W Ukrainie podczas wojny zniszczeniu uległa co siódma szkoła. Powiedział o tym podczas forum "Ukraina. Rok 2024" wiceminister edukacji i nauki Ukrainy Jewhen Kudryawets, przekazuje Radio Swoboda. "Ponad 3500 instytucji edukacyjnych zostało uszkodzonych, prawie 400 zostało całkowicie zniszczonych. Według najnowszych szacunków Banku Światowego na odbudowę infrastruktury edukacyjnej potrzeba prawie 14 miliardów dolarów" – powiedział Kudryawets.
Ukraiński wiceminister podkreślił, że niszczenie infrastruktury oświatowej przez Rosjan prowadzi do ograniczenia dostępu dzieci i młodzieży do edukacji, wpływa to także na jakość edukacji, socjalizację i integrację ze społeczeństwem. Stąd też pojawił się pomysł podziemnych szkół. W ten sposób dzieci będą miały możliwość przebywać na lekcjach w czasie ataków powietrznych.
Już od nowego roku szkolnego w Zaporożu ruszą dwie podziemne szkoły. Budowa takich placówek powinna rozpocząć się już wo maju - powiedział na antenie ukraińskiego telemaratonu Iwan Fedorow, szef Zaporoskiej Administracji Wojskowej. Tego typu szkoły umożliwią naukę w formacie mieszanym, on-line i na żywo, a nauka w nich nie będzie zależała od alarmów.
"Dzisiaj w Zaporożu prawie nie działa mieszany system edukacji i jest to jeden z głównych powodów, dla których mieszkańcy Zaporoża wyjeżdżają z rodzinami z miasta, aby dzieci mogły zdobyć wykształcenie. Znaleźliśmy rozwiązanie – to budowa szkół podziemnych" – powiedział Fedorow.
Władze miasta prowadzą obecnie negocjacje z partnerami zagranicznymi w sprawie dofinansowania tych projektów. Na razie nie wiadomo, na jakiej głębokości będą szkoły zlokalizowane. Wszystko będzie zależeć od dzielnicy i sytuacji wojskowej w mieście. W podziemnych szkołach powstaną również schrony w szkołach, aby wznowić naukę w formacie mieszanym.
Fedorow podkreślił, że edukacja powinna być bezpieczna i wysokiej jakości. Według badań przeprowadzonych na ukraińskich dzieciach już teraz widać wyraźny spadek wiedzy.
"Oczywiście projekty te zostaną uzgodnione z dowództwem wojskowym, aby nasze dzieci podczas nalotów mogły nie przerywać nauki" – dodał Fedorow.
Wcześniej o projekcie budowy podziemnej szkoły poinformowały także władze lokalne na Donbasie. W Pokrowsku w obwodzie donieckim planują przebudować jedną z uszkodzonych placówek edukacyjnych razem ze schronem. Pisze o tym portal Suspilne. "Międzynarodowi eksperci obliczyli, że realizacja będzie kosztować około 500 milionów hrywien. To nowo wybudowana szkoła. Będzie ona podzielona na kilka etapów, bo to duża suma pieniędzy. Dlatego będziemy szukać środków – gdzieś będziemy zwracać się do państwa, do organizacji międzynarodowych" – powiedziała w rozmowie z portalem Margaryta Idrisowa, zastępca szefa administracji wojskowej Pokrowska.
W Charkowie dobiega końca budowa pierwszej podziemnej szkoły. Placówka edukacyjna będzie mogła przyjąć 450 uczniów, aby większa liczba młodych mieszkańców Charkowa mogła uczyć się offline, naukę zaplanowano na dwie zmiany. Dzięki temu do podziemnej szkoły będzie mogło uczęszczać codziennie 900 uczniów. Zdaniem mera Charkowa Igora Terechowa, po zakończeniu prac nad pierwszą podziemną szkołą, w jednej z centralnych dzielnic miasta rozpocznie się budowa kolejnej tego typu placówki. W styczniu mer miasta powiedział, że budowa szkoły ma zakończyć się w marcu.
Teraz uczniowie z Charkowa uczą się między innymi w metrze. Od stycznia 2024 r. w charkowskim metrze rozpoczęła pracę grupa ds. przygotowania dzieci do szkoły, do której uczęszcza 670 dzieci. Sale lekcyjne wyposażono na pięciu stacjach charkowskiego metra. Utworzono 106 klas, w których uczy się 2191 dzieci. Klasy chodzą na dwie zmiany. W salach zainstalowano systemy odzyskiwania powietrza, oświetlenie i toalety.