ATACMS. Dopiero dotarły do Ukrainy, a już zniszczyły poligon Rosjan [WIDEO]

Wojska ukraińskie kontynuują ataki w głębi Federacji Rosyjskiej i na terenach okupowanych przez Rosjan. W mediach pojawiło się nagranie przedstawiające atak na rosyjski poligon w okupowanej części obwodu ługańskiego. Atak został przeprowadzony z użyciem pocisków balistycznych MGM-140 ATACMS dostarczonych przez USA.

Ukraina nie przestaje atakować rosyjskich pozycji na terenach zajętych przez Rosjan, a także w głębi Federacji Rosyjskiej. Jednym z ostatnich celów był rosyjski poligon znajdujący się w okupowanej części obwodu ługańskiego. Na poligon spadły trzy pociski ATACMS przenoszące głowice kasetowe. Analitycy ISW w jednym z ostatnich raportów ocenili, że dostawy rakiet ATACMS dalekiego zasięgu w wystarczającej liczbie umożliwią siłom ukraińskim zakłócenie rosyjskiej logistyki i zagrozi rosyjskim lotniskom głęboko na tyłach.

Zobacz wideo Gen. prof. Stanisław Koziej: Ciśnienie rosyjskie jest potężne

Na rosyjski poligon spadły pociski ATACMS 

Na nagraniu wykonanym przez drona widać dużą koncentrację personelu rosyjskiego oraz zadanie uszkodzeń przez trzy rakiety z głowicą kasetową. Na poligonie znajdowało się około 80 osób oraz ciężarówki. Jeden z pocisków trafił prosto w zgromadzenie żołnierzy armii rosyjskiej. Na nagraniu widać także gęsty dym unoszący się w kilku miejscach.

 

Zaatakowany przez Ukraińców obszar znajduje się około 78 kilometrów od linii walk. Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie wojska ukraińskie zniszczyły rosyjski poligon.

Ukraińcy zaatakowali rosyjskie lotnisko na okupowanym Krymie. Media dostały nagranie

Radio Svoboda opublikowało zdjęcia satelitarne, które pokazują skutki ataków rakietowych Sił Zbrojnych Ukrainy na rosyjskie lotnisko wojskowe miasta Dżankoj na okupowanym Krymie w nocy 30 kwietnia. Według dziennikarzy satelita zarejestrował uszkodzenia sprzętu wojskowego na lotnisku, najprawdopodobniej był to rosyjski system obrony powietrznej S-300/S-400 składający się z wyrzutni i radarów. Przytoczono także słowa eksperta lotnictwa Anatolija Chrapczyńskiego, który twierdzi, że lotnisko w Dżankoj jest jedną z największych baz dla rosyjskich śmigłowców, pełni także funkcję wojskowego węzła transportowego, służącego do transportu zarówno sprzętu, jak i amunicji. 

ISW: ATACMS może stanowić zagrożenie dla rosyjskiego lotnictwa i składów amunicji

Stany Zjednoczone potajemnie przekazały Ukrainie rakiety ATACMS o zasięgu do 300 kilometrów, włączając je w pakiet pomocowy o wartości 300 milionów dolarów, który Joe Biden zatwierdził 12 marca, pisze Reuters, który cytuje anonimowego amerykańskiego urzędnika. Według niego Ukraina po raz pierwszy użyła tych rakiet 17 kwietnia, kiedy to uderzyła w lotnisko wojskowe na okupowanym Krymie. Rozmówca Reutersa twierdzi, że administracja Bidena od dawna wątpiła w przesyłanie do Ukrainy rakiet o zasięgu do 300 km. Pentagon obawiał się osłabienia amerykańskiego arsenału wojskowego, a także tego, że Ukraina użyje tych rakiet do rażenia celów w głębi Rosji.

Według raportu amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) ATACMS dostarczone Ukrainie przez Stany Zjednoczone mogą osłabić rosyjską logistykę i zagrozić lotniskom i magazynom Federacji Rosyjskiej. Dla Ukrainy będą one miały jednak znaczenie operacyjne, jeśli uderzenia te zostaną wzmocnione działaniami lądowymi Sił Obronnych. 

- Dostawy rakiet ATACMS dalekiego zasięgu w wystarczającej liczbie pozwolą siłom ukraińskim zakłócić rosyjską logistykę i zagrozić rosyjskim lotniskom głęboko na tyłach, chociaż miesiące opóźnienia mogłyby dać rosyjskiemu wojsku czas na zrównoważenie potencjalnego wpływu operacyjnego, jaki ATACMS miałby na Ukrainę - czytamy w raporcie.