Cała Ukraina na czarno. Rekordowe upały i deficyt prądu. "Lodówka nie działa, klimatyzacja też"

Temperatury w Ukrainie biją tego lata historyczne rekordy. Są wyższe niż w Polsce czy we Włoszech. Mieszkańcy Kijowa mówią, że jest to nie do zniesienia w połączeniu z deficytem energii, który spowodowały rosyjskie ataki. - Zrezygnowałam z mięsa! Prądu nie ma czasem 10 godzin. Lodówki nie działają, żywność się psuje, ludzie masowo się trują - mówi nam mieszkanka ukraińskiej stolicy. Jak radzić sobie z upałami, kiedy nie masz prądu? O tym i nie tylko w artykule.

W ostatnich tygodniach Ukraina doświadcza rekordowej fali upałów. Od dwóch tygodni temperatura w Kijowie sięga 37-40 stopni Celsjusza, a w nocy spada jedynie o 10-15 stopni. Sytuację pogarsza też deficyt prądu. Przerwy w dostawach energii trwają zwykle 8, a czasem nawet 10 godzin dziennie.

16 lipca, z powodu wysokich temperatur i uszkodzenia sprzętu w jednym z zakładów energetycznych, wiele regionów może nie mieć prądu przez cały dzień. Największy dostawca energii w Ukrainie Ukrenergo podaje, że energetycy pracują w pocie czoła, aby jak najszybciej naprawić tę trudną sytuację. Mieszkańcy Ukrainy podzielili się z nami swoimi emocjami i autorskimi sposobami na rekordowe upały.

Zobacz wideo Wołodymyr Zełenski - przez krytyków był nazywany komikiem i klaunem, dziś odważnie przewodzi Ukrainie

Mieszkanka Połtawy: zasilam wentylator z power banku

W Połtawie temperatury nie schodzą poniżej 30 stopni. Anna pracuje zdalnie. W domu ma przenoszącą stację elektryczną, z której korzysta, kiedy w bloku nie ma prądu. Ale jest to rozwiązanie awaryjne, które tylko na krótko pozwala podładować telefony czy włączyć wentylator. - Problem polega na tym, że nigdy nie wiadomo, kiedy zniknie prąd. Harmonogram przerw w dostawie energii, który wisi na klatce, nie odzwierciedla naszej rzeczywistości - mówi. 

Dzisiaj przez cały dzień nie ma prądu. Chodzę do kawiarni, żeby móc pracować, ale nawet tam generatory prądotwórcze nie mogą działać przez cały dzień. Internetu też nie ma. Są problemy z zasięgiem

Anna ma swoje sposoby na upalne dni. Kilka razy dziennie bierze zimny prysznic, pije dużo wody i zdradza swój główny sekret! Ma wentylator, który zasila z power banku, kiedy nie ma prądu.

Ten wentylator to moje zbawienie. Działa podłączony do power banku. To bardzo wygodne. Przy tak wysokich temperaturach termometr w moim mieszkaniu pokazuje 30 stopni. Nie da się wytrzymać
Upały w Ukrainie
Upały w Ukrainie Ukrayina.pl

Anna dodaje, że w tym upale najgorzej czują się zwierzęta. Dlatego apeluje do wszystkich, aby zostawiali na ulicy wodę dla bezdomnych czworonogów.

„Sama mam psa, który ma długą sierść. Rozumiem więc, jak ciężko jest tym zwierzętom. Kupiliśmy specjalny materac chłodzący. Moczymy psu uszy i pysk zimną wodą. I oczywiście spacerujemy tylko wcześnie rano i wieczorem, kiedy zachodzi słońce. W ciągu dnia asfalt jest tak gorący, że może spowodować oparzenie łap" - mówi.

Upały prowadzą do zatruć. „Mleko kiśnie w jeden dzień"

Fala upałów i przerwy w dostawie prądu utrudniają Ukraińcom przestrzeganie wymogów dotyczących właściwego przechowywania żywności. Szef Państwowej Służby Konsumenckiej w Kijowie, Oleg Ruban, poinformował o fali skarg dotyczących zepsutej żywności w sklepach i zatruć pokarmowych w knajpach.

Liczba zatruć w placówkach gastronomicznych w Kijowie potroiła się w ciągu ostatniego tygodnia. Według niego było to spowodowane niewłaściwym przechowywaniem żywności w restauracjach i firmach cateringowych

Placówka wszczęła kontrole sanitarne w 300 sklepach w całym Kijowie. - Jeśli znajdziemy zepsute produkty, wydamy nakaz ich spisania i utylizacji - powiedział Ruban.

Mieszkanka Kijowa: boję się kupować coś w sklepach, gdzie nie działają lodówki

Mieszkańcy stolicy Ukrainy nie ukrywają, że boją się kupować żywność w sklepach. Bez prądu w niektórych lokalach po kilkanaście godzin nie działają lodówki, a mięso czy nabiał szybko się psują i po kupieniu nie nadają się do spożycia. Iryna, która mieszka w Kijowie, postanowiła więc zostać na jakiś czas wegetarianką. 

Całkowicie zrezygnowałam z mięsa, ryb i mleka. Kupowanie takich artykułów dziś jest niebezpieczne. Na szczęście mamy lato, więc można jeść sezonowe warzywa i owoce

- mówi Iryna z Kijowa.

Julia: daje dziecku suche przekąski i owoce

Młoda matka z Kijowa opowiada, że w jej dzielnicy wyłączają prąd średnio na 8 godzin dziennie. Stara się więc rezygnować z żywności, którą trzeba przechowywać w lodówce. - Staram się kupować jedzenie tylko na jeden dzień. Mam dziecko, więc wciąż muszę coś gotować. Nic nie mogę nawet zamrozić, bo w zamrażarce jest woda. To oczywiście straszne. Daję dziecku suche przekąski lub owoce - mówi Julia.

Niektórzy w Kijowie mają też inne sposoby na to, jak nie dostać udaru słonecznego i się nie zatruć. Mieszkańcy bloków zamrażają wypełnione wodą butelki, dodają tam cytrynę i potem w czasie wyłączenia prądu mogą zrobić sobie chłodzącą lemoniadę. Niektórzy kupują też tzw. suchy lód, który topi się znacznie wolniej. 

Szpitale w Kijowie są pełne osób po zatruciach. Władze proszą mieszkańców, aby unikać lokali, gdzie nie ma prądu. Przedsiębiorcy na tym tracą. A wszystko to przez rosyjskie ostrzały ukraińskiej infrastruktury energetycznej. - Zatrułem się kanapką, kupioną w osiedlowym sklepiku. Wielu moich znajomych również skarży się na złe samopoczucie. Wyobraźcie sobie, że w moim mieszkaniu jest 30 stopni i nie ma ani światła, ani prądu, ani wody. Mleko, które kupuję, kiśnie w jeden dzień - mówi Serhii z Kijowa.

To jakiś chory surrealizm. Jest rekordowy upał. Przychodzisz kupić sobie lody, a one na twoich oczach topnieją w lodówce. Zamrażarki w sklepach są pełne wody. Duże supermarkety są zamykane kilka razy dziennie, żeby móc zrobić z tym porządek. Nie nadążają z usuwaniem zepsutej żywności z półek. Bo psuje się dosłownie wszystko

Ministerstwo Zdrowia Ukrainy przygotowało wskazówki, jak przetrwać falę upałów, minimalizując ich negatywny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Zalecają, aby nie przebywać na słońcu pomiędzy godz. 11:00 a 16:00, żeby unikać kofeiny i alkoholu, a także pić dużo wody.