Rosja masowo atakuje Ukrainę rakietami. Płonie wielopiętrowy budynek, auta i stacja benzynowa

Eugeniusz Diaczkow
W środę 7 lutego Rosja zaatakowała Kijów rakietami. W wyniku ostrzału w mieście doszło do częściowej przerwy w dostawie prądu, wybuchł pożar z powodu spadających odłamków, a także doszło do śmierci cywilów.

O godzinie 8:20 czasu kijowskiego mer miasta Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że atak rosyjskiej rakiety spowodował pożar w budynku mieszkalnym. Rosyjski atak rakietowy rano 7 lutego pozbawił części Kijowa prądu.

W stolicy Ukrainy są ofiary

Kijowska Administracja Wojskowa informuje, że siły obrony powietrznej zestrzeliły około dwudziestu rosyjskich rakiet nad Kijowem. Rosyjska armia użyła pocisków manewrujących X-101/X-555/X-55 i wystrzeliła je z różnych kierunków. Należy zauważyć, że jest to trzeci atak rakietowy na Kijów w 2024 roku. Mer Kijowa poinformował, że obecnie wiemy już o 32 osobach rannych i 4 zmarłych. 

Jedna ofiara w dzielnicy stolicy została opatrzona na miejscu przez lekarzy

- powiedział.

Zobacz wideo Michał Kołodziejczak: Na granicy panuje bałagan

Przypomnijmy, że eksplozje słychać było w Kijowie, Drohobyczu, Charkowie i Mykołajowie.

Atak na Mikołajów

Jedna osoba zginęła w wyniku ataku rakietowego okupantów. Uszkodzonych zostało 20 prywatnych domów i sieć gazowa. Rosjanie zaatakowali Mikołajów przy użyciu dronów bezzałogowych Shahed-136/131 i pocisków rakietowych wystrzeliwanych z powietrza. Jak informuje mer miasta Ołeksandr Senkewycz, w wyniku ataków uszkodzonych zostało około 40 prywatnych domów. 

Następnie doszło do pożaru na odcinku podziemnego gazociągu. Mężczyzna, który trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami górniczymi, niestety zmarł na oddziale intensywnej terapii.

Atak na Charków

Wstępnie wiadomo, że dwie osoby zostały ranne w wyniku ataku rakietowego pociskiem S-300.

Atak na wschodzie Ukrainy

W obwodzie dniepropietrowskim wstępne uszkodzenia przedsiębiorstwa użyteczności publicznej 

W Nowomoskowsku wrogie drony uderzyły w firmę zajmującą się ulepszaniem miasta

- poinformowali władze. 

Prawie cały sprzęt komunalny został zniszczony: traktory, koparki, maszyny wielofunkcyjne, wywrotka... Głośno było w regionie Pawłohradu. Jedna rakieta została zestrzelona, ale doszło do trafienia w obiekt infrastruktury. Na szczęście ludzie nie zostali ranni

-informują ukraińskie media. 

Szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki, poinformował, że poranny atak spowodował również trafienie w obwodzie lwowskim. Jest to obiekt przemysłowy w Drohobyczu. Budynek został częściowo zniszczony. Pożar objął powierzchnię około 300 m². Na miejscu pracują strażacy. Na razie nie ma informacji o rannych lub ofiarach śmiertelnych.

Nasze siły obrony powietrznej zestrzeliły jeden pocisk rakietowy w obwodzie stryjskim

-dodał. 

Gdzie w Kijowie nie ma prądu?

"W wyniku ataku wroga dwie linie wysokiego napięcia w stolicy zostały uszkodzone przez fragmenty rakiet. Niektórzy konsumenci na lewym brzegu są obecnie bez prądu" - napisał.

Do awarii doszło w rejonie dniprowskim. 

Z powodu ostrzału Kijowa przez rosyjskich okupantów doszło do awaryjnej przerwy w dostawie prądu w rejonie dniprowskim. Niektórzy mieszkańcy zostali bez prądu. Jak tylko pozwoli na to sytuacja bezpieczeństwa, energetycy sprawdzą sprzęt, ustalą przyczyny i zrobią wszystko, co możliwe, aby jak najszybciej przywrócić zasilanie

- poinformowali eksperci.

Wielopiętrowy budynek płonie w wyniku ataku rakietowego

Władze informują, że rosyjskie szczątki rakietowe zostały zarejestrowane w stolicy.

W wyniku ataku rakietowego na Kijów zarejestrowano spadające odłamki w rejonie dniprowskim w stolicy. Służby ratunkowe są w drodze na miejsce zdarzenia. Informacje są wyjaśniane

- poinformowały lokalne władze.

Kliczko powiedział również, że pożar wybuchł w rejonie hołosijiwśkim w wyniku ataku wroga.

Wstępnie, wybuchł pożar w budynku mieszkalnym w rejonie hołosijiwśkim. Jednostka ratowniczo-gaśnicza jest w drodze

- napisał.

Później Kliczko dodał, że w wyniku ataku płoną samochody i stacje benzynowe w tej samej okolicy.

Wszystkie służby są na miejscu. Nie było żadnych wezwań o pomoc medyczną

- powiedział w oświadczeniu.