Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg proponuje utworzenie dla Ukrainy funduszu o wartości 100 miliardów dolarów w ciągu pięciu lat. Pisze o tym Bloomberg, powołując na własne źródła. Agencja informuje, że członkowie Sojuszu nadal dyskutują nad propozycją Stoltenberga. Według doniesień ministrowie spraw zagranicznych NATO przeprowadzą wstępne rozmowy na temat planu 3 kwietnia w Brukseli. Ministrowie spraw zagranicznych omówią najlepszy sposób zorganizowania wsparcia NATO dla Ukrainy, aby uczynić je potężniejszym, przewidywalnym i długotrwałym, pisze AFP, powołując na rozmówcę.
Rozmówcy agencji oświadczyli, że proponuje się, aby 32 kraje NATO wpłacały wkład do funduszu w zależności od wielkości ich gospodarek. Ostrzegli jednak, że pozostają poważne pytania dotyczące funkcjonowania finansowania, dlatego plan prawdopodobnie ulegnie znaczącym zmianom przed szczytem w Waszyngtonie. Bloomberg zauważa, że jeśli sojusznicy poprą propozycję Stoltenberga, próba NATO przyjęcia bardziej aktywnej roli w pomaganiu Ukrainie oznaczałaby zmianę paradygmatu dla sojuszu wojskowego, który wcześniej dystansował się od wysiłków mających na celu uniknięcie potencjalnego wciągnięcia w szerszą wojnę z Rosją.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skomentował doniesienia w sprawie propozycji utworzenia pięcioletniego funduszu dla Ukrainy w wysokości 100 miliardów dolarów. Przywódca NATO nie potwierdził dokładnej kwoty, ale jednocześnie wezwał, aby na lipcowym szczycie zdecydowano w sprawie jego finansowania. Według Stoltenberga na spotkaniu 3 kwietnia ministrowie omówią, w jaki sposób NATO może przejąć większą odpowiedzialność za koordynację sprzętu wojskowego i szkolenia dla Ukrainy.
- To oczywiste, że potrzebujemy większych pieniędzy dla Ukrainy – na wiele lat. Ideą omawiania ram i zobowiązań w zakresie pomocy jest zapewnienie większej przewidywalności i pewności na każdy nadchodzący miesiąc i rok - powiedział.
Szef Sojuszu zauważył, że nie należy spodziewać się ostatecznej decyzji w sprawie tej propozycji dziś lub jutro, ale ma nadzieję, że państwa członkowskie zbliżą się do konsensusu w tej kwestii bliżej szczytu NATO. - Powodem, dla którego to robimy, jest sytuacja na froncie w Ukrainie. To poważna sprawa, widzimy, jak Rosja naciska i jak próbuje wygrać tę wojnę, czekając tylko, aż się wycofamy - dodał Stoltenberg.