Niezależny rosyjskojęzyczny portal "Meduza" twierdzi, że Kreml przekazał mediom propagandowym instrukcje, jak prawidłowo informować o kontrofensywie sił Ukrainy.
Według "Meduzy" Kreml podkreśla w instrukcji, że rosyjskie środki masowego przekazu nie powinny "zmniejszać oczekiwań co do zapowiadanej ukraińskiej kontrofensywy" ani twierdzić, że "SZU nie są na nią gotowe".
Natomiast propagandziści powinni więcej mówić o tym, że Ukraina otrzymuje pomoc z Zachodu. W artykule "Meduzy" zauważono również, że taka relacja ma umożliwić Kremlowi ogłoszenie zwycięstwa w przypadku nieudanej kontrofensywy sił Ukrainy. Jednocześnie, jeśli ofensywa ukraińska zakończy się sukcesem, taka relacja uświadomi Rosjanom, że Federacja Rosyjska poniosła straty, ponieważ "cały Zachód skoncentrował ogromne wysiłki na froncie".
"Chodzi o to, że Kreml przygotowuje się, jeśli wręcz nie spodziewa się, do ukraińskiego sukcesu i ma plan na złagodzenie demoralizacji w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej" – podsumował Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Analitycy dodali, że jest to ważna rosyjska adaptacja wcześniejszych kontrofensyw SZU w obwodach chersońskim i charkowskim, które "spowodowały dramatyczne wstrząsy i demoralizację zarówno w rosyjskich siłach zbrojnych, jak i rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, które Kreml prawdopodobnie pragnie złagodzić".
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oraz szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanow poinformowali o tym, w jaki sposób Kreml zamierza zawiadomić mieszkańców o klęsce.
"Jeśli obserwować szereg publicznych oświadczeń w rosyjskich mediach, można zauważyć sformułowania typu: "prawdopodobnie musimy zakończyć SWO (specjalną operację wojskową)", "musimy przejść do obrony", "musimy utrzymać nasze 'nowе' terytoria" - zauważył w rozmowie z Interfax-Ukraine Reznikow. I dodał, że w przypadku kolejnego sukcesu armii ukraińskiej, który jest dla nich absolutnie oczekiwany, Kreml próbuje skoordynować to, jak "sprzedać" to u siebie, jak przedstawić to ludziom. "Oni mieli też przesadzone oczekiwania: Kijów w trzy dni i "SWO" w trzy tygodnie. I chociaż propaganda w Federacji Rosyjskiej działa doskonale, ale za każdym razem coraz bardziej skomplikowanie" – powiedział Reznikow.
Minister zaznaczył, że "gest dobrej woli" zostanie przedstawiony pod pozorem jakiegoś kataklizmu. "Nie zdziwię się, jeśli w ich scenariuszu pojawi się jakiś problem poważnej katastrofy, spowodowany przez człowieka, na terytorium Rosji. Powiedzmy, że coś się stanie z elektrownią, elektrownią wodną, elektrownią jądrową, powstanie zagrożenie dla ludności, a to będzie wymagało natychmiastowej uwagi rządu, gromadzenia zasobów, w tym żołnierzy" - powiedział Ołeksij Reznikow.
Według Kyryła Budanowa szefa Głównego Zarządu Wywiadu rosyjscy propagandyści wiedzą, jak oszukać swoją ludność w sposób, w jaki "nikt inny na świecie nie potrafi". Główny ukraiński wywiadowca przypomniał, że coś podobnego zaobserwowano podczas wyzwolenia Chersonia, które zostało przedstawione w rosyjskich mediach propagandowych jako "krok wymuszony".
"Uwierzcie mi, tamta machina propagandowa działa jak wzorzec i naprawdę jest wzorcem. Oni przedstawili utratę Chersonia - a to było największe osiągnięcie tzw. "specjalnej operacji wojskowej" - po prostu jako codzienność. Co więcej, przekręcili to tak, że w zasadzie było to również dla nich dobre" – powiedział szef GZW w rozmowie z RBC-Ukraina.