Ukraińcy zaatakowali rafinerie pod Smoleńskiem. Płonie zakład Rosnieftu

Władysław Jacenko,

Marta Radio

W nocy w kilku obwodach w Federacji Rosyjskiej wybrzmiały alarmy przeciwlotnicze. Rafinerie ropy naftowej w Rosji znów płoną. W wyniku ataków ukraińskich dronów pod Smoleńskiem wybuchł pożar. W bazach tych magazynowano 26 tys. metrów sześciennych rosyjskiego paliwa.

W środę 24 kwietnia drony Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zaatakowały bazy magazynujące i pompujące paliwa w miejscowościach Jarcewo i Rozdorowo w obwodzie smoleńskim w Federacji Rosyjskiej. W bazach tych zmagazynowano 26 tys. metrów sześciennych rosyjskiego paliwa. Według lokalnych mieszkańców słychać było co najmniej 4-5 eksplozji. Po potężnych eksplozjach spowodowanych atakami dronów w obiektach rozpoczął się masowy pożar i ewakuacja pracowników. - Aż słychać ten płomień! Eksplozji byli bardzo głośne - piszą mieszkańcy. 

Zobacz wideo Gen. prof. Stanisław Koziej: Powinniśmy rozmawiać o innych formach Nuclear Sharingu

Kolejny atak ukraińskich dronów na rafinerie w Rosji

Wasilij Anochin, gubernator obwodu smoleńskiego, poinformował , że pod Smoleńskiem doszło do pożaru. - Jest całkiem prawdopodobne, że w wyniku ataku wroga na cywilne obiekty paliwowo-energetyczne na terenie obwodów smoleńskiego i rejony Jarcewskiego doszło do pożarów. Strażacy usuwają skutki na miejscu. Proszę zachować spokój i nie panikować - powiedział rosyjski gubernator. Później Anochin podał, że był to atak ukraińskich dronów. - Obecnie służby ratownicze i porządkowe eliminują skutki i ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. Drodzy mieszkańcy Smoleńska, prosimy o zachowanie czujności! Jeśli usłyszysz dźwięk drona, zobaczysz podejrzany obiekt lub dziwne zachowanie obcych osób, natychmiast skontaktuj się z policją - zwrócił się do Rosjan. 

Później ukraińskie media poinformowały, że był to kolejny atak ukraińskich dronów, przeprowadzony przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. Przekazały o tym źródła portalu Ukraińska Prawda w Służbie Bezpieczeństwa. - SBU w dalszym ciągu skutecznie niszczy infrastrukturę wojskową i logistykę, które napędzają armię rosyjską w Ukrainie. Obiekty te są i pozostaną naszymi całkowicie uzasadnionymi celami - podają ukraińskie media, powołując na źródła w SBU. Podają także, że jest to zakład rosyjskiego Rosnieftu, państwowego koncernu działającego w branży petrochemicznej.

Ukraiński drony atakowały nie tylko pod Smoleńskiem. Gubernator obwodu lipieckiego Ihor Artamonow twierdzi, że drony spadły na terytorium strefy przemysłowej w Lipiecku. Powiedział, że nie ma ofiar, na miejscu pracują funkcjonariusze. Według niego Ukraina rzekomo próbowała uderzyć w infrastrukturę. Jednocześnie prosi Rosjan, aby nie robili zdjęć skutków ataku. Fabryka w Lipiecku została zaatakowana przez drony już w lutym 2024 roku. Gubernator wtedy twierdził, że w jednym z warsztatów doszło do pożaru. Zakłady metalurgiczne w Lipiecku w Rosji są jednym z największych przedsiębiorstw metalurgii żelaza w Federacji Rosyjskiej, produkują koks, stal i wyroby walcowane. Lipieck położony jest ponad 400 kilometrów od terytorium kontrolowanego przez Ukrainę.

WIĘCEJ O:

Rosja ropa naftowa wojna w Ukrainie rafineria
POLECAMY
"The Telegraph: Przywódcy Rosji i Chin szykują się do wieloletniej wojny z Zachodem. "Rozmowy o pokoju to tylko przykrywka""
"Blackouty w Ukrainie mogą potrwać dwa lata. "Nie masz jak wezwać karetki, jak padnie ci telefon""
"Zmasowany atak ukraińskich dronów. Bolesne straty dla Rosjan."
"Rosjanie stawiają dodatkowe kostnice. "To wymowne podsumowanie rządów Władimira Putina""
"Mobilizacja w Rosji trwa? Mają kilka sposobów werbowania żołnierzy do wysłania na front "po cichu""
"Politico: Rosja zarabia miliardy, sprzedając ropę do UE przez Turcję"