Peczerski Sąd Rejonowy miasta Kijowa uznał za winnego organizatora grupy dywersyjno-wywiadowczej rosyjskiego Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU), który planował zabójstwo ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa, szefa ukraińskiego wywiadu Kyryła Budanowa i znanego aktywistę - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Przestępca, który przygotowywał zamach na Kyryła Budanowa i Ołeksija Reznikowa, przyjechał do Ukrainy z Białorusi. Według SBU sprawca został skazany na 12 lat więzienia, zasądzono także konfiskatę mienia.
Mężczyzna został uznany za winnego na podstawie kilku artykułów Kodeksu karnego Ukrainy:
Prowadzone są również kompleksowe działania mające na celu pociągnięcie do odpowiedzialności rosyjskich koordynatorów działań dywersyjnych, którzy obecnie ukrywają się w Rosji - dodała SBU. Na opublikowanym przez SBU zdjęciu widać, że zdrajca przystąpił do zadania, mając ze sobą ikonę Matki Bożej i inne przedmioty kultu religijnego.
Z informacji służb specjalnych wynika, że skazany jest mieszkańcem czasowo okupowanego Ługańska, w ramach organizacji terrorystycznej "Ługańskiej Republiki Ludowej" brał czynny udział w działaniach bojowych przeciwko siłom ukraińskiej operacji antyterrorystycznej (ATO) na wschodzie kraju – służył on m.in. od 2014 r. w szeregach tzw. "ludowej milicji ŁRL". Został zwerbowany przez rosyjski wywiad wojskowy. Jednym z zadań było zaplanowanie zamachu na wysokich rangą urzędników ukraińskich.
Jednym z zadań szpiega była eliminacja ukraińskiego obrońcy, który - według Rosjan - mógł być zamieszany w masakrę jeńców rosyjskich. W opublikowanej korespondencji "kuratorzy" nazywają to "zadaniem testowym" przed zamachem na szefów centralnych organów obrony Ukrainy. A już za zabójstwo Budanowa i Reznikowa rosyjscy "kuratorzy" obiecali sprawcy nagrodę w wysokości od 100 do 150 tysięcy dolarów. Zdrajca został zatrzymany przez funkcjonariuszy kontrwywiadu SBU przy udziale przedstawicieli Centrum Operacji Specjalnych "A" na terenie obwodu wołyńskiego w sierpniu ubiegłego roku.
Wcześniej SBU poinformowała, że skazaniec ukrywał instrukcje dotyczące przemieszczania się, więc wjechał do Ukrainy przez terytorium Białorusi. Został uchwycony na nagraniu na Wołyniu - w punkcie kontrolnym w Domanowie. Szef SBU Wasyl Maluk powiedział, że służby specjalne nie chcą ujawniać wszystkich szczegółów, aby Rosjanie "nie uczyli się na swoich błędach". Maluk podkreślił też, że próby zamachów na przedstawicieli ukraińskiego rządu nie są pojedyncze.
Również 14 marca SBU poinformowała, że w wyniku działań dochodzeniowych i operacyjnych o podejrzeniu został powiadomiony tzw. "minister transportu obwodu chersońskiego Federacji Rosyjskiej". Inny Rosjanin wykonywał w tym resorcie zadania operacyjne Moskwy dotyczące reorganizacji lokalnego systemu transportowego na potrzeby grup wojskowych państwa-agresora na froncie południowym. Ponadto jest jednym z organizatorów deportacji ukraińskich dzieci z okupowanej części obwodu chersońskiego do Rosji pod pozorem wyjazdów na obozy dziecięce. Również pod jego dowództwem najeźdźcy tonami wywozili drogą morską suche ładunki ukraińskiego zboża do Federacji Rosyjskiej. Przestępca przebywa obecnie w tymczasowo okupowanym Składowsku.