Tragiczne doniesienia z Charkowa. Zginęli strażacy i cywil

Rosjanie dwukrotnie zaatakowali Charków. W ataku zginęło trzech ratowników, zginął także mieszkaniec miasta. W wyniku ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne, wprowadzono także harmonogramy przerw w dostawie prądu.

Rosjanie w dalszym ciągu ostrzeliwują Charków, jedno z największych miast Ukrainy. W nocy 4 kwietnia Rosja wypuściła na Charków kilka dronów Shached. Według regionalnej administracji wojskowej na miasto skierowano 15 wrogich dronów, część z nich zostało zestrzelonych przez siły obrony powietrznej. Ataki przypuszczono na dzielnice mieszkalne miasta. Drony wystrzelono z obwodu biełgorodzkiego Federacji Rosyjskiej. W wyniku zmasowanego ataku 12 osób zostało rannych. Drugi atak nastąpił, gdy ratownicy uprzątali gruzy na miejscu zniszczonego domu mieszkalnego. 

Zobacz wideo Agnieszka Legucka: Mówienie o dacie wybuchu wojny Polski z Rosją to sianie zamętu

Tragiczne doniesienia z Charkowa. Zginęli strażacy i cywil

- Dziś w nocy strażacy przybyli na ratunek ludziom znajdującym się pod gruzami i przebywającym w budynku mieszkalnym będącym celem Shaheda, zostali ponownie trafieni - powiedział na antenie telemaratonu burmistrz Charkowa Ihor Terechow. Poinformował także, że w wyniku rosyjskiego ataku 12 osób zostało rannych o różnym stopniu ciężkości. Według Terechowa stan trzech z nich jest poważny. Wśród ofiar jest także pielęgniarka pogotowia medycznego, która wraz z brygadą przybyła na miejsce zdarzenia, aby udzielić pomocy.

Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała, że spod gruzów udało się uratować mężczyznę. - W tym samym czasie, gdy ratownicy zostali ponownie zaatakowani przez drony, trwała akcja ratowania życia 67-letniego mężczyzny, który został przygnieciony płytami na 3. piętrze - czytamy w komunikacie. W akcji wzięło udział około 10 ratowników. Przy pomocy ręcznych narzędzi hydraulicznych i podnośników odblokowali osobę i przekazali ją lekarzom.

Podczas drugiego ataku na Charków podczas wykonywania obowiązków zawodowych i ratowania ludzi spod gruzów zginęło trzech pracowników Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Wśród nich był Władysław Loginow, ur. 1971 r., starszy sierżant, dowódca wydziału, kierowca 6. Państwowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej 1. Państwowej Jednostki Ratownictwa Pożarnego Głównej Dyrekcji Państwowej Służby Ratunkowej w obwodzie charkowskim. Podczas ataku zginęli także starszy sierżant Serhij Bajdalinow, ur. 1991 r. oraz starszy sierżant Wołodymyr Matiuszenko, urodzony w 1983 r.. 

Ukraiński ekspert: Im więcej ataków na rosyjski Biełgorod, tym mniejsze ryzyko dla Charkowa

Ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Musijenko w rozmowie z Ukrayina.pl powiedział, że Rosjanie mogą mieć plan zajęcia Charkowa, jednak Ukraina będzie przygotowana na podobne scenariusze. - Plan zajęcia Charkowa Rosjanie rzeczywiście mogą mieć. Charków może być jednym z możliwych kierunków intensyfikacji działań wojsk rosyjskich. Jednak Ukraina przygotowuje się także do takiego scenariuszu, żeby odeprzeć armię rosyjską. Teraz widać, że Federacja Rosyjska rozpoczęła nową falę terroru rakietowego, kiedy ich wojska uderzają w infrastrukturę energetyczną i cywilną. Nie uważam jednak, żeby Rosjanie mogli posunąć się w kierunku Charkowa w najbliższym czasie. Nie ma tam dużej ilości wojsk rosyjskich, więc nie będą w stanie okupować tego miasta - mówi Ołeksandr Musijenko.