Wysoki Sąd Antykorupcyjny Ukrainy nakazał w piątek aresztowanie ministra rolnictwa Mykoły Solskiego. Ukraiński minister podejrzany o nielegalne przejęcie gruntów państwowych wartych ok. 30 mln złotych. Kilka godzin później służba prasowa Ministerstwa Rolnictwa Ukrainy poinformowała, że za ministra Mykołę Solskiego wpłacono wyznaczoną przez sąd kaucję w wysokości 75,7 mln hrywien, co odpowiada kwocie 1,9 mln dolarów, i zwolniono go z aresztu. - W dalszym ciągu wykonuje zadania ministra rolnictwa Ukrainy - czytamy w komunikacie. Nie poinformowano jednak, kto dokładnie wpłacił kaucję.
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy ogłosiło na początku tego tygodnia, że były szef Komitetu Rolnego Rady Najwyższej, obecny minister rolnictwa, usłyszał zarzuty co do przejmowania gruntów państwowych za 291 mln hrywien, to około 30 mln złotych i próbę przejęcia gruntów za kolejne 190 mln hrywien (20 mln złotych). Solski z kolei stwierdził, że sprawa dotycząca przejęcia gruntów państwowych nawiązuje do wydarzeń z lat 2017-2018, kiedy był prawnikiem i nie był ani Ministrem Rolnictwa Ukrainy, ani szefem Komisji ds. polityki rolnej i gruntowej. Zaznaczył, że sprawa "dotyczy sporu pomiędzy przedsiębiorstwami państwowymi a osobami fizycznymi, w szczególności żołnierzami, o grunty, które zostały im przekazane w posiadanie zgodnie z prawem".
Strona obrony ministra Mykoły Solskiego poinformowała o zamiarach złożenia apelacji od decyzji sądu. Jednocześnie Solski pozostaje ministrem i do swoich obowiązków będzie mógł wrócić po wyjściu z aresztu. Jednak na wyjście z aresztu nie trzeba było długo czekać. Kilka godzin później Ministerstwo Rolnictwa Ukrainy poinformowało, że za ministra Mykołę Solskiego wpłacono wyznaczoną przez sąd kaucję, po czym ukraińskiego ministra zwolniono z aresztu.
Ukraiński minister po wpłacie kaucji przez anonimową osobę może wracać do pełnienia swoich obowiązków. Choć 25 kwietnia podał się do dymisji, jego wniosek zostanie rozpatrzony na jednym z najbliższych posiedzeń plenarnych parlamentu. Poinformował o tym przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk. Solski jest ministrem od marca 2022 roku.
Z nieoficjalnych informacji Ukrayina.pl wynika, że Mykoła Solski uczestniczył w negocjacjach polsko-ukraińskich na temat zboża już po zarzutach korupcyjnych kilka dni temu. - Spotkanie przebiegało już w tym czasie, kiedy polska strona wiedziała o zarzutach co do nielegalnego przejęcia ziemi przez Mykołę Solskiego, jednak nie komentowała tej sprawy - mówi nasz rozmówca.
Atmosfera na tym spotkaniu była mniej emocjonalna i trudna niż na ostatnich spotkaniach. Według naszych informacji, polska delegacja była lepiej przygotowana niż poprzednio. Nasz rozmówca odniósł wrażenie, że od ukraińskiej strony wiało chłodem. Mieli przybyć na to spotkanie osobiście, ale połączyli się zdalnie. Zabrakło po ukraińskiej stronie przedstawicieli rolników i firm, byli tylko politycy. Z kolei Michał Kołodziejczak, który był krytykowany za niestosowne zachowanie w trakcie poprzednich negacji, według naszych informacji prawie się nie odzywał. Rozmowy trwały o wiele krócej niż zwykłe, wcześniej mogły trwać ponad 4-5 godzin, teraz zaledwie godzinę.