewoźnicy planują strajk na granicy z Ukrainą. Pierwsze zgromadzenie protestujących odbędzie się 3 listopada o godzinie 10:00 w pobliżu punktu kontrolnego Korczowa, informuje o tym Ukravtoprom. Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Ukrainy zauważa, że wcześniej protestujący ograniczali się do jednego punktu kontrolnego, teraz zaś planują zablokować wszystkie dostępne wjazdy z Ukrainy. Akcja ma potrwać dwa miesiące. Powodem strajków polskich przewoźników jest nadmierna - w ich opinii - konkurencja po liberalizacji transportu międzynarodowego między Ukrainą a Unią Europejską.
Ministerstwo Odbudowy Ukrainy zaapelowało do Ministerstwa Infrastruktury Polski i Dyrekcji Generalnej ds. Mobilności i Transportu o zorganizowanie spotkania ze wszystkimi zaangażowanymi stronami w celu rozwiązania kwestii wdrożenia memorandum w sprawie przepustowości ukraińsko-polskich przejść granicznych.
Otrzymaliśmy doniesienia o możliwym blokowaniu przejść granicznych przez polskich przewoźników. Stoimy na stanowisku, że takie strajki i blokady szkodzą wszystkim: zarówno ukraińskim, jak i polskim przewoźnikom. Jesteśmy wdzięczni narodowi polskiemu za ciągłe wsparcie naszego kraju w kontekście wojny na pełną skalę i jesteśmy gotowi do dialogu, w którym interesy przewoźników z obu krajów będą jednakowo reprezentowane
- powiedział Serhij Derkacz, wiceminister rozwoju społeczności lokalnych i infrastruktury Ukrainy.
Polscy przewoźnicy domagają się m.in. powrotu systemu zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. W marcu tego roku Unia Europejska i Ukraina zgodziły się przedłużyć umowę znaną jako "zniesienie wiz transportowych" do 30 czerwca 2024 roku. Po ogłoszeniu porozumienia Ołeksandr Kubrakow wicepremier ds. odbudowy Ukrainy i minister infrastruktury powiedział, że w pierwszym roku obowiązywania ruchu bezwizowego wielkość dwustronnego i tranzytowego drogowego ruchu towarowego wzrosła o ponad 50 proc.. Liczba przewoźników przekraczających granicę UE wzrosła o 53 proc. w porównaniu z 2021 rokiem. Wzrosła również liczba przejść granicznych: było ich o 43 proc. więcej.
Polacy będą domagać się również zaostrzenia przepisów transportowych Europejskiej Konferencji Ministrów Transportu (ECMT) dla przewoźników zagranicznych, zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych o kapitale spoza Unii Europejskiej. Będą walczyć o osobną kolejkę w ukraińskim systemie "E-kolejka" dla samochodów z unijnymi tablicami rejestracyjnymi. Kierowcom i przewoźnikom zależy również na osobnej kolejce na wszystkich granicach dla pustych ciężarówek. Główny cel - dostęp do systemu Szliach.
Program przekraczania granicy Szliach umożliwia kierowcom-mężczyznom legalne uzyskanie zielonego światła na podróż poza Ukrainę. Program został stworzony przede wszystkim w celu wyeliminowania ryzyka korupcji w procesie wydawania zezwoleń i uproszczenia samej procedury.
Tylko pewna kategoria osób może skorzystać z tej możliwości. Chodzi o osoby zaangażowane w transport:
Przewoźnicy posiadający licencje na transport międzynarodowy mogą również ubiegać się o przekroczenie granicy przez system Szliach, pod warunkiem że pojazd waży co najmniej 3500 kg. Jeśli jest to ciężarówka, granicę może przekroczyć tylko jeden kierowca. Jeśli jest to pojazd osobowy, taki jak autobus, wówczas granicę może przekroczyć dwóch kierowców. Takie osoby mogą przebywać za granicą nieprzerwanie przez okres nie dłuższy niż 45 dni.