Po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku w Ukrainie powstała sieć ukrytych fabryk broni. Przedsiębiorstwa te produkują broń używaną przez ukraińskie wojsko. Dziennikarze hiszpańskiej gazety El Mundo, powołując się na źródło w ukraińskim przemyśle zbrojeniowym, poinformowali, że niektóre z tych zakładów działają pod ziemią.
W artykule hiszpańskiej gazety stwierdzono, że minister do spraw przemysłu strategicznego Ukrainy Ołeksandr Kamyszyn odegrał ważną rolę w tworzeniu ukrytej sieci militarnych zakładów produkcyjnych. Przedsiębiorstwa te są odpowiedzialne za produkcję różnego rodzaju sprzętu wojskowego, w tym amunicji, dronów, transporterów opancerzonych Kozak, rakiet Neptun i pocisków przeciwpancernych Stugna-P.
- Nie brakuje nam pieniędzy i kontraktów, ale w Europie nie brakuje zakładów, które pozwoliłyby im na dozbrojenie się z powodu rosyjskiego zagrożenia. Tutaj mamy doświadczenie i zasoby, aby produkować to, czego chcą, w znacznie krótszym czasie niż jakakolwiek inna europejska fabryka - pisze gazeta, powołując na własne źródło w Ukrainie.
Ukraina stara się nie tylko zmniejszyć swoją zależność od zachodniej pomocy, ale także produkować broń dla Zachodu. Gazeta dodaje, że Kijów realizuje już zamówienia zgodnie z wymogami NATO. Wśród najlepszych partnerów Ukrainy w tym zakresie są obecnie Dania i Kanada. Za 1/3 zachodnich cen mogą kupić w Ukrainie systemy artyleryjskie, a także drony bojowe. Gazeta El Mundo podaje, że Ukraina jest czołowym producentem hełmów, kamizelek kuloodpornych i umundurowania na świecie.
El Mundo szacuje, że w skład sieci ukraińskich zakładów zbrojeniowych wchodzi już 500 fabryk.
Produkcja sprzętu wojskowego w przedsiębiorstwach ukraińskiego koncernu zbrojeniowego "Ukroboronprom" się podwoiła, stwierdził dyrektor generalny koncernu German Smetanin w rozmowie z ukraińskim militarnym portalem ArmyInform. - Jesteśmy w stanie produkować jeszcze więcej broni, ale ogranicza nas brak pieniędzy ze strony państwa i liczymy na dodatkowe fundusze, w szczególności z zagranicy - powiedział Smetanin.