Ataki na cele w głębi Rosji. Jasna deklaracja Parlamentu Europejskiego. Z Kremla już płyną groźby

Władysław Jacenko
Parlament Europejski wezwał do zniesienia ograniczeń, które uniemożliwiają Ukrainie wykorzystywanie zachodniej broni do ataków na cele wojskowe w Rosji. Eksperci przewidują, że uderzenia w głąb terytorium Rosji będą możliwe, gdy Ukraina otrzyma odpowiednie pociski dalekiego zasięgu. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreśla, że Rosja już przerzuca swój sprzęt dalej od granicy.

W czwartek 19 września Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której 425 deputowanych poparło dokument, 131 głosowało przeciw, a 63 wstrzymało się od głosu. W rezolucji zaznaczono, że bez zniesienia tych ograniczeń Ukraina nie może w pełni realizować swojego prawa do samoobrony, co sprawia, że jest bardziej narażona na ataki na cywilów oraz infrastrukturę.

Zobacz wideo UKRAIŃSKA ARMIA W ROSJI. CO DALEJ Z WOJNĄ [Co to będzie odc.25]

Czy Ukraina uzyska zgodę na ataki w głąb Rosji? Deklaracja Parlamentu Europejskiego

Europarlament zwrócił uwagę na niedostateczne dostawy amunicji oraz ograniczenia w jej wykorzystaniu, które mogą podważyć wysiłki mające na celu wsparcie Ukrainy. Deputowani wyrazili również obawy dotyczące spadku wsparcia wojskowego ze strony niektórych krajów UE.

W rezolucji Parlamentu Europejskiego podkreślono konieczność dostarczenia Ukrainie miliona sztuk amunicji oraz przyspieszenia przekazywania systemów obrony powietrznej i pocisków, w tym rakiet TAURUS. Zasugerowano również, aby wszystkie kraje NATO i UE zobowiązały się do udzielania Ukrainie corocznej pomocy wojskowej w wysokości co najmniej 0,25 proc. swojego PKB.

Z Moskwy już płyną groźby. Wołodin: Rosja mogłaby zaatakować Strasburg rakietą Sarmat

Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Wołodin skrytykował Parlament Europejski za apel do zachodnich partnerów o zniesienie ograniczeń dotyczących ukraińskich ataków na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni.

- Jeśli dojdzie do ataków na terytorium Rosji z użyciem broni dalekiego zasięgu, nasza odpowiedź będzie zdecydowana, z użyciem bardziej zaawansowanych systemów uzbrojenia. Nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości - ostrzegł Wołodin.

Jednocześnie wezwał Parlament Europejski do samorozwiązania, twierdząc, że to, do czego wzywa Parlament Europejski, "prowadzi bezpośrednio do globalnej wojny z użyciem broni jądrowej".

Wołodin zasugerował również, że Rosja mogłaby zaatakować Strasburg rakietą Sarmat, podkreślając, że czas jej dotarcia na miejsce wynosi zaledwie 3 minuty i 20 sekund. 

Zełenski: Chcemy uderzać w bazy wojskowe w Rosji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla CNN w minionym tygodniu powiedział, że Ukraina zwróciła się do Stanów Zjednoczonych z prośbą o zgodę na użycie amerykańskiej broni do uderzeń w głąb Rosji. Zełenski podkreśla, że Ukraina zamierza zaatakować bazy wojskowe, a nie infrastrukturę cywilną.

Prezydent dodał, że Ukraina chce atakować te bazy, które są wykorzystywane do nalotów na terytorium Ukrainy. - Z tych lotnisk Rosjanie nie tylko odpalają rakiety, ale co miesiąc zrzucają cztery tysiące bomb kierowanych na wschodnie terytoria Ukrainy, uderzając w cywilów, szkoły i infrastrukturę energetyczną. 80% naszej energetyki zostało zniszczone właśnie przez te bomby - podkreślił.

Zełenski zauważył, że podczas spotkań z zachodnimi partnerami wielokrotnie wskazywał, że opóźnienia w decyzjach co do pozwolenia na ataki w głębi Rosji umożliwiają Rosjanom na przesuwanie swojego sprzętu coraz dalej w głąb kraju, nawet o 500 kilometrów od granicy. Na pytanie, czy Ukraina otrzymała zgodę na ataki w głąb Rosji, prezydent odpowiedział, że na razie takiej zgody nie ma.

Ekspert: Uderzenia w głąb Rosji możliwe po dostawie odpowiedniej broni

Politolog Mykoła Dawydiuk, w rozmowie z telewizją KYIV24, stwierdził, że temat zniesienia ograniczeń ma sens tylko wtedy, gdy Ukraina otrzyma broń dalekiego zasięgu. Według niego realne uderzenia w głąb Rosji będą możliwe dopiero po oficjalnym przekazaniu takich rakiet.

Dawydiuk mówi, że ataki przy użyciu broni dalekiego zasięgu nie doprowadzą ani do wybuchu wojny jądrowej, ani do trzeciej wojny światowej, czego mogą obawiać się na Zachodzie. Zaznaczył, że Ukraina już teraz uderza w tereny, które Rosja formalnie uznaje za swoje, jak Krym czy Mariupol, gdzie niedawno zniszczono rosyjskie magazyny broni.

Według Dawydiuka prezydent USA Joe Biden rozważa udzielenie Ukrainie zgody na takie ataki, ale dyskusja na ten temat ma sens dopiero po dostarczeniu odpowiednich rakiet. - Nie ma sensu mówić o zgodzie na uderzenia, jeśli rakiety jeszcze nie dotarły - podkreślił ekspert.

Według brytyjskiego dziennika The Guardian Wielka Brytania miała dać Ukrainie zgodę na użycie rakiet dalekiego zasięgu Storm Shadow do ataków na cele w Rosji. Oficjalnych doniesień w tej sprawie jednak nie było. The Times zwraca uwagę, że Londyn nie planuje samodzielnie decydować o udzieleniu Ukrainie zgody na takie działania, gdyż kluczowe dla skutecznych ataków są systemy naprowadzania amerykańskiej produkcji. 

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ