Rosjanie stawiają dodatkowe kostnice. "To wymowne podsumowanie rządów Władimira Putina"

Władysław Jacenko
W związku z dużymi stratami na froncie Federacja Rosyjska zwiększa liczbę kostnic w okupowanej części obwodu ługańskiego. Poziom strat wśród rosyjskich żołnierzy wzrósł między innymi przez ofensywę na obwód charkowski. Informuje o tym Ukraińskie Narodowe Centrum Oporu (NRC).

Rosjanie przeprowadzają obecnie ofensywę na obwód charkowski, ponosząc przy tym duże straty. Od rozpoczęcia ofensywy w obwodzie charkowskim 10 maja, armia rosyjska straciła ponad 600 żołnierzy, którzy zostali zabici albo ranni - podają w Sztabie Generalnym Ukrainy. Dodają, że zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo 98 jednostek broni i sprzętu wojskowego. Przez duże straty na froncie Rosjanie musieli zwiększyć liczbę kostnic w okupowanej części obwodu ługańskiego. 

Zobacz wideo Gen. prof. Stanisław Koziej: Ciśnienie rosyjskie jest potężne

Duże straty Rosjan na froncie. Stawiają dodatkowe kostnice

Według informacji Ukraińskiego Narodowego Centrum Oporu (NRC) w związku z aktywną ofensywą, poziom strat wśród personelu rosyjskiego znacznie wzrósł. Rosja rozmieszcza nowe kostnice głównie na okupowanym terytorium obwodu ługańskiego. Jednocześnie Rosjanie umieszczają kostnice w pomieszczeniach do tego nieprzeznaczonych. NRC podaje, że ciała przywożone są z północy obwodu charkowskiego.

- To wymowne podsumowanie rządów Władimira Putina, kiedy Federacja Rosyjska eksportuje żołnierzy do obcego kraju i nieprzerwanie importuje ich ciała - pisze NRC.

W lutym Rosjanie już zwiększali ilość kostnic ze względu na duże straty personelu w pobliżu Awdijiwki. Rozmieszczali także mobilne krematoria na terenie okupowanego obwodu donieckiego. W związku z dużymi stratami, Rosjanie umieszczali ciała żołnierzy w opuszczonych szkołach. 

Dramatyczna sytuacja w Wołczańsku. Rosjanie wkroczyli do miasta

Armia rosyjska kontynuuje ofensywę na obwód charkowski. Po rozpoczęciu ofensywy Rosjanie codziennie niszczą graniczące z Federacją Rosyjską miasto Wołczańsk. Miasto jest zniszczone w prawie 80 proc., mówią wolontariusze, którzy ewakuują lokalnych mieszkańców. - Do miasta wkroczyły niektóre grupy piechoty wroga. Dziś Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o sytuacji prezydenta. Sytuacja nie jest łatwa. Istnieje jednak tendencja do stabilizacji, ale ciężkie walki trwają. Należy to przyjąć ze spokojem, bo to jest wojna. Wróg próbuje rozciągnąć front, związać gdzieś nasze siły. Naszym zadaniem jest zniszczenie okupantów. Rosjanie ponoszą duże straty na dojazdach do Wołczańska, na przedmieściach i w samym mieście - powiedział rzecznik Ministerstwa Obrony Ukrainy Dmytro Łazutkin na antenie ukraińskiego telemaratonu 15 maja.