Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu nakazał rosyjskim wojskom wycofanie się z prawego brzegu obwodu chersońskiego. Donoszą o tym rosyjskie media propagandowe TASS.
Szojgu zgodził się na polecenie wycofania wojsk po odpowiedniej propozycji dowódcy sił okupacyjnych Siergieja Surowikina, który powiedział, że siły rosyjskie zajmą "przygotowane" linie obronne i pozycje na lewym brzegu Dniepru. Według niego wycofanie wojsk "zostanie przeprowadzone w najbliższej przyszłości".
Wojska rosyjskie w obwodzie chersońskim wysadziły mosty Darjiwski, Tiahyński i most przy wyjściu ze Śnigurówki w kierunku Chersonia przez kanał. Informację tę potwierdził zastępca Chersońskiej Rady Obwodowej Serhii Chłań.
Według niego wysadzono też mosty we wsi Nowokairy (Myłowska wspólnota wiejska rejonu berysławskiego) i w Myłowym. - Okupanci wysadzają obecnie absolutnie wszystkie mosty w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego. Przygotowują się w ten sposób do odwrotu, aby spowolnić atak SZU – powiedział Chłań.
Rzecznik prasowy MSZ Federacji Rosyjskiej Maria Zacharowa powiedziała, że Rosjanie są gotowi do negocjacji z Ukrainą "biorąc pod uwagę realia, które się w tej chwili pojawiają". Pisze o tym prokremlowski serwis RIA Nowosti.
- Nadal jesteśmy otwarci na negocjacje. Nigdy z nich nie zrezygnowaliśmy – powiedziała Zacharowa.
Wołodymyr Saldo, gauleiter tymczasowo okupowanej części obwodu chersońskiego, potwierdził śmierć swojego zastępcy Kyryła Stremousowa. Według mediów propagandowych zginął w wypadku drogowym.
Rosyjscy najeźdźcy zwiększyli liczbę punktów kontrolnych do sprawdzania ukraińskich właścicieli samochodów na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodu zaporoskiego. Pisze o tym Centrum Narodowego Ruchu Oporu.
Centrum dodaje, że Rosjanie zmuszają mieszkańców do zaklejania na tablicach rejestracyjnych godła Ukrainy.
Szef Ługańskiej Wojskowej Administracji Obwodowej Serhij Hajdaj powiedział, że w regionie występują problemy środowiskowe z powodu dużej liczby spontanicznie pochowanych zmarłych i szczątków okupantów.
"Na polach bitew obwód ługański zamienia się w duży rosyjski cmentarz. Jest już problem ze skażoną wodą. Co do zwłok orków po deokupacji, na razie zbierzemy je do lodówek, później zdecydujemy" - napisał.
W okupowanym Mariupolu mieszkaniec wysadził się na minie, Rosjanie próbowali podać jego śmierć jako likwidację "dywersanta". Opowiedział o tym doradca burmistrza miasta Petro Andriuszczenko.
"O godzinie 11 rano na terenie porannego targu w Mariupolu mężczyzna został wysadzony w powietrze przez rosyjską minę. Osoba ta nie przeżyła. Aby ukryć własną winę, rosyjskie media według instrukcji administracji okupacyjnej zaczęły rozpowszechniać fałszywe informacje, że został wyeliminowany dywersant z dwoma granatami" – napisał Andriuszczenko.
Łączne straty bojowe rosyjskiej armii od 24.02 do 08.11 wyniosły w przybliżeniu: