Rosja. W pobliżu fabryki samolotów rozległy się eksplozje. Relacje świadków i zdjęcia

Kilka potężnych eksplozji było słychać w rosyjskim mieście Woroneż, położonym 300 kilometrów od granicy z Ukrainą. Doszło do nich w pobliżu fabryki samolotów, w której montowany jest "samolot zagłady". Lokalne władze standarodowo twierdzą, że "nic się nie stało".

W piątek 7 kwietnia w pobliżu fabryki samolotów w Woroneżu w Rosji doszło do serii potężnych eksplozji. Według relacji naocznych świadków nad miastem pojawił się jasny, biały ślad.

Seria potężnych eksplozji w Woroneżu

Rosyjskie kanały na Telegramie publikują zdjęcia z miejsca zdarzenia i donoszą o głośnych eksplozjach w rejonie pasa startowego fabryki samolotów. "Właśnie w Woroneżu, w pobliżu pasa startowego lokalnej fabryki samolotów, rozległ się wybuch. Na niebie widać długi ślad, który gwałtownie zmienia swój kąt w stosunku do ziemi" - piszą w lokalnych publikacjach.

Zobacz wideo

"Fabryka samolotów jest pod kontrolą Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Produkowane są tam m.in. samoloty Ił-80, czyli tzw. 'samoloty zagłady'" – pisze kanał Sirena Telegram.

Woroneż. Kilka godzin wcześniej w mieście odnotowano kolejny pożar 

Lokalne władze milczą. Służba prasowa Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych regionu Woroneż twierdzi, że nie otrzymała żadnych zgłoszeń. Urząd Miasta Woroneża twierdzi również, że w mieście nie odnotowano żadnych nadzwyczajnych wydarzeń.

W końcu pojawiły się wyjaśnienia, ale brzmiały one dziwnie: pierwszy ogień był "ogniem z płonącej trzciny", a drugi "paleniem suchej trawy" na polu za Semilukami, podano.

Dzień wcześniej wybuchy było słychać w Kursku - poinformowały lokalne kanały na Telegramie. "Tak jest teraz w Kursku. Do eksplozji doszło niedaleko Alei Deryglazowa. Władze milczą" - głosi komunikat.

- Naoczni świadkowie donoszą, że widzieli jasny błysk na niebie i słyszeli głośny hałas - pisze kanał "rosZMI".

Rosjanie nie chcą już odpoczywać na Krymie

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba poinformował, że Rosjanie zaczęli tracić zainteresowanie Krymem. Szef MSZ powołał się na dane rosyjskiej wyszukiwarki "Yandex".

"W marcu 2023 r. było o połowę mniej wyszukiwań hasła "wakacje na Krymie" (129 tys.) niż w marcu 2022 r. (261 tys.). Nawet zwykli Rosjanie rozumieją, że czas cieszenia się skradzioną ukraińską ziemią dobiega końca"  — napisał na portalu społecznościowym Twitter. Wcześniej były dowódca armii amerykańskiej w Europie Ben Hodges powiedział, że ukraińska kontrofensywa będzie miała na celu wyzwolenie okupowanego Krymu.

Generał Hodges uważa, że "możliwe jest zabicie każdego rosyjskiego żołnierza w promieniu 200 kilometrów wokół Bachmutu", ale nie zmieni to sytuacji strategicznej. "Ale jeśli Krym zostanie wyzwolony, wszystko się zmieni. Tak więc kontrofensywa będzie miała na celu wyzwolenie Krymu. A reszta Donbasu, jak sądzę, przyjdzie później" – powiedział Hodges w rozmowie z Deutsche Welle.