Politico: Kijów naciska na powrót swoich obywateli z UE. W tle wojna i kryzys demograficzny

Alina Makarczuk,

Marta Radio

Kijów skomentował doniesienia Politico o rzekomych naciskach Ukrainy na UE, które miałyby sprawić, żeby część uchodźców szybciej wróciła do domu. Informatorzy wydania twierdzą, że w interesie Kijowa jest skrócenie terminów azylu dla Ukraińców w Europie. Wicepremier Ukrainy: myślimy o przyszłości.

Wojna Rosji z Ukrainą trwa 702 dni. Z ukraińskich szacunków wynika, że do dziś do kraju nie wróciło ponad 6 mln obywateli. Łącznie po wybuchu wielkiej wojny kraj opuściło ponad 10 mln obywateli, ale prawie połowa z nich już wróciła do domu. Mimo to jak wynika z raportów ukraińskiego Instytutu Przyszłości walcząca Ukraina boryka się z największym kryzysem demograficznym od dekad. Społeczeństwo ukraińskie się starzeje. Liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń. Ukraina ponosi straty nie tylko w wyniku wojny, ale też migracji. To sprawia, że Kijów musi szukać rozwiązań, aby ten proces zatrzymać. 

Zobacz wideo Piotr Łukasiewicz: Republikanie też wiedzą, że wsparcie dla Ukrainy jest kluczowe, bo osłabia Rosję

Politico: Kijów chce zatrzymać exodus Ukraińców na Zachód

W tym tygodniu w Brukseli odbyła się dyskusja na temat uchodźców z Ukrainy. Na poziomie ministrów ds. migracji zostały omówione różne rozwiązania, które obowiązują w 27 państwach unijnych, gdzie w tej chwili przebywa blisko 4 mln uchodźców. "Przepisy, które umożliwiały Ukraińcom pobyt w Europie, mogą zostać zmienione w wyniku nacisków Kijowa, któremu zależy na szybszym powrocie swoich obywateli do domu" - czytamy w artykule Politico

Unijni dyplomaci w rozmowie z gazetą twierdzą, że Kijów prowadzi w tym celu tajne rozmowy, które mają doprowadzić do powrotu milionów ludzi do Ukrainy już w przyszłym roku. "Kijów sprawdza, jakie przepisy dla uchodźców u nas obowiązują. Pyta o możliwości ich zaostrzenia do 2025, aby przyspieszyć powrót swoich obywateli do kraju. Na razie są to rozmowy wstępne, ale mogą się przerodzić w wymogi po zaostrzeniu prawa o mobilizacji w Ukrainie" - czytamy.

Wiceminister Ukrainy: rozmawiamy z UE o przyszłości 

Kijów potwierdza, że prowadzi rozmowy z szefami rządów UE w sprawie powrotu obywateli Ukrainy do domu, ale nie nazywa tego naciskami. O tym w rozmowie z Radio Svoboda powiedziała wicepremier Ukrainy Olga Stefanyszyna. 

,, Nie jesteśmy radykalni w tych rozmowach. Nie chodzi nam o to, żeby UE zrezygnowała z nadawania statusu uchodźcy czy innej pomocy dla tych ludzi. Nie o to chodzi. Ukraińcy powinni mieć prawo do azylu w Europie dopóki wojna się nie skończy. Ale kwestia wypłat od państw UE to co innego. Wojna trwa już prawie dwa lata i musimy się przyjrzeć temu, jakie koszty ponoszą państwa unijne w związku z wypłatami tych świadczeń

- twierdzi ukraińska wicepremier.

Według rozmówców Politico, kwestia powrotu uchodźców do kraju jest dla Kijowa priorytetowa. Sugerują, że może to być związane z nową ustawą o mobilizacji w Ukrainie. Dotyczy to głównie mężczyzn od 25. roku życia. Ukraińscy mężczyźni od 18. do 25. roku życia mają prawo studiować i pracować zarówno w kraju, jak też za granicą, ale jeśli pozostają w Ukrainie to muszą odbyć szkolenie wojskowe. 

Gen. Załużny: musimy zmobilizować pół miliona ludzi

W grudniu 2023 dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walery Załużny oświadczył, że ukraińska armia potrzebuje 400-500 tys. dodatkowych zmobilizowanych. Tłumaczył to sytuacją na froncie w obliczu rosyjskiej ofensywy na wschodzie Ukrainy. Prezydent Zełenski nie był zwolennikiem tak masowej mobilizacji i poprosił dowódcę o przedstawienie szczegółowych argumentów, przemawiających za tym, że rzeczywiście jest taka potrzeba.

,, Siły Zbrojne Ukrainy muszą zostać uzupełnione, żeby dalej stawiać opór armii rosyjskiej. Bez skutecznej mobilizacji to się nie uda

- tłumaczył wówczas ukraiński generał.

WIĘCEJ O:

Bruksela UE Ukraina Kijów wojna w Ukrainie
POLECAMY
"The Telegraph: Przywódcy Rosji i Chin szykują się do wieloletniej wojny z Zachodem. "Rozmowy o pokoju to tylko przykrywka""
"Blackouty w Ukrainie mogą potrwać dwa lata. "Nie masz jak wezwać karetki, jak padnie ci telefon""
"Zmasowany atak ukraińskich dronów. Bolesne straty dla Rosjan."
"Rosjanie stawiają dodatkowe kostnice. "To wymowne podsumowanie rządów Władimira Putina""
"Mobilizacja w Rosji trwa? Mają kilka sposobów werbowania żołnierzy do wysłania na front "po cichu""
"Politico: Rosja zarabia miliardy, sprzedając ropę do UE przez Turcję"