Walka o Wołczańsk. Mieszkańcy uciekają przed nadejściem Rosjan. "Miasto zostało otoczone"

Sytuacja w obwodzie charkowskim jest trudna. Armia rosyjska ostrzeliwuje miasto Wołczańsk przy granicy z Rosją bronią różnego rodzaju, walki o miasto trwają. Według Sztabu Generalnego Ukrainy Rosja odnosi sukcesy taktyczne. Trwa ewakuacja mieszkańców przygranicznego miasta.

10 maja szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował, że w obwodzie charkowskim wzrosła aktywność wojska rosyjskiego i toczą się tam walki. - Okupanci zintensyfikowali ostrzał w kierunku północnym. Przede wszystkim wróg atakuje miasto Wołczańsk - poinformował Ołeh Syniehubow. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w piątek podczas konferencji prasowej z prezydentką Słowacji potwierdził, że wojska rosyjskie rozpoczęły ofensywę na granicy obwodu charkowskiego. Mieszkańcy Wołczańska twierdzą, że Federacja Rosyjska ostrzeliwuje miasto różnymi rodzajami broni 24 godziny na dobę, przez co pobyt w mieście jest nie do zniesienia. Trwa ewakuacja ludności cywilnej. 

Zobacz wideo Gen. prof. Stanisław Koziej: Ciśnienie rosyjskie jest potężne

Rosjanie okupowali kolejne miejscowości. Kijów przyznaje: Kreml odniósł taktyczny sukces na froncie

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy sytuacja operacyjna w obwodzie charkowskim jest trudna i dynamicznie się zmienia. Ukraińcy przyznają także, że Rosjanie odnoszą taktyczne sukcesy w walkach o miasto Wołczańsk. W ciągu dnia armia rosyjska przeprowadziła w tych kierunkach 22 szturmy, z czego 14 nadal trwa. Rosjanie jednak ponoszą duże straty. - Wróg użył znacznych sił do ataku na miasto i nie liczy się z własnymi stratami. Rosjanie stracili w ciągu jednego dnia ponad 100 żołnierzy, tylko na tym kierunku. W tej chwili wróg odnosi sukces taktyczny - czytamy w komunikacie ukraińskiego dowództwa. 

Sztab Generalny Ukrainy dodaje, że ukraińscy żołnierze prowadzą działania obronne, szeroko wykorzystują systemy bezzałogowe do prowadzenia rozpoznania i prowadzenia ataków w celu osiągnięcia maksymalnych strat po stronie wojsk rosyjskich.

Ofensywa pod Charkowem. "Życie tutaj jest nie do zniesienia"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedziele wieczorem podkreślił, że na dużej części przygranicznych z Rosją terenów trwają zacięte walki. Według prezydenta są miejscowości, które faktycznie zmieniły się z szarej strefy w teren działań wojennych. - Na obrzeżach miasta Wołczańsk sytuacja jest niezwykle trudna, miasto jest pod ciągłym ostrzałem rosyjskim, kontrataki naszego wojska trwają, lokalnym mieszkańcom udzielana jest pomoc - podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Trwa ewakuacja ludności cywilnej w mieście Wółczańsk. Jak poinformował szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow, ostrzał Wołczańska staje się coraz bardziej intensywny. W niedzielę 12 maja z miasta ewakuowano 1600 osób. Liczba mieszkańców, którzy zostali ewakuowani po rozpoczęciu nowej ofensywy Federacji Rosyjskiej, wynosi około 6000 osób. - Każdy otrzymuje pełne wsparcie, od humanitarnego po prawne. Apelujemy do mieszkańców, aby pamiętali o bezpieczeństwie, ewakuacja trwa - mówi Ołeh Syniehubow.

Mieszkańcy Wołczańska twierdzą, że Federacja Rosyjska ostrzeliwuje miasto różnymi rodzajami broni, przez co pobyt w nim jest nie do zniesienia. - Wyjechałam, bo nie dało się już tam mieszkać. Całą noc było głośno, bardzo strasznie. Bomby, artyleria, wszystko po kolei. Jak mam wszystko tutaj zostawić? Czekaliśmy, ale teraz już czas uciekać. Zabrałam rzeczy, lekarstwa, dokumenty. Miałam cały czas spakowane rzeczy - powiedziała mieszkanka Wołczańska Inna w komentarzach dla ukraińskiej telewizji "Suspilne".