Rosyjscy wojskowi domagają się zwolnienia Szojgu i powszechnej mobilizacji

Wpływowa grupa w rosyjskich służba specjalnych jest niezadowolona ze stanowiska rosyjskiego dyktatora Władimira Putina w sprawie wojny w Ukrainie. Żąda dymisji ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerija Gierasimowa, a także ogłoszenia stanu wojennego i powszechnej mobilizacji w Rosji.

Poinformował o tym Bloomberg, powołując się na pięć źródeł w rosyjskich służbach. Amerykańska agencja informacyjna twierdzi, że wiele osób w rosyjskich służbach miało być zaskoczonych znikomą reakcją Putina na bunt lidera Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna i tym, że nie doszło do ukarania Prigożyna. To miało wywołać dodatkowo niepokój wśród urzędników.

Zobacz wideo Ukraina zdemontowała herb ZSRR z pomnika "Matki Ojczyzny". Zastąpił go trójząb

Rosyjskie służby specjalne żądają "twardej linii" obrony

Główne cele ataku Prigożyna - minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow - nadal pozostają na swoich stanowiskach. Bloomberg informuje, że według dwóch osób zaznajomionych ze sprawą, próba ich usunięcia przez Prigożyna miała pewne poparcie w kluczowych organach bezpieczeństwa państwa.

Według pięciu źródeł Bloomberga, zwolennicy polityki "twardej linii" pragną zamiany Szojgu w ramach przejścia do bardziej agresywnej wojny, w tym mobilizacji na pełną skalę i stanu wojennego. Ale jak dotąd nic nie wskazuje na to, by Szojgu miał być usunięty. Rosyjskiego generała Siergieja Surowikina, który był przesłuchiwany w sprawie nieudanego buntu, od tamtej pory nie widziano.

Bloomberg donosi, że aresztowanie w zeszłym miesiącu znanego byłego oficera rosyjskiego wywiadu Igora Girkina po tym, jak skrytykował Putina, dodatkowo podsyciło napiętą już do granic atmosferę.

"Kraj nie przetrwa kolejnych sześciu lat pod przywództwem tego marnego tchórza" - powiedział Igor Girkin o Putinie na swoim kanale w Telegramie. Jego kanał ma prawie 840 tys. subskrybentów. Girkin podkreślił w swoim poście, że prezydent musi zapewnić przekazanie władzy "naprawdę zdolnej i odpowiedzialnej osobie".

Putin jest pewien, że jest u szczytu swoich możliwości

Bunt Grupy Wagnera wciąż odbija się echem w wyższych szczeblach władzy. Dlatego Kreml przygotowuje się na silniejszą odpowiedź na ewentualne przyszłe podobne próby buntu. Duma Państwowa uchwaliła ustawę, która upoważnia prezydenta do nakazania gubernatorom regionów powoływać wyspecjalizowane jednostki policyjne do zwalczania nielegalnych grup zbrojnych. W zeszłym miesiącu Rosja zatwierdziła również projekt ustawy o dostarczeniu ciężkiej broni Gwardii rosyjskiej, która podlega bezpośrednio Putinowi i jest kierowana przez byłego szefa jego osobistej ochrony Wiktora Zołotowa.

"Sam Putin nie czuje się osłabiony, jest pewien, że jest u szczytu swoich sił, pewny siebie i pełen optymizmu, wręcz euforii. Nikt, nawet z najbliższego otoczenia Putina, nie może kwestionować jego decyzji o kandydowaniu w wyborach" – powiedziała Tatiana Stanowa, założycielka firmy konsultingowej R. Politik.

Mimo rosnących obaw wśród rosyjskich elit Putin nadal jest popularny wśród potencjalnych wyborców. Jak donosi Bloomberg, poparcie dla Putina sięga obecnie 82 proc.