Młodzi Ukraińcy pójdą na front? USA naciska na Zełenskiego. "Mobilizacja od 18 roku życia jest konieczna"

Władysław Jacenko
Według doradcy szefa Kancelarii prezydenta Zełenskiego zachodni sojusznicy wywierają presję na Ukrainę, domagając się obniżenia wieku poborowego do 18 lat. Politycy, wojskowi oraz eksperci różnią się w ocenie, czy młodzież powinna być zaangażowana w walki.

Amerykańscy politycy z obu głównych partii nasilili presję na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby rozpoczął pobór młodzieży w wieku od 18 do 25 lat. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy, Serhij Leszczenko, w sieci Telegram wyjaśnił, że zachodni partnerzy argumentują to własnymi doświadczeniami historycznymi.

- Ich argument opiera się na przykładzie wojny USA w Wietnamie, gdzie powoływano od 19. roku życia. Amerykanie sugerują, że sama zachodnia broń nie wystarczy - potrzebna jest mobilizacja od 18 lat. Jednak prezydent Zełenski nie ugiął się pod presją i wciąż przekonuje polityków z obu stron o konieczności dostarczania broni bez zmiany wieku poborowego - napisał Leszczenko. 

Zobacz wideo Krzysztof Kwiatkowski: Bądźmy jak najdalej od ruskiego miru

Mobilizacja w Ukrainie. Czy 18-latki pójdą na front? 

Zniżenie wieku poborowego jest tematem nie tylko wśród Amerykanów, ale także ukraińskich polityków. Deputowana Marina Ionowa z partii "Europejska Solidarność" w ukraińskiej telewizji Nowyny.LIVE podkreśliła, że Ukraina musi zmienić podejście do mobilizacji, wprowadzając motywacyjne środki, takie jak wsparcie finansowe i inne świadczenia socjalne. - Nie powinniśmy odstraszać Ukraińców, ale tworzyć pozytywne bodźce, by chcieli dobrowolnie dołączyć do obrony kraju, a nie czuli się zmuszeni do tego pod przymusem - zaznaczyła.

Z kolei deputowany Roman Kostenko zwrócił uwagę, że jego amerykańscy koledzy są zdziwieni, że w Ukrainie mężczyźni poniżej 25. roku życia nie podlegają obowiązkowi wojskowemu, mimo trwających problemów z mobilizacją. - Brakuje nam ludzi, szczególnie młodych. Słyszę różne opinie, że to będzie stracone pokolenie, bo pójdą na wojnę. Jeśli teraz nie chcą iść walczyć, to już są straconym pokoleniem. Wychowaliśmy ludzi, którzy nie chcą bronić ojczyzny - powiedział Kostenko na antenie ukraińskiej telewizji NTA. 

Obniżenie wieku poborowego wzbudza kontrowersje nie tylko wśród polityków, ale także w środowisku wojskowym. Jeden z żołnierzy walczący w rejonie Pokrowska w rozmowie z nami wyraził opinię, że 18-latkowie są za młodzi, by brać udział w działaniach bojowych.

- Nie powinni jeszcze iść na front. Oczywiście, w wojsku każdy znajdzie coś dla siebie i każdy tutaj będzie miał coś do roboty, ale walczyć obok 18-latka byłoby dla mnie moralnie trudne. To za wcześnie dla nich. To, co widzimy na froncie, nie każdy wytrzyma, zwłaszcza młodzi - powiedział żołnierz.

Podpułkownik Roman Kuźin uważa, że obniżenie wieku poborowego powinno być odłożone na później, jeśli to możliwe. - To bardzo trudna decyzja. Jeśli zaczną iść chłopcy w wieku 18-19 lat, to kto później odbuduje ten kraj? Uważam, że jeśli mamy możliwość powstrzymania podobnych decyzji, powinniśmy to zrobić - mówił w wywiadzie dla ukraińskiego portalu TSN. Podobne zdanie wyraził dowódca batalionu K2 Kyryło Weres, który stwierdził, że obecnie nie jest gotowy masowo przyjmować do swojego oddziału 18-latków.

Ukraiński dowódca: Im wcześniej doświadczą wojny, tym łatwiej będzie w przyszłości

Mimo tych obaw nie wszyscy dowódcy wojskowi są przeciwni obniżeniu wieku mobilizacyjnego. Jurij Fedorenko, dowódca batalionu bezzałogowych samolotów szturmowych "Achilles 92", opowiedział się za tym, aby wszyscy pełnoletni obywatele - zarówno mężczyźni, jak i kobiety - byli objęci obowiązkiem wojskowym od 18. roku życia, ale brać udział w działaniach bojowych powinni dopiero od 23 lat.

- Nie wszyscy będą mogli jednocześnie udać się na poligon i przygotować się, w naszym kraju toczy się wojna na pełną skalę, nie ma wystarczających środków, jest to kwestia polityki krajowej na dziesięciolecia. Chyba nie ma na świecie ani jednej matki, która urodziła swoje dziecko i kołysząc ją w ramionach, mówiła: "Ja na pewno urodziłam Cię dla wojny, będziesz dobrym żołnierzem, będziesz dobry w zabijaniu wroga". Nie sądzę, aby jakaś matka życzyła takiego losu dla swojego dziecka, ale musimy być gotowi do walki, aby chronić to, co najcenniejsze, aby chronić w szczególności nasze dzieci - powiedział Jurij Fedorenko w wywiadzie dla Ukrinform

Dowódca 13. brygady Gwardii Narodowej Ukrainy "Hartia", Igor Oboleński, uważa, że obniżenie wieku mobilizacyjnego przyniosłoby bardziej zmotywowanych żołnierzy. - Im więcej młodych ludzi doświadczy realiów wojny teraz, tym łatwiej będzie w przyszłości - twierdzi Oboleński.

ПОПУЛЯРНІ
ОСТАННІ