Nowy rok szkolny. Prawie 180 tys. uczniów z Ukrainy zaczyna naukę w Polsce

Uczniowie w Polsce rozpoczynają nowy rok szkolny. Wojna za wschodnią granicą sprawiła, że do polskich klas coraz częściej dołączają ukraińskie dzieci. W tej chwili w polskim systemie edukacji zarejestrowanych jest 180 000 uczniów z Ukrainy. - Szybko uczą się polskiego, ale nierzadko czują się samotnie - mówi dla Ukrayina.pl Iryna Bondarenko z Fundacji Habitat for Humanity.

Do polskich szkół chodzi 180 tysięcy uczniów z Ukrainy

Pod koniec roku akademickiego 2022/2023 w polskim systemie edukacji zarejestrowanych zostało prawie 180 tysięcy uczniów z Ukrainy. 117 tysięcy z nich uczęszcza do szkół podstawowych i blisko 50 tysięcy chodzi do przedszkoli.

Zgodnie ze specjalnym systemem przygotowanym dla ukraińskich uczniów w Polsce każde dziecko, które trafiło do Polski w wyniku wojny, ma prawo uczyć się w polskich klasach. Rekrutacja do szkół odbywa się przez cały rok, a klasa jest wybierana na podstawie sumy ukończonych lat nauki za granicą.

Jak mówi w rozmowie z Ukrayina.pl Iryna Bondarenko z Fundacji Habitat for Humanity, która pomaga ukraińskim rodzinom w Polsce, w polskich szkołach są koordynatorzy wspierający ukraińskie dzieci. Najczęściej są to nauczyciele z Ukrainy, którzy również przyjechali do Polski po wybuchu wojny. Mówią do nich w ich języku i pomagają im w zdobywaniu wiedzy. Choć ukraińskie dzieci bardzo szybko uczą się polskiego i coraz szybciej się integrują z polskimi kolegami – dodaje Bondarenko. 

Prawie w każdej polskiej szkole są dzieci z Ukrainy. Takie są realia. Polskie dzieci najczęściej są na kolegów z Ukrainy bardzo otwarte i pomagają im się oswoić. Jasne, że zdarzają się też niefajne sytuacje,  ale to rzadko jest związane z narodowością dzieci. Jak to w szkole. Jest przyjaźń, ale konflikty też się zdarzają.

Bondarenko: uczniowie z Ukrainy martwią się o niskie oceny 

Iryna Bondarenko twierdzi, że bariera językowa, która występuje w przypadku ukraińskich dzieci, zwykle znika po kilku miesiącach nauki. Większym problemem dla uczniów z Ukrainy jest zupełnie nowy dla nich program nauki i niskie oceny na sprawdzianach. To często mocno uderza w ich poczucie własnej wartości i negatywnie się odbija na dziecięcej samoocenie. 

Dorota Łoboda, aktywistka edukacyjna i radna Rady m.st. Warszawy z Koalicji Obywatelskiej, zwraca uwagę też na to, że ukraińskie dzieci borykają się z trudnymi emocjami w związku z wojną i często cierpią z powodu rozłąki z rodzicami. 

Często zostają u babci lub ciotki, więc jest to dla nich trudne. Poza tym jeśli bliscy nie mówią po polsku, trudniej jest im zapewnić dzieciom program edukacyjny.

Kolejnym problemem dla ukraińskich uczniów jest obecność w szkołach dzieci z Rosji, co w praktyce często kończy się kłótniami. - Dzieci wszystko widzą. Obserwują politykę i rodziców, którzy mają różne poglądy. Na tym tle uczniowie często się kłócą. Nawet jeśli ukraińskie dzieci są celowo przydzielane do innej klasy, nadal mogą się widywać w przerwach. Czasem nie da się uniknąć konfliktów - dodaje.

W Ukrainie urządzają szkoły pod ziemią

W Ukrainie rok szkolny zaczął się w piątek, 1 września. Podobnie jak rok temu w ukraińskich szkołach będzie obowiązywać nauczanie hybrydowe. Jak donosi 24tv.ua, przez liczne ostrzały w Charkowie urządzono pierwszą w Ukrainie podziemną szkołę. Lekcje będą się odbywać w charkowskim metrze. Sale lekcyjne są zlokalizowane na peronach pięciu stacji metra, na głębokości trzech metrów pod ziemią.