21 września w Ukrainę z niewoli rosyjskiej powróciło 215 obrońców Mariupola. Wśród nich są funkcjonariusze Gwardii Narodowej, straży granicznej, SBU (Służby Bezpieczeństwa Ukrainy), policjanci i żołnierze piechoty morskiej. Udało się także uwolnić 10 cudzoziemców, którzy walczyli za Ukrainę i którym Rosjanie grozili egzekucją. Na wolności przebywa obecnie 5 dowódców "Azowstalu" - Denys Prokopenko ("Redis"), Serhij Wołyński ("Wołyna"), Światosław Palamar ("Kałyna"), Denys Szlega, Oleg Chomenko. Zgodnie z umowami pozostaną w Turcji do końca wojny.
Wymiana odbyła się w obwodzie czernihowskim. W jego granicach Rosjanie przekazali Wiktora Medwedczuka i 55 okupantów. Jednocześnie ponad 2 tysiące obrońców Mariupola nadal pozostaje w rosyjskiej niewoli.
Prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin poinformował, że Ukraina i jej sojusznicy pracują nad wymianą więźniów z Rosją w formacie "wszyscy za wszystkich". Zapewnił, że państwo pamięta o wszystkich pozostających w niewoli i dokłada wszelkich starań, aby obrońcy wrócili do domu. - Sukcesy SZU w kontrofensywie zwiększają z każdym dniem "fundusz wymiany" - zaznaczył Kostin.
Ukraińskie wojsko na froncie południowym zabiło ponad 40 okupantów i zniszczyło 17 sztuk sprzętu, a także uderzyło w szereg obiektów i baz wroga, w tym dwa stanowiska dowodzenia w tymczasowo okupowanym Chersoniu.
Według ukraińskiego dowództwa sytuacja na froncie południowym jest stale napięta, ale pod kontrolą. Wróg stara się wykonywać manewry, zacieśnia obronę i wzmacnia osłonę artyleryjską.
Rosyjskie wojska zrzuciły na wyzwolony Kupiańsk bomby lotnicze burzące FAB-500 na spadochronach. Na szczęście nie wybuchły. Teraz nad ich rozbrojeniem pracują specjaliści.
Wiadomo, że waga głowicy jednej takiej bojowej bomby sięga pół tony - FAB-500 może spowodować nawet zniszczenia wieżowców. Wcześniej okupanci takimi samymi bombami zaatakowali Azowstal - chcieli wówczas przebić podziemne tunele, w których ukrywali się obrońcy.
Rosyjska gazeta "Nowaja Gazeta. Europa" powołuje się na źródło w administracji prezydenta Federacji Rosyjskiej i pisze, że tajny siódmy punkt dekretu Putina o częściowej mobilizacji pozwala Ministerstwu Obrony Rosji wezwać milion osób na wojnę. - Liczba była kilkakrotnie poprawiana i ostatecznie zatrzymali się na milionie - wyjaśnił rozmówca.
Przypomnijmy, że wczoraj szef Ministerstwa Obrony Rosji Siergiej Szojgu ogłosił zamiar zmobilizowania 300 tys. Rosjan.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła dokumenty bojowników, z których wynika, że okupanci mają nadzieję na poszerzenie "bazy wyborczej" podczas "referendów" w sprawie przystąpienia do Federacji Rosyjskiej z udziałem miejscowych dzieci w wieku od 13 do 17 lat. Żeby wzmocnić kontrolę nad "frekwencją", nieletnim muszą towarzyszyć w "lokalach wyborczych" rodzice, opiekunowie lub przedstawiciele tzw. domów dziecka na czasowo okupowanym terytorium regionu.
Szef dyplomacji UE Josep Borrell poinformował, że w odpowiedzi na ogłoszenia rosyjskiej mobilizacji ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej zgodzili się na przygotowanie nowych sankcji przeciwko Rosji i zwiększenie dostaw broni Ukrainę.
Według niego ósmy pakiet sankcji będzie skierowany przeciwko "najważniejszym sektorom rosyjskiej gospodarki i nadal będzie ścigał osoby odpowiedzialne za agresywną wojnę w Ukrainie".
Łączne straty bojowe rosyjskiej armii od 24.02 do 22.09 wyniosły w przybliżeniu:
***
Ukrayina.pl to ukraińskojęzyczny portal stworzony z myślą o Ukrainkach i Ukraińcach, którzy uciekli przed wojną do Europy. Redakcję tworzą dziennikarze, którzy na co dzień mieszkają i pracują we Lwowie i Kijowie. Pisane przez nich teksty często powstają w schronach przeciwlotniczych. Wejdź na Ukrayina.pl.