Wielka Brytania wraca do gry i podwaja wsparcie dla Ukrainy. Zełenski z Tuskiem poszli do króla

Marta Radio
Londyn pożyczy Ukrainie 2 mld funtów na obronę przed Rosją. Umowa została podpisana dzisiaj w trakcie szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej, który trwa w Wielkiej Brytanii. Uczestniczą w nim m.in. prezydent Ukrainy i premier Donald Tusk. Wspólnie spotkali się dziś z królem Karolem III. Wcześniej Zełenski wygłosił przemówienie w Pałacu Blenheim, gdzie urodził się Churchill. Tamże wbił szpilkę Orbanowi za to, że widział się z Putinem.

Na Wyspach trwa 4. szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej. To platforma, która powstała w 2022 roku z inicjatywy prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Oprócz 27 krajów Unii Europejskiej do EWP należą także m.in. Turcja, Albania, Azerbajdżan, Armenia, Ukraina, Szwajcaria i Wielka Brytania, gdzie w tym roku odbywa się szczyt. 

Do Anglii przybyło w sumie 45 przywódców europejskich, w tym polski premier Donald Tusk i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Brytyjskie media podają, że podczas nieformalnych rozmów przywódcy rozmawiali m.in. o tym, jak najlepiej przygotować Europę na ewentualną prezydenturę Donalda Trumpa w USA. Wśród omawianych tematów były także m.in. ochrona demokracji, regulacja migracji i poprawa współpracy w sferze energetycznej.

Tusk spotkał się z królem Karolem. W spotkaniu uczestniczył też Zełenski

Szef polskiego rządu napisał na platformie X, że właśnie odbył rozmowę z królem Wielkiej Brytanii. Na zdjęciu widzimy brytyjskiego monarchę, który rozmawia z Donaldem Tuskiem i prezydentem Zełenskim.

Rozmowa dotyczyła wojny w Ukrainie i wspólnych relacji między państwami. - Wojna i pokój, obrona zachodniego świata i jego wartości - o tym w serdecznej rozmowie z królem i prezydentem. Z Karolem III wspomnieliśmy też Jerzego Limona i nasze wspólne wysiłki na rzecz powstania Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku - napisał Tusk. 

Wczoraj odbyła się także prywatna rozmowa polskiego premiera z ukraińskim prezydentem. Jak poinformował Zełenski, spotkanie dotyczyło wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy.

- Mamy pozytywną decyzję polskiego rządu w tej sprawie, która umożliwi Ukrainie jak najszybsze pozyskanie myśliwców F-16 - napisał ukraiński prezydent.

Zgodnie z zapowiedziami sojuszników, pierwsze samoloty F-16 powinny pojawić się w Ukrainie do końca lata. NATO przeszkoliło już co najmniej 20 ukraińskich pilotów i szkoli następnych. 

Zełenski w Londynie. Spotkał się z gen. Załużnym, którego odwołał

Na lotnisku w hrabstwie Oxfordshire prezydenta Zełenskiego powitał nowy ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii gen. Walerij Załużny. Były dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy rozpoczął swoją misję dyplomatyczną w Londynie 10 lipca.

Ich wspólne zdjęcie wywołało dyskusję w Ukrainie, bo było to ich pierwsze spotkanie po dymisji generała. Po dwóch latach wojny, w lutym tego roku Zełenski odwołał Załużnego i wyznaczył na jego następcę gen. Ołeksandra Syrskiego.

W ostatnim wywiadzie dla ukraińskich mediów Zełenski stwierdził, że niczego nie żałuje, bo zmiana kierownictwa armii była konieczna. - Na resztę pytań odpowiem po wojnie. Dziś musimy być wdzięczni każdemu, kto broni Ukrainy - odparł.

Prezydent Zełenski już spotkał się z nowym brytyjskim premierem i z królem Karolem III. Dzień wcześniej wygłosił przemówienie o odwadze w Pałacu Blenheim, gdzie urodził się Winston Churchill. Miejsce symboliczne też dlatego, że Zełenski w ostatnich dwóch latach był wielokrotnie porównywany do byłego brytyjskiego premiera z czasów II wojny światowej na łamach zachodniej prasy. 

To odwaga sprawiła, że Churchill był tym, jakim go znamy. Robił wszystko, aby obronić Europę. Pytanie brzmi, czy będzie Europa dalej kontynentem dla wolnych narodów? Dziś my musimy mieć odwagę, aby nasze dzieci tak samo patrzyli na nas, jak my na nasze przeszłe pokolenia

- mówił Zełenski w miejscu narodzin W. Churchilla. 

Pałac Blenheim został zbudowany w XVIII wieku. W swoim przemówieniu prezydent Ukrainy nawiązał do historii tego miejsca i stwierdził, że „Europa musi zachować jedność w obliczu wspólnego wroga, biorąc przykład z Winstona Churchilla".

Zełenski o Orbanie: po co UE i NATO w ogóle go uwzględnia?

Wśród unijnych przywódców na szczycie w Wielkiej Brytanii pojawił się również premier Węgier. Brytyjskie media zauważyły, że wyglądał na osamotnionego i był wyraźnie ignorowany przez innych gości, w tym przez prezydentów Francji oraz szefa Rady Europejskiej, obok którego się ustawił, pozując do wspólnego zdjęcia. 

The Guardian sugeruje, że w ten właśnie sposób unijni przywódcy chcieli potępić wizytę Orbana w Moskwie. Pojechał do Putina zaraz po tym, jak złożył wizytę w Kijowie. Prezydent Zełenski nawiązał do tego w swoim przemówieniu.

Po co mamy liczyć się z osobą, która próbuje rozwiązywać problemy za naszymi plecami? Która jedzie do stolicy wojny (red. do Moskwy), żeby obiecać coś wbrew naszym wspólnym interesom czy kosztem Ukrainy lub innych krajów?

Dziennikarze The Guardian przypominają, że Orban wielokrotnie blokował decyzję o przyznaniu pomocy Ukrainie, a ostatnio odbył „pokojowe tournée" w Moskwie, które wywołało niepokój w europejskich stolicach. "Zaproszenie Zełenskiego do Pałacu Blenheim miało pokazać, że unijni przywódcy jednoznacznie wspierają Ukrainę" - pisze The Guardian.

Dodając, że wszyscy unijni liderzy odcięli się od tamtej wizyty Orbana i publicznie oświadczyli, że węgierski premier w Moskwie nie reprezentował interesów całej Unii Europejskiej, tylko zaspokajał własne ambicje polityczne. 

Wielka Brytania wraca do gry. Podwaja wsparcie dla Ukrainy

Prezydent Ukrainy był pierwszym przywódcą, jakiego nowo wybrany premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zaprosił do swojej rezydencji na Downing Street. Po wygranych wyborach nowy szef brytyjskiego rządu zapewnił Ukraińców, że jego kraj nadal będzie wspierać Ukrainę.

Dziś w Londynie podpisano umowę o wartości 2 mld funtów na wsparcie dla Ukrainy. To kredyt, który Ukraina ma spłacić Brytyjczykom w ciągu 15 lat. Powstanie też specjalna komisja, która będzie pilnować tego, aby te koszty zostały wydane na obronę.

- Rozwijamy naszą współpracę. Ten kredyt pomoże nam wzmocnić naszą obronę przeciwlotniczą. Dziękujemy za wsparcie - napisał prezydent Zełenski w swoich mediach społecznościowych po podpisaniu umowy z premierem Wielkiej Brytanii.

To nie było ich pierwsze spotkanie. Wcześniej Zełenski rozmawiał ze Starmerem podczas świętowania lądowania wojsk sojuszniczych w Normandii. Jak pisze BBC, zdjęcie lidera brytyjskiej opozycji ściskającego dłoń ukraińskiego przywódcy tak spodobało się jego zespołowi, że zostało później wykorzystane w jego kampanii wyborczej.

- Zaledwie dwa tygodnie po wyborach nowy premier stoi obok prezydenta Zełenskiego jak jego przyjaciel.  Pomagając przywódcy Ukrainy pozyskać europejskie poparcie na obronę przed Rosją - pisze BBC.

The New York Times postrzega to spotkanie jako szansę dla Starmera na powrót Wielkiej Brytanii do wielkiej geopolitycznej gry, która rozgrywa się w Europie w czasie wojny w Ukrainie. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że po Brexicie Brytyjczycy de facto zerwali więzi z bliskimi sąsiadami, a teraz po 14 latach rządów konserwatystów, mogą znowu wrócić do gry i zbliżyć się do państw UE.

Zełenski: pozwólcie nam używać rakiet na terenie Rosji

Prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny wezwał zachodnich przywódców, aby wykazali się odwagą i wyrazili zgodę na użycie swojej broni na terenie Rosji. Szczególną uwagę zwrócił na rosyjskie lotniska, z których startują samoloty, które później bombardują ludność cywilną w Ukrainie.

Im mniej będziemy mieć ograniczeń w używaniu broni, tym szybciej Rosja będzie podążać w kierunku pokoju. Z rosyjskich lotnisk wylatują samoloty, które bombardują nasze dzieci. Wszystkie te lotniska muszą zostać zniszczone. Obniży to zdolności Rosji do kontynuowania tej wojny

- powiedział prezydent Ukrainy.

Brytyjczycy jako jedni z pierwszych pozwolili Ukraińcom na użycie swoich rakiet Storm Shadow na Krymie oraz innych okupowanych przez Rosję terenach. Pod koniec maja także Amerykanie pozwolili Ukraińcom uderzać w rosyjskie cele wojskowe w pobliżu granicy. BBC pisze, że USA raczej nie pozwolą Ukrainie na więcej w obawie przed eskalacją wojny. Wielka Brytania również jest ostrożna, jeśli chodzi o ataki w głębi Rosji. Zełenski więc próbuje przekonać zarówno Amerykanów, jak też Brytyjczyków do zmiany decyzji.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii oświadczyło, że polityka rządu w sprawie użycia przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu „nie uległa zmianie". Londyn podobnie jak Waszyngton obawiają się, że takie posunięcie doprowadzi do eskalacji wojny i może wciągnąć Wielką Brytanię w konflikt z Rosją. BBC podaje, że Nowy premier Keir Starmer miał obiecać Zełenskiemu złagodzenie tego stanowiska i zniesienie tych ograniczeń. Ale na razie to się nie wydarzyło.